Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Silownia nie jest rozwiazaniem zadnych problemow!!

Polecane posty

Gość gość

Zacząłem ćwiczyć pod wpływem impulsu, który niestety trwa do dziś. Ćwiczenia miały podnieść moją samoocenę, niestety okazało się, że jest odwrotnie. Z całkiem normalnego, lecz lekko nieśmiałego chłopaka stałem się zakompleksiona p***ą. Boję się chodzić w t-shirtach, ponieważ wydaje mi się, że wszyscy oceniają mnie jako jakąś p**de, mimo ze wyglądam obecnie tak jak zawsze chciałem wyglądać. Dzisiaj dokładnie mijają 2 lata i niestety dochodzę do wniosku, że nie było warto :( zdałem sobie sprawę, że od 2 lat nie byłem na żadnej imprezie, urodzinach, piwie ze znajomymi. Wszystko podporządkowałem właśnie siłowni i stąd wynikają moje lęki, że nie jestem perfekcyjny(nikt nie jest), że mogłem więcej i ciężej popracować. Do tego dochodzi jescze ta cholerna świadomość, że straciiłem bezpowrotnie najlepsze lata swojego życia (16-18) na jakimś głupim hobby ;/ Zdecydowana większość moich przyjaźni legła w gruzach od tamtego czasu i teraz nawet nie mam z kim wyjść na spacer. Chciałbym zacząć moje życie od nowa teraz akurat przed 19stką póki jeszcze jest czas, tylko ze bardzo się w tym wszystkim pogubiłem i za bardzo nie wiem jak mam sie do tego zabrać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NATA_LIS
wiem ale zawsze moge cie zaprosic na spaghetti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sluchaj stary, idz do psychologa i niech ci przepisze te same tabletki co brokensrajd, zobaczysz ze nagle zacznie ci sie wydawac, ze wszyscy w okol cie lubia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NATA_LIS
wydawac to sie bedzie reszte za jakis czas dzis nie ma drobnych sorry mamy taki klimat pozdrawiam SADDAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcę wyleczyć przyczynę a nie maskowac objawy. Jeśli nie to za rok, dwa , trzy przypomnę sobie, że miałem coś ze sobą zrobić, ale byłem zbyt słaby aby mi się udało i znowu będę się nad sobą użalał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×