Mój kolega ma strasznie luźny stosunek do tego, że ojciec go bił

Co więcej, dla niego to normalne wychowanie "po męsku"... Brak słów.

niektórym to się przydaje

mnie też ojciec bił, a jestem dziewczyną i nauczyło mnie to twardego życia, nie ufam nikomu i dzięki temu nikt mnie jeszcze nie skrzywdził, dzięki temu wiem że mogę liczyć tylko na siebie, nienawidzę męzczyzn, a ojca z czasem sama zaczęłam bić, zaczął mnie wtedy sszanować, jesttem silną i szczesliwa kobieta

Mnie nigdy nikt nie uderzył! NIGDY. Dlatego tym bardziej zszokowałam się jak usłyszałam, że on był czasem tak pobity że miał siniaki. Nie wiem jak on może tak o tym mowic na spokojnie. Ja bym chyba nie byla w stanie szanowac takiego rodzica...

No i co z tego, mój ojciec był alkoholikiem, nie utrzymuję z nim kontaktów i się zawsze z tego śmieję :P Przecież nie będę płakać...

Tylko, że on to uważa za coś normalnego. Wręcz jest taki jakby dumny... Jak ja mu powiedziałam, że mnie nigdy nikt nie uderzył to on stwierdził, że pewnie byłam grzeczna i poza tym chłopców się inaczej wychowuje!!! Dla mnie to patologia a nie wychowywanie. Smutne, że on tak naprawdę myśli...

myślimy,że miałaś wspaniałe dzieciństwo i przez to nie będziesz zbyt ostrożna, oraz mało wiesz o życiu

a najgorsze , że i lużny o***t od tej ojcowskiej "miłości"

heh,