Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Załóżmy, że stanę się ofiarą napadu. Jaka linia obrony najskuteczniejsza?

Polecane posty

Gość gość

1. Oddaję pokornie wartościowe rzecz 2. Zaczynam płakac i błagac o puszczenie mnie wolno 3. Wrzeszczę i uciekam 4. Rzucam się z pięściami na napastników. Pozdrawiam, Werka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddajesz. ważniejsze zdrowie i życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokornie rozlozyc nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy opcja z agresywną odpowiedzią na zaczepkę może przestraszyc potencjalnego napastnika? Załóżmy, że bym uderzyła tę osobę mocno z pięści albo podrapała. Czy to może przynieśc więcej szkody niż pożytku, bo swoją agresją rozzłoszczę napastnika. Poza tym boję się, że to może byc przekroczenie granicy obrony koniecznej i kogoś uszkodzę a w rezultaciej będę skazana na jakiś wyrok:P Juz nie takie historie słyszałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam tak stereotypowo. Jakiś dres (przeprowadziłam się do nieciekawej dzielnicy - Nowy Port w Gdańsku). Połowa mieszkańców to dresy. Generalnie nic do nich nie mam ale zawsze istnieje ryzyko jakiejś napaści rabunkowej. Jestem kompletnie niedoświadczona jeśli chodzi o bójki ale tak sobie myślę nad ewentualną linią obrony. Znalazłam kilka fajnych filmików, dzięki którym brak mięśni można nadrobic siłą. Zaraz podsunę Wam linki dziewczyny. Będziemy się czuc bezpieczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może przestraszyć ale może też spowodowac wybuch agresji. najlepszym sposobem jest omijanie miejsc zagrożenia nawet kosztem dojazdu taksówką. w razie napadu oddac rzeczy wartościowe bo wazniejsze zdrowie i życie niż smartfon. oczywiście zgłosić rzecz policji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup sobie dobry gaz pieprzowy i taser

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samoobrona jest dobra jeśli się ją regularnie ćwiczy pod okiem instruktora. bez tego to tylko narażanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"brak mięśni można nadrobic siłą" - chyba techniką? Wydłubanie oczu, uderzenie w jabłko Adama, kop w jaja - można próbować atakować. Jak to się okaże nieskuteczne, to w nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gripeks
Krzycz najgłośniej jak potrafisz "ZBOCZENIEC!!! " i n*******laj go parasolką, torebką, psikaj na niego dezodorantem, zapaćkaj mu oczy pastą do zębów i wsadź zużyta podpaskę w ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś ofiarą i jeszcze chcesz się bronić? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jesteś ładna to taki dres będzie cię tylko zaczepiał, ale nic ci nie zrobi. Gorzej z dresiarami, te nie mają hamulców. Lepiej omijać z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robić dużo hałasu, ale krzyczeć lepiej "ludzie pożar" niż samo "ratunku pomocy", bo więcej osób zareaguje. Oprócz tego uciekać najlepiej, żadnego angażowania się w starcie fizyczne, bo z facetem zawsze przegrasz, nawet jeśli to jakiś żulik. Warto też zaopatrzyć się w najtańszy nawet gaz pieprzowy, chocizby taki za 20 zł http://www.bron.pl/bron-bez-zezwolenia/gazy-pieprzowe/gaz-obronny-umarex-perfecta-110-40-ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germina2
ten gaz, który zaproponowałeś jest na zwierzęta a nie na ludzi. można wybrać lepiej. poza tym może warto zainwestować w swoje bezpieczeństwo jeszcze więcej i kupić skuteczniejszy paralizator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paralizator działa na krótki dystans, chyba, że masz na myśli taser, taki jakich używa policja, które strzelają takim czymś na kablu. Ale to rzecz, która kosztuje ponad 1000 złotych, np. ten www.bron.pl/bron-bez-zezwolenia/paralizatory/paralizator-karbon-mpid-bez-mozliwosci-rej-obrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy korzystanie z tasera jest na pewno legalne? Z racji wykonywanego zawodu często odwiedzam niezbyt bezpieczne miejsca i ciągle towarzyszy mi poczucie niepokoju. Niby noszę ze sobą gaz pieprzowy (o taki: http://www.militaria.pl/gaz_pieprzowy_policyjny_15_ml_p10730.xml), ale mam obawy że w razie niebezpieczeństwa nie zdążę go w porę użyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. bij kolanem w jaja- łatwiej trafić kolanem niż stopą . Kolano znajduje sie bliżej worka mosznowego , a stopa jest daleko i w przypadku próby kopnięcia napastnik na pewno zdąży wykonać unik albo zasłonić sie ręką. 2. krzycz pożar - wszyscy sie zlecą .. Jak powiesz gwałcą to będą uciekać i mniej osób ci pomoże 3. Atakuj oczy 4. kup sobie gaz pieprzowy. 5. Gdy jest nago możesz spróbować zrobić kręcenie wora chwytasz , wykręcasz i mocno ciągniesz w dół z całej siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I krzycz na cały głos: POŻAR, POŻAR!!! Wtedy jest szansa, że ktoś nadbiegnie i spłoszy napastnika. Krzyczenie "ratunku" jest słabo skuteczne. Tak nawet radzi policja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosaosa2
Gaz wyjdzie taniej, ja mam taki gaz "policyjny" 50 ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako że bardzo często chodzę w szpilkach to postanowiłam nauczyć się w nich biegać i kopać. I teraz czuję się w nich dużo odważniejsza. Już raz skopałam psa który się na mnie rzucił (duży wilczur). A napastnika bym kopała albo w brzuch albo w kolano (tak, żeby szpilką rozbić kość) i uciekała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa, bieganie i kopanie w szpilkach, widzę, że mamy tutaj Sonię z Mortal Kombat. Bądźmy rozsądni, w takich przypadkach trzeba mieć ze sobą gaz albo paralizator, choć lepsze jest to pierwsze, bo dużo tańsze i skuteczniejsze. Pucha 50 ml kosztuje 3 dychy lub mniej na bron.pl, więc nie ma co się szczypać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko szpilki masz na nogach zawsze i (jesli umiesz) mozesz kopnac w ulamku sekundy, a gaz nie zawsze masz ze soba/pod reka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosaosa2
Kopnąć w sekundę na szpilkach i to tak aby uderzyć napastnika obcasem? Czego Ty się dziewczyno naoglądałaś? Gaz trzymasz w ręce albo kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja gdy facet mnie wymuszal to zaczelam uzywac zebow, pogryzlam az do krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to by bylo piekne takiemu s**********i chwile possac oblesnego penisa a potem odgryzc****atrzec jak bryzga krwia i wyje z bolu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×