Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy on wroci do bylej zony czy to mozliwe

Polecane posty

Gość gość

Mojego partnera poznalam rok temu.jetesmy razem rok On jest rozwodnikiem z dzieckiem (samotny ojciec) A ja samotna mama. On lat 31 a ja lat 26 Wszystko sie miedzy nami uklada.praca.dom.remont.wspolne wycieczki i plany o slubie cywilnym w pazdzierniku. Jego synek mowi do mnie mamo.cieszy sie ze ma nowa mame.oczywiscie wir ze ta biologiczna istnieje ale ze go nie odwiedza . Chlopiec sie cieszy bardzo ze z nimi mieszkam.nawet zaprosil mnie na dzien mamy do szkoly w maju bo robia przedstawienie i prezenty. Pojde bo zajmuje sie nim na codzien a jego biolog matka nir poszla na ta urozystosc nawet w zeszlym roku bo sie upila. Ona jest alkoholiczka.przerabiala wszywki odwyki itd Moj partner byl z nia 9lat w zwiazku mieli slub koscielny Mowil ze ciagnal to tak dlugo dla dobra dziecka i mial nadzieje ze ona sie zmieni ze przestanie pic. Ona go zdradzala chodzila na imprezy i pila codziennie i nie pracowala Gdy ona dowiedziala sie ze chlopczyk mowi do mnie mamo mama To zaczela wydzwaniac i prosic zeby dal jej dziecko do telefonu Gdy ulegl jej namowom ona naobiecywala przez tel ze odwiedzi dziecko Chlopczyk czekal na nia w niedziele a ona jie przychodzila a dwa razy mu obiecywala ze napewno bedzie. Nie przychodzila przez rok. Gdy dowiedziala sie ze w planach mamy slub i I ze wszystko u nas jest dobrze a jej syn mnie zaakceptowal i lgnie do mnie to To zaczela wydWaniac****isac smsy do mojego faceta . W smsh wypisuje ze sie zmienila ze od dwoch tygodni pracuje Ze nie pije tyle co kiedys. Ze nadal jest z facetem ktorego poznala ale to tylko dlatego by miec gdzie mieszkac a ze chcialaby wrocic i wszytko naprawic. Zali mu sie ze zaluje tego jak to wszystko zepsula. Ze prosi zeby sie z nia spotkal sam na sam lub we trojke on ona i dziecko. On wie ze te spotkanie nie byloby dla dziecka lecz po to ze ona chce do niego wrocic....ona stara sie zwabic mojego faceta do swojego mieszkania Sad wydal wyrok ze matka.moze odwiedzac dsiecko tylko w domu ojca a nie u siebie i ma zakaz zabierania na spacerki. Rozmawialam z partnerem.o tym.mowilam ze martwi mbie to ze ona chxe do niego wrocic. Czy to wg was mozliwe??? Partner mowi ze mnie kocha i naprawde wszystko jest bdb poza sytuacja z jego byla zona. Czy on moze do niej odejsc?czy by znow ryzykowal ze ona moze pic dalej? Czy moglby ja na nowo do siebie wziasc skoro cala jego rodzina jej nie lubi wie o jej przewinieciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam sie zachowywac w sytuacji gdy ona wydzwania lub pisze smsy do partnera ;"spotkajmy sie we trojke" ? Milczec i sie przygladac? A moze jakos inaczej reagowac?bardzo mnie to meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma prawo do spotkań z dzieckiem w obecności jego ojca, czyli swojego byłego męża. Nic nie możesz zrobić. A co z Twoją pracą? znalazłaś już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmienic ten temat na nowszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie naprawde staram dbam o siebie.dbam o dom.o jego i o swoje dziecko. On mowi mi ze mam dobre wnetrze dibra dusze ze jestem zaradna. Mowi mi ze ma ze mna bardzo dobrze. Wczoraj mi tlumaczyl ze nieestety ale jest taki wyrok sadu jaki jest i jesli ta jego hyla zona bedzie chciala widziec dziecko to on bedzie ja mudial wpuscic do domu i wpusci ja i niech sobie siedzi w pokoju z dzieckiem Wtedy nie bedzie mogla juz mowic ze jej nie wpuszza do dziecka lub ze jej utrudnia bo kobtakt z dzieckiem bedzie miec ale nie z partnerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona stara sie zwabic mojego faceta do swojego mieszkania xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx przeciez nie ma swojego mieszkania............. cos ci sie posralo w tym poscie animatorko:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie popadaj w paranoje ale bądź ostrożna.. porozmawiaj z narzeczonym, powiedz mu wprost że cię stresuje ta sytuacja i że jesteś troche zazdrosna ( on się przez to poczuje tylko dodatkowo doceniony jeśli nic do bylej nie czuje). No i zapyataj o jego uczucia do niej i czy jest możliwe że kiedykolwiek do niej wróci- jak ty np umrzesz albo sie rozstaniecie.. Jeśli on ją jeszcze kocha albo czuje jakiś sentyment to troche niebezpieczne i na twoim miejscu poprosiłabym go aby dla twojego spokoju nie spotykał się z nią sam z synem. Wy teraz tworzycie rodzine, jak ona chce sie zobaczyc z dzieckiem niech do was przyjdzie i posiedzi z chłopcem a wy bądzcie razem w pokoju obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość Ja sie naprawde staram dbam o siebie.dbam o dom.o jego i o swoje dziecko. On mowi mi ze mam dobre wnetrze dibra dusze ze jestem zaradna. Mowi mi ze ma ze mna bardzo dobrze. Wczoraj mi tlumaczyl ze nieestety ale jest taki wyrok sadu jaki jest i jesli ta jego hyla zona bedzie chciala widziec dziecko to on bedzie ja mudial wpuscic do domu i wpusci ja i niech sobie siedzi w pokoju z dzieckiem Wtedy nie bedzie mogla juz mowic ze jej nie wpuszza do dziecka lub ze jej utrudnia bo kobtakt z dzieckiem bedzie miec ale nie z partnerem x Jak nie bedzie miała kontaktu z partnerem? To tatuś zostawi dziecko samo z matką alkoholiczką, której dziecko nie lubi? Jesteś idiotką czy walnęło Ci coś na mózg? I pytam: co z Twoją pracą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OOO, DAWNO CIE NIE BYLO....A problem jak byl, tak jest i bedzie, dopoki cie facet nie zostawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Porozmawialam z partnerem juz wiele razy Powiedzialam jemu ze jest to smutna sytuacja i niewdzieczna bo dlaczego dziecko mialoby nie mowic do mnie mamo skoro samo chce? Ten chlopiec mowil mi wprost ze cieszy sie ze tato ma nowa pania bo mozr miec nowa mame.mowil wiele razy ze teraz ma.mame nowa ma go kto do szkoly zaprowadzic i czesto ludziom o mnie dobrze opowiada np ;"a moja mama ugotowala takie pysznosci" albo mowi "a moja mama kupila mi wczoraj ta czapke z daszkiem"i chlopiec ponoc sie do mnie przywiazal bo mowia mi to ludzie z otoczenia i szczegolnie jego babcia ktora to slucha i widzi i mowi mi wprost e teraz dziecko ma normalny dom i ze wg niej lepiej sie straram dla dziecka i lepiwj zachowuje niz ta biologiczna matka. Wszyscy mi.mowia ze teraz dziecko zadbane dobrze ubrane dopilnowabe u wesole.i nie musi sie blakac po ludziach gdy matka pije na melinie Moj partrtber mowi ze tez ma swiety spokoj i niie po to bral rozwod by do niej wracac i gdyby chcial do niej wrocic to by rozwodu nie bral lecz separacje i by komornika na nia nie naslal by placila alimenty gdyby ja nadal.kochal. A gdybym umarla to mowil ze by do niej nie wrocil lecz szukalby nowej kobiety. A z nia by moze na sex sie umawial tylko bo ona jest chetna dopoki vy nie znalazl nowej kobiety.-to mnie zaniepokoilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma zakaz zotawiania dziecka sam na sam z matka alkoholiczka. Ta kobieta ma sadowy nakaz przychodzenia do dziecka .ma siedziec z dzieckiem w pkkoju roznawiac smiac sie bawic grac odrabiac lekcje itp a nie przesiadywac y bylym mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby rzeczywiscie przyszla to ustalilismy z partnerek ze bedziemy siedzieli w pokoju obok a ona z dzieckiem w drugim. W tym jeszcze problem ze ona sama z siebie dziecka odwiedzic nie chce tylko jej schorowana matka nakazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość On ma zakaz zotawiania dziecka sam na sam z matka alkoholiczka. Ta kobieta ma sadowy nakaz przychodzenia do dziecka .ma siedziec z dzieckiem w pkkoju roznawiac smiac sie bawic grac odrabiac lekcje itp a nie przesiadywac y bylym mezem. x No to wynika z tego jasno, że facet musi być obecny przy spotkaniach dziecka z matką. Będą spędzac czas we troje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Gdyby rzeczywiscie przyszla to ustalilismy z partnerek ze bedziemy siedzieli w pokoju obok a ona z dzieckiem w drugim. x Przecież to jest naruszenie zasad ustalonych przez sąd. Spotkania mają odbywać się w obecności ojca, żeby mógł kontrolowac sytuację i żeby syn czuł się komfortowo z matką, którą zna mało. Kto wpadł na tak idiotyczny pomysł? Troskliwy tatuś? I zapytam po raz trzeci - jak Ty dbasz o swoją córkę? Znalazłaś już pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie odpisuje bo pewnie nie znalazla a facet jest troche wkurzony,ze ona siedzi w domu a tamta musi byc atrakcyjna ze tylu ja chce w odroznieniu od autorki ktora pewnie spasla sie jak wieprz. Corka na utrzymaniu konkubenta? Piekna "rodzina"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ta historia nie jest wymślona, to jest to kompletna patologia. Najpierw poznaliśmy autorkę gdy jako samotna matka radziła się jak znaleźć pracę. Wszystkie rady, które otrzymywała odrzucała, jedyne co było do zaakceptowania to znalezienie sponsora. Później była historia z przeprowadzką do faceta, którego poznała 2 miesiące wcześniej przez internet. Zamieszkała u niego z córką po tym jak rodzina (chyba dziadkowie) wyrzucili ją z domu. Opowiadała o tym, że jego syn źle traktuje jej córkę, że on ("partner") daje jej mało pieniędzy, nazywa ją grubą i prostą. Oczywiście autorka dalej pracy nie szuka. Jedyny jej problem to to jak zmusić faceta do ślubu. Podobno się udało, z tylko, że autorka nadal nie ma rozwodu (a przynajmniej go nie miała podczas ostatnich wpisów). Facet na ślub się niby zgodził, ale swojemu ojcu o tym nie powie bo "ojciec będzie się upijał ze szczęścia". A teraz ta historia z synem i zazdrością o byłą żonę. Napiszcie mi prosze, że ta historia w odcinkach to prowokacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Errata: jeszcze w miedzyczasie miala problem zeby on jej nie dawal odliczonych pieniedzy tylko grube sumy i w ogole bo nie ufa jej na tyle bo daje jej odliczone. Kuzwa to jest niezle. Mam nadzieje,ze ta baba zadbala by miec alimenty na corke! Pato!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ta historia jest prawdziwa to im obojgu powinni zabrać dzieci. Jemu za to, że nie zamierza wywiązywać się z orzeczenia o tym w jakich warunkach dziecko ma się widywać z matką. Jej za kompetną nieodpowiedzialność. Facet ją z dnia na dzień może kopnąć w 4 litery, a ona nie ma nic. Zamiast o przyszłości córki myśli o ślubie i byłej żonie faceta. Dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×