Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zarobki a alimenty

Polecane posty

Gość gość

witam moj ex maz ma zasadzone alimenty na dwojkie dzieci w kwocie 1400zl.alimenty byly juz w zwiazku malzenskim rozwod odbyl sie w styczniu tego rokku gdzie ex chcial ich obnizenia bezskutecznie sad podtrzymal alimenty. byly maz teraz kolejny raz chce obnizenia alimentow pracuje on w Niemczech i pytanie moje brzmi zarobki jego wachaja sie od 4500zl.do 7000zl.miesiecznie ma szanse ze sad przychyli sie do jego zadania,jesli chodzi o mnie miesiac temu stracilam prace poszukuje nowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli wywiąże się z zadania to sąd się przychyli. A kogo obchodzi twoja praca? I z czego ty żyjesz jak ty nie pracujesz? Za co kupujesz jedzenie? Za butelki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jakiego zadania sie wywiarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego przeliczasz euro na zlotowki,a nie patrzysz juz ze koszty utrzymania są znacznie wyższe w Niemczech, wiec to nie są bog wie jakie pieniądze, poza tym kogo obchodzi ze ty nie masz pracy,to twój problem,teraz tak naprawdę żresz za kase ktora jest na dzieci i skoro dajesz rade utrzymac tez siebie za jego kase to twój ex ma szanse na obniżkę. A jak będziesz fikac to jeszcze zabierze ci dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tu Cie zdziwie bo moj ex dzieci nie chce tam u siebie jak to on powiedzial ja sie nie nadaje zeby wychowywac dzieci i moj byly ma tylko na papierku te alimenty w praktyce dostaje 1000zl,800zl itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym kogo obchodzi ze ty nie masz pracy,to twój problem,teraz tak naprawdę żresz za kase ktora jest na dzieci xxx a opieka nad tymi dziećmi to nie praca??? ile musiałby ten dzieciorób zapłacić całodobowej opiekunce, skoro sam nie chce się nimi zajmować? i już go tak nie żałujcie - mój znajomy Belg zarabia 1600 euro a na 2 dzieci musi płacić 700 euro alimentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchajcie panie żyjące za alimenty dzieci, wyżerające im z miseczek napełnianych przez ojca: alimenty mają to do siebie że kiedyś się skończą. Dzieci pójdą w świat i zabiorą swoje miseczki. I wtedy..... w wieku 40-50 lat..... zamknie się za wami czarna dopa ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne drodzy panowie nie rozumiecie ze ja pracowalam na sama siebie lecz nie z mojej winy stracilam porace i niestety w mojej okolicy jest bardzo ciezka o prace nie mieszkam w duzym miescie pozatym byly maz pobiera swiadczenia rodzinne na dzieci to malo????ale bezprawnie bo dostal juz za to kare bo ja nie dostalam z tych swiadczen zlotowki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kogo to...?? A won na żebry!! A nie wyciągać łapy po nie swoje!! I okradać bezbronne, nieświadome niczego istotki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam inna propozycję dla autorki. Straciłaś pracę więc obniżył Ci sie drastycznie standard życia. Wystąp o alimenty na siebie. Oczywiście o ile rozwód nie był z Twojej winy. To powinno otrzeźwić ex w jednej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te! Cwana gapa ;) Ale standard życia nie obniżył jej się w wyniku rozwodu, tylko z powodu straty pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ma nic do rzeczy. Standard życia się obniżył i to wystarczy żeby były współmałżonek wystąpił o alimenty na siebie. Oczywiście o ile nie jest winny rozwodu. Małżeństwo to umowa cywilno-prawna tylko prawie nikt nie zdaje sobie z tego sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kodeks rodzinny i opiekuńczy Dz.U.2012.0.788 t.j. - Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy, ze późniejszymi zmianami Art. 60. Obowiązek alimentacyjny wobec byłego małżonka § 1. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego. § 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. § 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś czytał tą ustawę przed śluben lub przed rozwodem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie że ma do rzeczy. Cyt.: "a ROZWÓD pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej". Chyba że rozwód spowodował utratę pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
punkt 1 art. 60 daje możliwość ubiegania się o alimenty, jeśli nie zostało się uznanym wyłącznie winnym rozpadu małżeństwa, ale musi wystąpić okoliczność niedostatku uprawnionego oraz możliwości zarobkowych i majątkowych pozwanego. i tu zaczyna się polka, bo jedna strona udowadnia, że nie ma na życie, a druga, że nie jest w stanie zarobić. generalnie, poza sytuacjami, kiedy faktycznie, dziany koleś wymienia niepracującą zawodowo żonę na nowszy model, ciężko uzyskać alimenty na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedostatek musi być usprawiedliwiony okolicznościami. Np choroba. Wypadek. Utrata pracy nie jest taką przesłanką - trzeba szybko szukać innej, albo zbierać puszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego partnera eks zona chciala alimenty na siebie, rozwod byl z jego winy. Wg niej nie mogla podjac pracy, bo ma dzieci na wychowaniu, 7 i 3 letni. Pierwszy syn to nie jest dziecko mojego partnera. Sad spytal, czy jakas choroba uniemozliwia jej podjecie pracy, bo jesli jest zdrowa to musi sie wysilic i poszukac sobie pracy. Dzieci sa juz na tyle duze, ze moze isc do pracy. Ugrala 350 zl na drugiego syna i nie dostanie ani zl wiecej, dlatego, ze byla taka pazerna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była żona mojego znajomego odrzymała na siebie 1500 zł a na dzieci po 2000 zł. Kobieta nigdy nie pracowała. Autorka powinna wystąpić o alimenty na siebie. A cytat: Cyt.: "a ROZWÓD pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej".ma to do żeczy, że gdyby byli małżeństwem to ta kobieta nie miała by teraz tak trudnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ze mam prawo ubiegac sie o alimenty na siebie rozwod byl z winy bylego meza.ex przez 4lata mnie oszukiwal jak i zdradzal a gwozdziem do trumny bylo to ze przed sadem przyznal sie ze procz pracy legalnej dorabia sobie jako meska prostytutka.dla tez sad w sentencji powiedzial mi ze dla mnie i dzieci tak bedzie lepiej natomiast do bylego:skoro wybral Pan takie zycie zona i dzieci niebeda stali na przeszkodzie.byly maz doskonale wie ze dla mnie najbardziej czulym punktem sad dzieci dlatego wiele razy mnie straszyl ze bedzie mi placic alimenty jakie on bedzie chcial bo jak mi cos sie nie podoba to dzieci moze zabrac.w momencie kiedy stracilam prace i dotalam od ex alimenty 28.04.w kwocie 200euro sama zadzwonilam i powiedzialam ze ma zabrac dzieci i zajac sie nimi do czasu kiedy nie znajde pracy bo za taka sume nie da sie zyc,wtedy byly nagle stwierdzil ze on sie nie nadaje byc ojcem.i tak drodzy panowie zre za te alimenty bo mam do tego pelne prawo same wychowuje dzieci i sama musze sobie ze wszystkim radzic bylego meza dzieci nie interesuja.pisalam w lutym o tym ze starszy syn 9lat jest w szpitalu i co? bez reakcji ze strony ex.dlatego po tym uznalam ze nie warto nic na przymus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chory ten twoj eks maz, takie rzeczy mowic przed sadem. Sam sie wkopal glupio. Wiadomo, ze sad to zwykly teatr. Wygra ten, ktory lepiej gra. Taka prawda. Tu rzeczywistosc nie ma Nic do znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie ze chory a sad to teatr stanac przed sadem i robic spowiedz jestem meska prostytutka,szczerze mowiac sadu takie wyznanie zatkalo jak i lawnikow nie wiedzieli co powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma piernik do wiatraka? Mój były mąż nie płaci żadnych alimentów - nawet nie podawałam sprawy do sadu. Po prostu dogadaliśmy się, on zrzeka się praw do wspólnie zbudowanego domu i warsztatu [warsztat to domena teścia i moja - były mąż miał dwie lewe ręce], ja go nie ścigam o alimenty. To co chce dać ekstra dzieciom - nie wnikam, ale nie proszę o pomoc, nie namawiam i nie naciągam. Ja z 2 dzieci mieszkam w domu -bliźniaku, jeden z członów jest mój, drugi teściów. Nie ma między nami żadnych konfliktów, wnuki nie odpowiadają za błędy rodziców, a rodzice też sprawę rozwodową potraktowali poważnie i dogadali się. Prowadzę nadal działalność, teść pomaga, były mąż realizuje swoje pasje gdzieś na Pacyfiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To co chce dać ekstra dzieciom - nie wnikam, ale nie proszę o pomoc, nie namawiam i nie naciągam" Wg Ciebie alimenty na dzieci są formą pomocy a nie obowiązkiem rodzica względem dziecka? I sytuacja autorki nijak się ma do Twojej. A tak poza tym (nie krytykuję Cię) jak możesz mieszkać przy teściach? Czy nie będą krytykować Cię i pouczać jak zaczniesz się z kimś spotykać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak alimenty to obowiazek rodzica, nie mily obowiazek. Jesli jedna ze stron by tylko ciagnela od tej drugiej, nie umiejac sie przy tym dogadac to sie pozniej nie dziwcie, ze facet ,,kochane,, mamusie, ze ma w d***e wasze dzieci. Lepiej sie dogadac na drodze pokojowej wiecej zyskacie I Wy I dziecko. Ja dostaje od eks Meza na syna 300 zl, co przy niektorych alimentach to pikus. Ale zawsze moge na niego liczyc w kwesti syna. Kiedy sa wieksze wydatki np jak zakup ksiazek do szkoly to zawsze sie doklada. Ale najwazniejsze, ze moje dziecko nie musi patrzec jak rodzice sie dra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie "wasze" tylko "swoje". Wkurza mnie już to, gdy czytam, ze z exem trzeba się obchodzić jak z jajkiem, bo się obrazi, bo nie będzie płacił, bo przestanie widywać dziecko. Czy tak zachowują się dorośli mężczyźni czy puste rozkapryszone panienki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie czy my byle zony musimy obchodzic sie jak z jajkiem wobec ex??bo?inaczej nie zaplaci alimentow??ahahaha dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy w odpowiedzi na pozew o alimenty na byla zone moge wnosic o obnizenie alimentow na dzieci??czy to wymaga zalozenia osobnej sprawy prosze o odpwiedzi powazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To odrębne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze na jednej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×