Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

niemowle w samolocie

Polecane posty

Gość gość
niekochana to ty mi zafundujesz ten helikopter:D nie na serio,powinno sie izolowac takie matki,jeszcze pretensje maja ze innych to denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz jeszcze ponawiam pytanie : dlaczego to ja mam sie usunac i wynajmowac prywatny helikopter. Ja nie halasuje i chce normalnych, spokojnych warunkow podrozy za normalna cene. To ci ktorzy halasem swoim lub swoich dzieci zaklocaja spokoj innym powinni pomyslec o odizolowaniu sie. To samo dotyczy zreszta kina, teatru, eleganckiej restauracji w godzinych wieczornych, itp. Z malymi dziecmi rezygnowalam z wielu rzeczy, teraz nie mam ochoty, aby moj spokoj byl zaklocany przez inne bachory.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samolot jak na to nie patrzec jest publicznym srodkiem transportu. Kazdy ma prawo go uzywac, bez wzgledu czy jest niemowlakiem czy upierdliwym staruszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale to, że nie hałasujesz, jest Twoim wyborem, a niemowlę nie hałasuje świadomie. To pierwsze. A drugie to to, że lot samolotem to nie przyjemność jak teatr i można z tego zrezygnować, najczęsciej to konieczność. Społeczeństwo to nie tylko kulturalni dorośli, ale też niekulturalni dorośli, chorzy, niepełnosprawni, dzieci, lkudzie brzydcy i grubi- i oni wszyscy mają prawo podróżować. Więc musisz być przygotowana na to, że lecąc możesz siedzieć obok matki z dzieckiem, obok osoby chorej, obok kogoś nie pachnącego ładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
***Jestem za wydzieleniem w samolocie strefy (kilka/nascie rzedow) nawet za doplata, w ktorej nie beda sprzedawane bilety osobom z dziecmi ponizej 6 roku zycia. Konsekwentnie - inna strefa (kilka rzedow) podrozujacych z maluchami. Wtedy kazdy wie co go oczeekuje zaleznie od kupionego biletu. Wspolczuje matce placzacego maluszka, ale wspolczuje tez sobie i innym, jezeli podczas kilkugodzinnego lotu musze sluchac dracego mi sie do ucha dziecka.*** Ze co???A dlaczego ja mam ze swoim dzieckiem siedziec miedzy tymi ryczacymi dziecmi???Jakim to niby prawem ma mnie ktos zmuszac?Moje dziecko jest ciche jak mysz w samolocie i bardzo grzeczne.W wieku 2 lat siedzialo i ogladalo sobie spokojnie bajki i nikomu nie przeszkadzalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zamierzam w najbliższym czasie lecieć z 4-miesięcznym dzieckiem samolotem. Chcę odpocząć po ciązy i porodzie i mam do tego prawo, poza tym lubię podróżować i żadne płacze mnie nie odstraszają. Idąc tokiem rozumowania niektórych osób powinnam z dzieckiem siedzieć w domu co najmniej do 7 roku życia aby czasem nie przeszkadzało innym w autobusie, pociągu, samolocie. Ja jakoś znosiłam przez pół życia płaczące dzieci w samolotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzacie. Wiele razy latalam samolotem i 100 razy gorsi sa dorosli ktorzy albo znieczulaja sie alkoholem na droge albo tacy co z uporem maniaka opowiadaja wszystkie odcinki katastrof w przestworzach. Niemowlak ma takie samo prawo do podróży jak kazdy. Tak jak ktos radzil na star i ladowanie daj piers albo butelke. To powoduje ze uszy sie nie zatkaja. Lepiej lecieć samolotem pare godzin niz droga ladowa kkilkanaście. A o innych nie mysl. Zawsze trafi sie ktos komu nic nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.31 Bo samolot to publiczny srodek transportu, czyli dla wszystkich, dzieci tez. Jezeli Tobie tak dzieci przeszkadzaja, podrozuj w inny sposob, na przyklad pierwsza klasa. To Ty masz problem, wiec go rozwiaz - proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pennyyyy
nie słuchaj tych przewrażliwionych. ja dwa miesiące temu leciałam z dzieckiem (6,5 mieś) do rzymu i z powrotem, zachowywała się bez zarzutu, nie płakała, wszystko ją ciekawiło, część lotu spała. trochę stękała, ale to z nudów a nie z powodu zmiany ciśnień. mało tego, zwiedzaliśmy z nią cały rzym, jeździliśmy metrem, autobusami, tramwajem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pennyyyy
usiedliśmy zaraz na pierwszym siedzeniu, tak by dziecko przeszkadzało jak najmniej, w sumie nie przeszkadzało w ogóle. jeszcze panie z tyłu ją zaczepiały i się z nią wygłupiały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samolot to publiczny srodek transportu. Racja. A wiec w publicznym srodku transportu nalezy zachowywac sie w sposob nie przeszkadzajacy innym. To dotyczy zarowno doroslych, jak dzieci, chudych i grubych, starych i mlodych. A za male dzieci odpowiadaja rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pennyyyy
najgorszy lot jaki odbyłam to był lot z londynu, gdzie polska nachlana hołota odstawiała cyrki, wielcy geroje z ju-kej, co ojro na zmywaku lub budowach zarabiają, a my polaczki takie małe... ryki, śmiechy, chamówa i jeszcze raz chamówa. wstyd się przyznać, że jest się polakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli jako grubas nie mieszcze sie na swoim siedzeniu (widzialam kiedys taka sytucje w samolocie w USA) to nie mam prawa wymagac od sasiada, aby podniosl podlokietnik i wpuscil czesc mojej grubej d... na swoje sioedzenie (nawet wtedy gdy jest bardzo szczuply). Nie moge moja osoba odbierac komfortu innym - czy to rozmiarami, czy zapachem, czy wydawanymi halasami (uklon w strone ryczacych maluchow). Kazdy placi za bilet i oczekuje podrozy byz specjalnych przywilejow, ale w normalnych, kulturalnych i bezhalasowych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na przykład w bloku, w któ¶ym mieszka rodzina z niemowlakiem też słychać płącz. I co, rodziny z małymi dziećmi mają się wyprowadzać do ziemianek pod las, żeby innym czasem nie przeszkadzać? Jak na kraj, w którym rodzina jest podobno największym wspólnym dobrem, trzeba ją chronić przed gender i innymi świństwami to ludzie są wyjątkowo nieprzychylnie nastawieni ku matkom z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście ze latałam z dziećmi , bywało to 2 h, bywalo i 9 h , znałam dzieci własne ,wiedziałam jak reagują na lot i mogłam oszacować czy lepiej znoszą krótkie trasy, czy na długich tez problemów nie było. Nie były z tych wydzierających się i płaczliwych , po dłuższym czasie już wiercić się zaczynały ,ale w uszy się nie rzucały Latam często samolotem w rozne strony i powiem od siebie ,ze również bardzo często jestem świadkiem placzu, histerii dzieci podczas lotu , czy tez skandalicznych zachowan, o ile na niemowlaka mam tolerancje, no maluszek ,wiadomo jak to niemowlę - mam wobec niego doze wyrozumiałości ( mimo ,ze nie raz nie dwa glowa potrafiła pękać, no ale trudno , niemowlaka nie będę posadzać o nie wiadomo co ) tyle najgorsze gagatki to takie 2 latki, 2.5 latki, 3 latki , w tym wieku dzieci najbardziej potrafią dac wiwatu wszystkim dookoła , na kolanach siedzieć nie ma ochoty, szarpanina, histerie, afery na cały samolot kiedy w pasy trzeba przypiąć i posadzić na 4 literach zabraniając biegania po pokładzie...cyrki, spazmy okrutne, wtenczas krew mnie zalewa i nie powiem ze akurat wobec nich mam taką samą tolerancje jak wobec niemowlęcia ,kiedy skandalicznie się zachowuje uparty, zlosliwy ,rozwrzeszczany 2 latek lub zdeczka starsze, które swoimi absorbującym zachowaniem ,każdego po kolei do szału doprowadza Niemowlaki po części mają prawo do płaczu, u starszych dzieci nigdy tego nie bywam wstanie zaakceptować ,kiedy histeria się przez cały lot włączała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latalam w roznych kombinacjach (z 1 dzieckiem po europie, stanach, przez ocen, pol ziemi w te i we wte, sama z 1, z mezem, sama z dwojka dzieci w podobnych kombinacjach). O musze sie 'pochwalic' ze moje dzieci sa z tych nie placzacych i nie robiacych ZADNYCH problemow. Nigdy zadne z nich nie plakalo.Z tym ze ja z tego powodu nie raz slysze ze mam 'wytresowane' dzieciaki (bo od nich wymagam aby sie zachowywaly) no ale co tam. Wymeczam na maksa przed lotem, daje piers/butle/ niekapek/lizaka w zaleznosci o d wieku na start i ladowanie. Na krotkich lotach (do 2 godzin) zazwyczaj spia 80% czasu. Na dluzszych tez spia, zajmuja sie jedzeniem, starsza corka piluje filmy, maluch zajmuje sie zabawkami. Najgorszy wiek do latania z dziecmi to od roku do oko 2,5. Przed i po to latwizna ale z takim dzieckiem to trzeba czasami sie nameczyc (w sensie ze z gazeta juz raczej nie usiadziesz tylko musisz dziecko zabawiac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasza w jakim wieku masz dzieci i pleć????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Niemczech ochrona rodziny jest codziennoscia - wedlug prawa halas dzieci nie jest czynnikiem zaklocajacym spokoj w rozumieniu prawnym i nie obowiazuja tu granice dopuszczalnego natezenia tak jak przy halasach innego rodzaju. Obserwuje z mojego okna dzieci bawiace sie na podworku - nie zastraszone, normalnie glosne, czasem krzykna, czasem zaplacza, slychac je ale zachowuja sie i porozumiewaja sie normalnie. Przynajmniej wiekszosc z nich. Niestety kilka egzemplarzy nie jest nauczonych zachowania sie miedzy ludzmi i porozumiewania sie z ludzmi. Tych kilka bachorow stale wrzeszczy na pelny regulator : do siebie, do innych, do rodzicow (do mieszkania na 3 lub 4 pietrze) - taki wrzask to po prostu chamstwo wyniesione z domu, nieuregulowane przez rodzicow i przeszkadzajace wszystkim dookola. Sprobuj jednak zwrocic uwage takiej mamusce - zostaniesz od razu wrogiem dzieci, wrogiem rodziny i co najgorsze, wrogiem ludzi przybylych z innych krajow (jest na to takze inne okreslenie), bo czesto obywatele innych narodowosci nie moga zrozumiec zasad wspolzycia w cywilizowanym swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 11.31. Zakłamanie przez ciebie przemawia. Piszesz o sprawiedliwym podejściu ale twoje to dzieci, cudze to bachory. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×