ciąża a torbiel na jajniku.

Witam, z narzeczonym planujemy dzidziusia. Mam torbielkę (jak to powiedziała moja ginekolog) 20mm. czy możemy starać się o dziecko? Dostałam lek duphaston, powiedziała, że ten lek nie zaszkodzi dziecku, a wchłonie torbiel. Czy możemy już zacząć starania?

A dlaczego pytasz o to na forum a nie swoją ginekolog?

No jak to dlaczego. Przeciez tu sami specjalisci z zakresu ginekologii i poloznictwa a lekarz to pewnie konowal jakis.

pytam bo może ktoś był w takiej sytuacji jak ja. a te złośliwe odpowiedzi zostawcie sobie dla siebie.

Ja złośliwa nie była. Trzeba rozmawiać ze swoim lekarzem bo on zna sytuację dobrze. Skoro usłyszałas że duphaston nei szkodzi dziecku to chyba logiczne że to leczenie nie ejst przeszkoda w staraniach. Ale ja osobiście wolałabym usłyszeć to od lekarza.

Ginekolog powiedziała, że lek na zaszkodzi wczesnej ciąży a nawet zadziała pozytywnie. Lek ma bardzo dużo zastosowan m.in. przeciw poronieniu, raz już poroniłam.

A o torbiel i ciążę nie pytałaś? Duphaston jest stosowany w ciązy więc nie szkodzi. Nie wiem jak się do tego mają torbiele.

Mówiłam jej, że planujemy dziecko. Więc przebadała mnie, podczas usg okazało się, że mam torbiel 20mm (więc malutka). I właśnie wtedy powiedziała, że przepisze mi lek, który wchłonie torbiel, a jak bym była w ciąży to lek nie zaszkodzi, a wręcz pomoże. Dodam, że tabletki bierze się tylko 10 dni.

Lepiej pytaj lekarza. Ja miałam 3 torbiele na jajnikach i guza (jakieś 3 lata temu) trochę dawno,więc to niewiele wnosi do sprawy, ale mogę tylko napisać, że zostały one usunięte operacyjnie, bo nie kwalifikowały się do leczenia farmakologicznego. W tamtym czasie jeden lekarz mi osobiście odradzał zachodzenia w ciąży, drugi zaś namawiał na ciąże. Po operacji większość lekarzy straszyła, że będę miała problemy z zajściem w ciąże, szczególnie, że przekroczyłam już 30-stkę. Właśnie jestem w 13 tygodniu ciąży i może nie ma się czym chwalić ale mieliśmy z mężem tylko jedno podejście:) , pierwszy "złoty strzał" i udało się :). Ciąża rozwija się prawidłowo. Tak więc, straszenie lekarze powinni sobie wsadzić gdzieś.Nie wolno się zniechęcać ani załamywać od razu. Każdy przypadek jest inny, każdy organizm jest inny i nie ma reguły na takie rzeczy. Namawiam jednak do porady lekarskiej, może wróżkami nie są ale jednak wiedzę mają większą niż my. Życzę powodzenia zarówno w leczeniu jak i robieniu dzidziusia:)

dziękuję za odpowiedź :) Super, że udało wam się za pierwszym razem, zadzwoniłam do ginekolog, bo byłam u niej w poniedziałek więc mnie pamięta.. Powiedziała, że nie ma problemu i można zacząć starania :) Właśnie mam dni płodne, zakupiłam też test owulacyjny zrobiłam i wyszły dwie kreski więc powinno dojść do stosunku między 24-36h. Mam nadzieję, że tak jak wam uda się nam za 1 razem :) Raz już byłam w ciąży, 1 złoty strzał tak jak u Ciebie. Ale z powodu upadku poroniłam w 4 tygodniu...

Duphaston dostałam od lekarza na krwawiącą nadżerkę na macicy. Jak przepisywał mi lek, powiadomiłam go, że mogę być w ciąży( bo już zaczęliśmy starania z mężem), nie było przeciwwskazań, jednak gdy spytałam czy mogę się nadal starać zajść w ciążę, to kazał najpierw skończyć leczenie duphastonem a potem próbować. W trakcie przyjmowania leku lepiej nie starać się o dziecko, taka była jego opinia. Do tej pory bardzo sobie ceniłam jego rady.