Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

niemowle w samolocie

Polecane posty

Gość gość

Mam pytanie czy jak latalyscie z dzieckiem kilkumiesieznym to czy wam z latwoscia zasypialo?Czy przesypialo lot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie jako pasazera wkurzaja male dzieci ktore rycza przez pol lotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mało kiedy zdarzylo się jemu zasnąc, przewaznie nie spal i marudzi albo placze, no czasmi pod koniec lotu z tego płaczu zaśnie, ale on nie lubi byc długo na kolanach wecej niż 5 min bez ruchu i dlatego jest marudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moga plakac bo ich uszy bola przez zmiane cisnienia.Napewno by sie im tego oszczedzilo jesli by byla mozliwosc bo czasem picie czy ssanie smoczka nie pomaga.Najlepiej zeby te ososby zabraly stopery na lot jak im przeszkadza placz dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje siedziało na siedzeniu obok jak się bawiła. Miała ok 5 miesięcy jak leciała półtora godziny, ale wiadomo zanim się zacznie lot kołowanie itp. To w samolocie ok 2 godzin. Jak startowaliśmy dostała butlę i zasnęła. Aż ręce drętwiały. Z tym, że jechaliśmy całą noc i lot mieliśmy o 6 rano to wcześnie bardzo, ale na miejsuc byluśmy ok 12 to praktycznie od 20 spała cały czas. Trochę się budziła i się bawiła. A jeszcze jak na miejsce zajechaliśmy to zjadła i poszła spać na 3 h :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak placze to nie zabierajcie ich do samolotu bo to przeszkadza innym pasazerom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako matke tez mnie denerwują histerie mojego dziecka, sama zle to znosze ,ale co mam zrobić jak trzeba dziecko z sobą wziąć? nie ma wyboru, trudne, jakos trzeba się pzemeczyc, choć wiem ze dla nikogu ryki i histerie nie są mile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A inni pasazerowie przeszkadzaja nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem jak by inba matka zabrala do samolotu swoje ryczace dziecko to czy wam by to nie przeszkadzalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj synek ladnie spal i wokolo wszyscy sie dziwili :-) teraz urodzilo sie drugie dzieciatko i raczej sie szybko z dwojka nie wybiore. a co do ludzi ktorym przeszkadza placz dziecka w samolocie proponuje wynajecie prywatnego odrzutowca. dzieci w samolocie nie sa zabronione wiec latac maja prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi dziecko które za mną siedziało praktycznie po głowie skakało i matka nic nie mówiła i jakoś mi to nie przeszkadzało i z tym Maluchem sobie rozmawiałam, robiliśmy kuku chociaż na rękach spała mi córka. Nie rozumiem tego. Co wy chcecie od tych biednych dzieci? Jak same siedzicie i gadacie głupoty na pół samolotu to jesteście fajne, a jak dziecko chodzi czy płacze to już be.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinno byc zabronione zabieranie do samolotu dzieci ponizej 3 roku zycia.bo to nie jest wcale mile przez 3 godziny sluchac ruku dziecka az leb peka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.48 Nikt Ci nie kaze latac tanimi liniami, wykup sobie 1 klase u drozszego przewoznika i po problemie. Mnie denerwuja napruci gowniarze, dyskutujacy na caly regulator, ale jakos wytrzymuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wyobrazcie sobie jak jeszcze jezdzilam autobusami do polski po 15 godzin i takie mamuski zabieraly niemowlaki ze soba....cale noce ryki...caly autobus byl wkurzony.no po co meczy taka dzieciaka i pasazerow,kierowcom tez sie to nie podobalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestem matka ale dziecka bym nie wziela.niecaly rok temu jak bylam w ciazy to byl jakis 5 miesiac lecialam do rodzicow do angli i leciala rodzinka z niemowlakiem.dziecko ryczalo a matka jeszcze na ojca warczala.na dodatek ze jest wieksze cisnienie to od tego placzu myslalam ze mi glowe rozsadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapewniam cie ze niesforny trzylatek jest bardziej upierdliwy i wkurzajacy niz placzace niemowle. z wypowiedzi jednaj wnioskuje ze dziecka nie masz, jestes naburmuszona i wymagajaca od innych wiecej niz sama mozesz od siebie dac. wspolczuje podejscia do zycia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale przecież najbardziej stresujące jest słuchanie tego płaczu dla matki, nikt dla własnej przyjemności i na złość pasażerom dzieci nie zabiera! Czasami nie ma wyjścia i trzeba po prostu ze sobą żyć. Ja za bilet dziecka zapłaciłam i to więcej niz za własny, mimo że nie ma własnego miejsca. Wielokrotnie zdarza się podróżować z ludzmi, z którymi nie chcielibyśmy podróżować i najczęsciej są pasażerowie wpychający się w kolejkach, jedzący kebaby w autobusach i baby opowiadające sobie pół życia przez trzy godziny jazdy. Więc ogarnijcie się, jeśli nie potraicie tolerować innych pasażerów, jedzcie samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to inaczej szczekacie a jak nie mialyscie dzieci to napewni psy wieszalyscie na matki ktore zabieraly dzieci do samolotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale daj spokoj ja tez kupuje bilet i nie dlatego,zeby wysluchiwac placzu obcych dzieci.No do cholery.Ja rozumiem,ze moze sie zdazyc ale nie nagminnie.no prosze ciebie.Tak samojak ja toleruje innych pasazerow tak ty toleruj!i mozesz mi wierzyc,ze 99 procent ludzi nie moze zniesc placzu dziecka.a wiec jak mowimy o tolerancji to ja rowniez uszanuj w stosunku do innych pasazerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie nie, mi zawsze żal było tych rodziców, bo nie dość, że im dziecko płącze, to jeszcze stres, żeby szybko uspokoić, bo inni ludzie się denerwują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
**gość A inni pasazerowie przeszkadzaja nam. **A w czym ci przeszkadzaja inni ???Dra sie tobie nad uchem???Tez jestem matka i mam dzieci i calkowicie to rozumiem tez mnie wkurzaja drace dzieci w samolocie .Moje dzieci tez by mnie wkurzaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie.mnie tez wkurzaja bachory drace sie caly czas.a najgorzej jest latajac w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka lat temu lecialam na wakacje i byla rodzina z trzy cztero miesiecznym niemowlakiem, tez lecieli na wczasy i makuch cale kilka godzin plakal. Widzialam matka byla przerazona, ojciec tez, a maluch plakal tak ze az sie zanosil. Dzieci zle znosza samoloty, oczywiscie sa wyjatki, ale wiekszosc bedzie plakala, bo doroslemu czasami ciezko zniesc roznice cisnienia. Mysle zd owa rodzinka juz nie wybierze sie ze szkrabem w tak dalekie wakacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli ryczace dziecko ma byc w samolocie lub autobusie tolerowane to nastepnym razem zabieram ze soba maly glosnik do iphona i puszczam muzyke ktora lubie z taka sama glosnoscia jak drze sie dzieciak na siedzeniu obok. Jezeli tolerancja i rownouprawnienie to dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem za wydzieleniem w samolocie strefy (kilka/nascie rzedow) nawet za doplata, w ktorej nie beda sprzedawane bilety osobom z dziecmi ponizej 6 roku zycia. Konsekwentnie - inna strefa (kilka rzedow) podrozujacych z maluchami. Wtedy kazdy wie co go oczeekuje zaleznie od kupionego biletu. Wspolczuje matce placzacego maluszka, ale wspolczuje tez sobie i innym, jezeli podczas kilkugodzinnego lotu musze sluchac dracego mi sie do ucha dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te matki sa na prawde okropne,oczekuja od wszystkich tolerancji.one i ich dzieciaki najwazniejsze.Co robia ci inni pasazerowie???ja nagram na nastepny raz mojego psa szczekajacego i 3h bede takiej mamuscienad uchem puszczac.jak mozna wogole jeszcze miec pretensje,ze innych ryki denerwuja..Przy kupnie bilety powinno byc info,ze tym lotem leca 3 matki z malymi dziecmi.I znizka dla pozostalych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeszcze raz mnie kolezanka namawiala,zebym z roczniakiem jechala autobusem,kilkanascie godzin.Mowie,ze nie bedzie plakal,nie ma sensu.znam go.ludzie sie beda wkurzac i ja.a ona do mnie:a co cie obchodza inni.Placisz za bilet to mozesz jechac.Ja tak zawsze robilam,w dooopiemialam innych.No i prosze.....mam teraz niezla opinie o takich mamusiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ja jako normalny pasazer mialabym kupowac bilet pierwszej klasy chcac miec spokoj. Ja chce normalnego spokoju w normalnej klasie za normalna cene. To ci ktorzy halasuja powinni sie za doplata izolowac (jezeli technicznie mozliwe), aby nie zaklocac spokoju i ciszy innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niedawno lecialam z corka samolotem. miala 3 miesiace. W jedna strone przespala caly lot. W drodze powrotnej troche marudzila, ale ogolnie nie bylo ok. i pasazerowie mili - jak zajeczala nikt sie nie czepial, a wrecz przeciwnie kazdy sie usmiechal do niej i zagadywal. Tym co narzekaja na dzieci w samolocie, polecam wynajem helikoptera, albo spedzenie wakacji w domu, najlepiej siedzac na kafeterii - brak placzu dzieci gwarantowany. polecam dac dziecku piers lub butle przy startowaniu i ladowaniu przez roznice cisnienia. Ja tak zrobilam i bardzo to pomoglo malej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiedziałam, że ludzie są tacy paskudni, serio. Byle komuś dopiec, byle zrobić na złość, bo takie niemowlę to na pewno na złość mi ryczy i ta matka to też mi na złośc to dziecko zabrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×