Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pokojowa

Pokoj dziecka Meza w naszym domu

Polecane posty

Gość gość
A o dobru dziecka mogla pomyslec przed rozwodem. Rozbita rodzina to nie to samo co pelna. yoyoyoyoyo Tiaa zwlaszcza jak malzonek znajduje sobie nowa d**e :).A gdzie wasze slynne ,ze kazdy chce byc szczesliwy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozbijalam niczyjej rodziny, zebym teraz musiala klaniac sie w pas eks zonie mojego Meza. A ze byla wredna, dlatego ja nazwalam Baba. To, ze nie Sa razem to wynik tego, ze sie dogadac nie mogli. A ja nie mam zamiaru brac odpowiedzialnosci za ich bledy. Proste I pokoju dla jej dziecka nie bedzie u nas, bo nie widze takiej potrzeby,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla ICH dziecka nie jej żabciu !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tobie nie chodzi o ten pokoj, tobie chodzi o to, że bedziecie mieli wspólne dziecko , a dziecko z jego ex najlepiej byś ograniczyła do paru wizyt w ciągu roku.Zachowanie jak z szablonu nowych pań,a życie pokarze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ograniczyla te wizyty sobie sama w sadzie. Dzieki temu nie musze za czesto widziec ich dziecko ;-) a maz jakos szczegolnie nad tym nie ubolewa. Jakbym mu w pore nie przypomniala, ze zbliza sie dzien widzenia to by zapomnial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci ogólnie nie ubolewaja tak więc uważaj , jak sie znudzisz mu tez zacznie sie migac... Jak to dobrze , ze mam juz 45 lat, dorosłe dziecko i rozwód po 20 latach rok za sobą . Współczuje wam młode byle i następne zony bo w dzisiejszych czasach lepiej byc singlem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiecie tez moze sie znudzic facet, zwlaszcza taki co jest wiecznie pod pantoflem eks. Bylam przez kilka lat singielka i zdecydowanie lepiej mi jest we dwoje. Fajnie jak mozesz na kogos liczyc, ktos cie wspiera i opiekuje sie toba. Ale kobieta powinna zawsze sie ubezpieczac, zeby nie zostac z reka w nocniku, bo w zyciu bywa roznie. Nie ma co sie przywiazywac, bo facet raz jest raz go nie ma, wiec nie opierajmy swojego calego zycia na chlopie i po rozstaniu trzeba isc do przodu, a nie wiecznie w tym tkwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnie zdanie z 14'32 do zapamietania.Koniecznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokojowa
Po pierwsze dom jest moj i to ja bede decydowac co bedzie znajdywalo sie w pokojach a nie ex zona mojego meza dla mnie jego dziecko to gosc dziecko jest ich ale nie moje ja jej warunkow nie stawiam kiedy i jak ich dziecko ma do nas przyjezdzac tylko ONA , ona zdecydowala o rostaniu wiec ja i moje dziecko za jej bledy placic nie bedziemy , moj maz to rozumie ... Ex niema prawa ingrowac w nasze zycie i juz zdecydowalam zostawiam lozko polke w szafce i troche zabawek raz na tydzien to wystraczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BRAWO !!!! Jak raz dasz jej wejsc na glowe to zawsze bedziesz musiala schodzic jej z drogi. A eks to eks. Teraz ty tworzysz zwiazek z tym facetem i jak cie kocha to bedzie sie z toba liczyl. Moj na rzadania swojej bylej, wybucha smiechem. Maja ustalone pewne rzeczy sadownie i ma sie tego trzymac. A reszte prozb moze kierowac gdzieindziej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prośba poprzedni gosciu kup sobie słownik ortograficzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokojowa
moj tez stara sie nie skakac jak ona zagra ale mnie czasami trafia jak slysze jej glupie kometarze i teraz jeszcze ten pokoj ze dziecka dawala nie bedzie ja jej sie nie mieszam gdzie u niej spi dziecko bedzie stalo tam gdzie ja je poloze ! stwierdzila ze pojdzie z tym do sadu ze dziecko niema pokjou ;/ i pewnie pojdzie bo ona nie dorosla intelektualnie do wieku jaki osiagnela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech idzie, chce zrobic z siebie idiotke to niech robi. Praw rodzicielskich mu z tego powodu nie odbiora ;-) , a moze taki mul musi posluchac co mu sedzia powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak nie dojrzala jeszcze intelektualnie do wieku,ale Twoj mąż kiedyś ją kochał i wybrał na kobietę i żonę więc daruj sobie,chyba ślepy/głuchy nie był,co? Oj,wy nowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy w zyciu popelnia bledy. Wazne, ze to sa bledy do naprawienia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokojowa
Akuart w ich przypadku to sie poznali i wapadli presja rodziny na slub a maz staral sie byc odpowiedzialy , wytrzymali ze soba rok po narodzinach dziecka i to ona odeszla no podobno moj maz byl bledem jej zycia z reszta o dziecku kiedys powiedziala tak samo ... my jestesmy juz razem 5 lat wiec mam prawo decydowac o naszym zyciu i moim domu :) blad maz szybko naprawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz poslubil panne z dzieckiem, ktorego ojciec biologiczny nie zna. Traktowal go jak swoje dziecko, dal mu swoje nazwisko. Wspolnie maja rowniez syna. Sielanka skonczyla sie tuz po slubie, Bo juz przeciez nie trzeba sie starac. Po pol roku od slubu urodzil sie ich syn. Dla dobra dziecka wytrzymal jeszcze z nia 1,5 roku i pewnego dnia nie wytrzymal, spakowal sie i wyszedl z domu, zabierajac ze soba tylko swoje osobiste rzeczy. A ona zbesztala go z blotem, poklocila z rodzina, nasz zwiazek tez probowala rozwalic. Ogolnie strasznie msciwa kobieta. My juz mieszkamy ze soba 2 Lata, jest Nam dobrze ze soba. A Trudy zwiazane z jega byla jeszcze bardziej nas wzmocnily. Nie mamy kontaktu z jego synem, bo ona na to nie pozwala. Mi go nie brakuje, a maz sie z tym pogodzil. Cala swoja milosc przelal na nasze wspolne dziecko. I tyle zyskala. Stracil na tym tylko ich syn, ale ja nie bede odpowiadac za glupote jego matki. Ty tez sie nie daj eks zonie. Od razu pokarz, gdzie jej miejsce. Pierwsze zony uwazaja sie za najlepsze, bo byly pierwsze. Czasami czlowiek musi sie sparzyc, zeby wybrac rozsadniej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele z was uważa że milość do dziecka jest bezwarunkowa wyobrażcie sobie, że mężczyźni też kochają swoje dzieci- nie ważne czy te, ktore mają z wami , czy z ex Kochają, bo te dzieci są częścią ich samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby tak kochali to by ich nie zostawiali. Facet kocha dziecko za cos, kobieta mimo wszystko. Jak facet nie widzi swojego dziecka, nie zna go to za co ma to dziecko kochac ???? Tymbardziej jak jemu eks za dobrze popalic. To ucieka byle z cala od niej i tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu jest temat o pokoju dziecka a wy gdaczecie stale o eks,wroccie do glownego watku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokojowa
Ale przy temacie pokoju nieda sie ominac tematu o ex poniewaz to jej wymysly wiec sila rzeczy bardziej trzeba rozmawiac nad glupota ex ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość Jakby tak kochali to by ich nie zostawiali. Facet kocha dziecko za cos, kobieta mimo wszystko. Jak facet nie widzi swojego dziecka, nie zna go to za co ma to dziecko kochac ???? Tymbardziej jak jemu eks za dobrze popalic. To ucieka byle z cala od niej i tego dziecka. 15.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość Wogole nie znacie facetow .Moze ci malo watosciowi tak maja .Normalny mezczyzna kocha dziecko .Bez wzgledu na to jak nienawidzi ex zony .Skad stowarzyszenia walczacych ojcow ? Nigdy o tym nie slyszalyscie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To problem między Twoim mężem a jego byłą żoną.On powinien to z nia załatwić a nie Ty zasięgać opinii na anonimowym forum. To jest ich dziecko. Ty podkreślasz "mój dom"..Rzeczy dziecka nazywasz klamotami..Chcesz wyrzucić cudza własność pod czyjąś nieobecność.. Ktos Ci podpowiedział-zrób porządki z zabawkami razem z dzieckiem,gdy u Was będzie a tata niech z nim porozmawia o zmianach w domu z racji,że niedługo bedzie mieć przyrodnie rodzeństwo,itp. To moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokojowa
Uwazam troche inaczej ze to nie jest problem pomiedzy mezem a byla zona a dotyczy nas wszystkich poniewaz chodzi jak wlasnie napisalas o moj dom i miejsce w moim domu i przy moim dziecku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tyczy jakiegoś pewnie malucha,który jest dzieckiem Twojego męża i to tata winien dziecko przygotować do zmian. Na pewno nie Ty,tym bardziej,że kolejny raz podkreślasz "mój dom"(a nie wspólny z mężem?),"moje dziecko"itd. Eks jest osobnym tematem.Wydaje się,że niepotrzebnie się irytujesz,Twoje emocje negatywnie wplywają na dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś mi tu "pachnie",że gdy urodzisz to tak pokierujesz,by dzieciaka Twojego męża w ogóle w tym-jak podkreślasz-Twoim domu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.05.14 [zgłoś do usunięcia] pokojowa Uwazam troche inaczej ze to nie jest problem pomiedzy mezem a byla zona a dotyczy nas wszystkich poniewaz chodzi jak wlasnie napisalas o moj dom i miejsce w moim domu i przy moim dziecku ... nasteonie nipokalanie poczela ? Twoj dom ok ,ale twoje dziecko czy wasze dziecko ? Ja ,ja ja ,moje moje moje .Rozdzielnosc majatkowa ,wszystko na ciebie zeby nie daj Boze pasierb nie dostal zachowku po ojcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokojowa
Oczywiste ze dziecko jest nasze :) czepiacie sie detali , a dom moj poniewaz mialam go przed poznaniem meza , zaczelismy budowac nasz wspolny ... same mowocie ze to tylko ojciec powinnien przygotowac do zmian ale skoro mamy tworzyc rodzine ? To raczej wszystko robi sie wspolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze autorko!! tak trzymaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gwoździe w ścianę też wbijacie wspólnie? Mam nadzieje że tak. I że ty trzymasz gwoździa, a on młotek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×