Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Błagam o porady mam problem z synkiem

Polecane posty

Gość gość
17:53 - ale chyba czujesz różnice między sytuacja "mamusiu zrobiłem to dla Ciebie" a bezmyślnym niszczeniem, które synek autorki uprawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko : pisze po raz drugi : polecam psychologa dziecięcego, pomoże, potem może być już za późno. Powodzenia. Mama dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez bym obstawala nie za cukrem itp, tylko jakies zaburzenia ma to dziecko... mi nikt slodyczy nie odmawial, tez bywalam agresywna za malucha, ja nie prosilam tylko zadalam roznych rzeczy, na odmowe reagowalam bardzo ostro, ale jednak wiedzialam, ze sa granice i gdzie one sa. zreszta w skrajnych przypadkach dostawalam od mamy lanie i to bezdyskusyjnie:] do tego jak niechcacy mamie cos stracilam np. krysztal ktory dostala w prezencie, to potrafilam wyc pol dnia z rozpaczy;) ci ktorzy tu wypisuja jak to matka jest niekonsekwentna, rozmieszaja mnie, skad wiecie, skoro opisala jeden moze przypadek? albo ta pani, co napisala, ze autorka jest niekonsekwentna, bo powinno byc tak, ze reszta jedzie na basen, a maly nie. a czy nie o tym wlasnie pisala autorka:D? ludzie wy czytacie to co jest napisane, czy to co chcecie przeczytac :D>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze on ma jakies zaburzenia psychiczne? Ja tez miałam i mam do dzis nieco problemów z synem, chyba ma adhd, wprawdzie akurat agresja jest u niego b mała, ale ma kłopoty z koncentracja, dziwne bóle głowy sie zaczeły jak miał 7 lat, czesto ma zły nastrój, tez wymyslał historie i do dzis to robi, nawet w liceum. Niedawno opowiedzial wszystkim, ze choruje na raka krtani, tak przekonujaco gadał, ze rodzice sie zgłosili do nas pytac czy moga pomóc jakos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mi sie przypomina z tego co czytałam, ze ludzie z adhd tez czesto sa własnie egoistami... mozliwe, ze te zniszczenia tez z tego wynikaja, takie dzieci najpierw cos robia, a mysla potem. Jesli on niszczy bezmyslnie, bo ma np. adhd, to zadna kara na to nie pomoze wrecz zaostrzy sprawe, bo bedziecie go karac za rzeczy nad którymi nie panuje. Trzeba zobaczyc, czy on to robi złosliwie, czy z powodu bezmyslnosci... A co do ew. złosliwego zachowania, to ja bym radziła karac, ale nie za surowo, bo widac on reaguje za bardzo na to, mozliwe ze pociał obrus bezmyslnie czy pomalował sciane, potem dostał duza kare, bo pewnie sie mocno cieszył na ten basen, i stad ten wybuch... czyli raczej- niech np. dodatkowo cos posprzata, albo naprawi szkody tego, co zrobił, niz kary typu zakaz czegos na co czekał cały dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytajac główny temat i zachowania 5 latka stwierdzam ze dziecko powinno być jak najszybciej poddane pod obserwacje psychiatryczną I tu nie pisze zlosliwie, czy aby cie dobić, to dziecko przekracza wszystkie kanony i granice jakie można zaliczyć do normalnego objawu zlosci i nerwow dziecka.w tym wieku Twoje dziecko ma jakieś zaburzenia panowania nad gniewem i agresją, to co opisujesz to już het wahacza poza wszelkie granice typowych reakcji dziecka w tym wieku ,kiedy się zdenerwuje Udaj się z nim do specjsty i nie trac czasu, bo nie dość ze problem będzie narastać to jeszcze jego agresja w stosunku do drugich osob ja i siebie będzie eskalować Nie wahałabym się stwierdzić ,ze dziecko w ostateczności nawet powinno zostać zatrzymane na obserwacje w szpitalu psychiatrycznym na oddziale dziecięcym ,jeśli zaszłaby taka potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno nie bić dziecka (może tobie ulży jak go walniesz, ale tonie rozwiąże problemu). bo przemoc rodzi przemoc. co to znaczy, że wam ucieka? zamknijcie go w pokoju, niech ochłonie. no i do psychologia migiem, a nie "nie pójdę bo nie"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_mamiiii
O czym wy piszecie??? ADHD ujawnia się po 7 roku życia!!!!! Tak mi powiedziała psycholog gdy poszłam do niej z niegrzecznym dzieckiem!!! A było naprawdę źle...Jak mi się udało? - odstawiłam słodycze, mleko(w przedszkolu także) i nabiał oraz GLUTEN(tak cholerny gluten!!!! czyli ciastka, danonki, chleb) - wyłączyłam kanał z bajkami, TV chodziła tylko wieczorem gdy spał, a tak to tylko radio i to nie za głośno - komputera nigdy nie miał, więc nie było z tym kłopotu - z mężem przeprowadzałam rozmowy gdy ono spało - wyznaczałam nagrody i chwaliłam ciągle - jak były ataki, ale o dziwo już nie takie jak wcześniej, powoli brałam za rękę mimo zdecydowanego oporu, spokojnie prowadziłam do drugiego pokoju, mocno z całej siły przytulałam dziecko, to trwało 5-10 minut, potem mówiłam stanowczo, że przez 5 minut posiedzi samo i siedziało o dziwo!! - dużo rozmawiałam o problemach w przedszkolu - dużo się dowiedziałam o jego uczuciach - dziecko zaczęło mnie traktować jak dobrego przyjaciela - konsekwentnie zaczęliśmy do niego podchodzić, mąż też musiał się tego nauczyć po 3 tygodniach nie poznałam własnego dziecka:) Obecnie jest spokojne, nie robi żadnych histerii, bo wie, że pójdzie do swojego pokoju a tam nie ma publiczności. I pamiętajmy 5 latek może kłamać, wymyślać, ale na każde dziecko jest sposób :) Gdy moje tak 2 razy powiedziało coś takiego na szczęście do męża, to poprosiłam aby zabawiło się w bajkopisarza i zrobiło własną książkę :) Miała chyba z 10 stron i mega dużo rysunków:) Więcej to się nie powtórzyło, na kłamstwo zawsze reagujemy prośbą i czasami aby zobrazować dziecku sytuację, odwracamy kota ogonem, dziecko wtedy rozumie w czym rzecz. Też bym się gniewała, gdyby ominęło mnie pójście na basen, na festyn itp. to rodzi złość w kierunku do rodzeństwa, dziecko czuje niesprawiedliwość, bo może ono wie o czymś o czym ty nie wiesz??? Może jego siostry nie są takie święte? Uważam, że to za duża kara, najlepsza jest taka jak siedzenie w pokoju prze max 15 minut, a najgorsza jak siedzenie w pokoju zaraz po przyjściu z przedszkola przez 2-3 dni...naprawdę. Dużo daje samotny spacer z dzieckiem do parku, niby taka błaha rzecz, a naprawdę dzieci się otwierają...Gdy nie ma nikogo obok wtedy można spokojnie się mamie wygadać. To takie moje rady, jeżeli z nich skorzystasz, to być może pomogą ci w twoim problemie z synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój tez mapodobnie czasami chce mi się wyc z bezsilności gdy po raz 10 wołam go z podworka,....ma się ubrać trzeba gadac 10 razy to samo przy kapieli ,posiłkach....a potem ma pretensje ze się z nim nie bawie.....ale pytam go kiedy jak nam kapiel kolacja potrafi zajac 1-1,5 h,a na kary typu zakaz tv mowi :jakos to przezyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym wy piszecie??? ADHD ujawnia się po 7 roku życia!!!!! Tak mi powiedziała psycholog gdy poszłam do niej z niegrzecznym dzieckiem!!! x x Tylko tu wyraznie mowa o dziecku z zaburzeniami psychicznymi, a nie typowo niegrzecznym. Wg mnie to b prawdopodobne ze ma ADHD lub ADD... Prawodpodobnie pomyliłas pojęcie miedzy stawianiem diagnozy, a ujawnianiem pewnych cech. ADHD najczesciej sie pojawia wyraznie miedzy 5 a 7 rokiem zycia. U mojego syna juz w wieku 2 lat było widac np. nieprawdopodobnie szybki rozwój mowy, mówił jak dorosły jak miał niecałe 3 lata, faktycznie jego koncentracja sie pogorszyla dopiero jak miał 7 lat, ale moze to kwestia ze wtedy był juz w skzole i były wieksze wymogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pięciolatek kopie ojca i ucieka z domu? A co będzie jak będzie miał 15? Pozabija was? Wasze rozmowy tu już nie pomogą, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lxlx
Byłem podobnym chłopcem w wieku Pani syna. Też miałem ataki złości, nie chciałem dzielić się z rodzeństwem. Dziecko to dobry agent i uważa, że płaczem osiągnie to, co chce. Ja też rozrabiałem, byłem żywym i pyskatym dzieckiem. Chyba do tej pory coś mi z tej nadpobudliwości zostało. Zgadzam się z tymi, co tu piszą, najlepiej być konsekwentnym, a na napady agresji w ogóle nie reagować. Mnie rodzice dyscyplinowali na różne sposoby. Najczęściej zabierali mi coś na czym mi zależało: ulubiona zabawka, zakaz wyjścia na podwórko (mieszkałem na wsi, zostanie w domu to była najgorsza kara), brak deseru, wyjścia z rodzicami, wieczorynki, itp. Często w ataku agresji mama stawiała mnie do kąta i kazała zostać dopóki się nie uspokoję. Po wielu minutach - czasem dłużej - miękłem. Poza tym jak moje ataki się powtarzały - mama dawała mi kilka klapów, które na mnie działały. Momentalnie byłem grzeczniejszy i płakałem dlatego, że zostałem uderzony. U pani się nie sprawdziły, więc proszę ich nie stosować, bo to tylko pogorszy sytuację. Zresztą dziś to i tak zabronione :-) Jak już byłem starszy to rodzice zapisali mnie do osiedlowej świetlicy, gdzie były gry i zabawy i tam też lekko spokorniałem, ale też miałem dużo sportu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×