"musi się zwrócić za talerzyk!"

Rany, jak mnie to śmieszy :D Po jaką cholerę robicie te śmieszne wesela, żeby się zwróciło?!W ogóle takie dostosowywanie się albo kombinowanie, "żeby nie stracili", płacenie za nocleg na weselu, K****, no polaki cebulaki.

MUSI, MUSI, MUSI - bo 400zł za 4 osoby, to dopiero wiocha! no zal takie rzeczy czytac, ja nie uwierzylam, ze ludzie sa takimi materialistami, gdybym kafe od czasu do czasu nei czytywala. A, i jeszcze zarowno wszystkie bratowe jak i tesciowe to suki pierwsza klasa.

to nie jest forum o weselach i ślubach smutna istoto :D

twoja frustracja jest dziwna, czyżby tobie autorko się nie zwróciło i robisz dobrą minę do złej gry? chyba bardzo cię to zabolało, że niektórym się zwraca

polacy robacy tez tego nie rozumiem k***a gdyby nie internet to bym nie wiedzial ze wesele sie robi po to zeby ludzie oddali kase za organizacje albo zeby jeszcze na tym zarobic

niestety u mnie identyczna sytuacja. Ja z mężem i 2 dzieci zostałam 'wyceniona'przez przyszłą szwagierkę za talerzyk 530zł plus prezent

Ale czopki :D:D:D Jak sie robi nawet durne urodziny to nigdy sie nie zwraca w postaci prezentow.10 lat temu tak warto bylo ale nie dzis jak za jedzenie placi sie jak za mokre zboze

hahahah

a to "robicie" to do kogo piszesz? do kogoś konkretnego, czy tak sobie po prostu p********z bez sensu? :O ja nie robię...

wyczuwam ból doopy u autorki bo jej się biedaczce nie zwróciło :D

Tu autorka - jasne, że mi się nie zwróciło bo nie robiłam żadnego wesela :P Mam zamiar, może, owszem, jak nas będzie za pare lat stać zaprosić rodzinę i znajomych i zrobić super imprezę. I nie muszą nam przynosić żadnych prezentów ani KOPERT, tylko chcę, żeby się z nami pocieszyli, potańczyli i pojedli jak się hajtniemy. Rozumiem, że rozmowy "biedaczka, nie zwróciło jej się za wesele" są u was na porządku dziennym ale ja chciałam tylko wyrazić szok, że tak jest chyba tylko na forum kafeterii :P

pogadamy cebulaku jak nadejdzie dzień wesela, wtedy wyciągniesz łapę po prezent i przywołasz na twarz obleśny uśmiech zadowolenia, że jednak ci w łapę dano.

autorko obyś dostała same zegary xD

a mi sie zwrocilo za cale wesele +5tys i to bez glupiego gadania,co ile kosztuje, bez jeczenia,ze drogo, bez wierszykow, zamiennikow. ba nawet zaparaszalam wszystkich z dziecmi, bylo ich ponad 10- cioro maluchow od 1 do 10 lat i troche nastolatkow.

w życiu bym nie zaprosiła żadnych dzieci na wesele, to nie jest impreza dla dzieci, po prostu źle bym się czuła otoczona gownażerią

gość a mi sie zwrocilo za cale wesele +5tys i to bez glupiego gadania,co ile kosztuje, bez jeczenia,ze drogo, bez wierszykow, zamiennikow. ba nawet zaparaszalam wszystkich z dziecmi, bylo ich ponad 10- cioro maluchow od 1 do 10 lat i troche nastolatkow. x ale autorce biedaczce cebulaczce się nie zwróciło wesele mimo stosowania trików wierszyków i innych gowien stąd ten temat i jej ból dupska :D

mnie sie nie zwrocilo, a szkoda ;). dla mlodych ludzi na start to wesele to droga impreza. nie ma to jak zaczynac nowe zycie z kredytem na wesele albo debetem na koncie. dlatego my mielismy mala impreze, a za reszte pieniedzy przeznaczonych na wesele kupilismy nasze pierwsze auto :). nie zaluje, bo goscie nie okazali sie zbyt hojni, pewnie gdyby bylo ich 3 razy wiecej to tez bysmy na tym sporo stracili.

Się tak nie pieńcie, za całe wydatki się nie musi zwrócić, ale też nie powinno być tak, że buractwo się wybiera na rozrywkę w postaci wesela, ale nie może wysupłać 340 zl za parę. A jak się ma dzieciuki, to i one muszą być do prezentu doliczone. A mogą też i w domu zostać. Ktoś tu chce swoje skąpstwo rozgrzeszyć.

bo wesele sie robi dla ludzi polacy robacy to straszne ze nawet dla rodziny nie potraficie nic zrobic za darmo od serca tylko liczycie czy wam oddaja albo ile zarobicie na tym cos okropnego

gość Się tak nie pieńcie, za całe wydatki się nie musi zwrócić, ale też nie powinno być tak, że buractwo się wybiera na rozrywkę w postaci wesela, ale nie może wysupłać 340 zl za parę. A jak się ma dzieciuki, to i one muszą być do prezentu doliczone. A mogą też i w domu zostać. Ktoś tu chce swoje skąpstwo rozgrzeszyć. x polać jej/jemu bo dobrze prawi! a tak na marginesie to niektórym burakom nie jest wstyd przyjść z 2 stówkami za parę, gdzie średnio za jedzenie w przeciętnej restauracji liczy się 170-180zł no ale cóż buraki też są wśród nas i nigdy z buractwa nie wyjdą

polactwo robactwo to ci, ktorzy ida na wesele i daja smieszny prezent w postaci 50 zl od pary lub kwiatkow - mialam takich gosci na weselu. wstyd by mi bylo isc na wesele z takim prezentem, a nie byla to rodzina, wiec jak nie mieli kasy, to mogli nie przyjsc...

jesli nazywasz gosci robakami to lepiej zadnych nie zapraszaj, zrobisz im przysluge

50zł od pary to jakaś kpina! od razu bym rozgadała w rodzinie i wśród znajomych jakich "wielkodusznych" gości miałam na weselu, no śmiech na sali. 4 stówki to tak minimalnie od dwóch osób na wesele z poprawinami oczywiście nie licząc chrzestnych i bardzo bliskiej rodziny

polacy robacy to nie bylo moje stwierdzenie, ktos wczesniej go uzyl w stosunku do osob, ktore chcialyby, zeby im sie zwrocilo. wiec mowie, ze dla mnie takim robactwem sa goscie, ktorzy przychodza sie nazrec i napic za darmo... choc wiedza, ze wesele to bardzo droga impreza.

samo sie nie wybiera tylko ktos ich zaprasza zrob sobie wesele biletowane 500zl za bilet od osoby ochrona bedzie przedzierac przy wejsciu i nie bedzie zadnego problemu i bedzie przyzwoicie a nie wiocha zaprasza ludzi ale "za talerzyk musi sie zwrocic" w koncu to twoje wesele i nikt ci go robic nie kazal

no, jeszcze gdyby to byla jakas bliska rodzina i wiedzialabym, ze maja malo pieniedzy. ale kolezanka z narzeczonym przyniosla mi tylko kwiaty, a druga dala 50 zl do koperty za siebie i chlopaka. szwagier i jego dziewczyna nie dali grosza, tylko kwiatki. juz czekam na ich sluby, hehe.

ludzi zapraszac tez nie

za taterzyk musi się zwrócić i takie są przyjęte normy, ale jak ktoś kultury nie ma to się tak tłumaczy jak co niektórzy tutaj a najardziej buractwo wychodzi z postu powyżej

Hah, no właśnie o to mi chodziło. "dzieci muszą być do prezentu doliczone". Co za cebulandiaaaa.

czyli małżeństwo z dwójka dzieci to ile powinno dać???