Czy powinnam dać prezent siostrze chrześnicy

Zastanawiam się czy powinnam dawać prezent np na Dzien Dziecka, siostrze mojej chrześnicy. Jakoś głupio tak dać prezent chrześnicy, kiedy drugie dziecko patrzy. Z drugiej strony, przecież niepowinnam się głupio czuć, bo nie mam obowiązku dawać każdemu prezent. Jak Wy robicie ?

my dajemy jakieś drobiazgi na dzień dziecka - wszystkim dzieciom w rodzinie. A jak np chrześnica ma urodziny, to wtedy jej kupujemy jakiś większy prezent, a jej braciszkowi czekoladę i hot wheelsa.

Ja też zawsze coś daje rodzeństwu, bo wiem, że będzie miło.

Ja daję ale wiem, ze dużo ludzi tego nie robi. Ja staram się traktować dzieci równo. Nie patrzę na to czy chrześnica czy nie. Jak idę do małej to i jej siostrze zawsze coś przynoszę. żal by mi było drugiego dziecka. niektórzy kupują chrześniakowi droższy prezent- rodzeństwu jakiś drobiazg. Ja zwykle kupuję prezenty w podobnej cenie i to wcale nie znaczy, ze wydaje więcej. Zamiast kupić chrześnicy prezent za 50 zł. kupuję dwa za 20-30. Moja siostra robi tak samo- jest chrzestną córki a dzieciaki traktuje tak samo.

W ostatnim zdaniu chodziło mi o to, że jest chrzestną tylko mojej córki a oboje moich dzieci traktuje tak samo.

Ja też daje rodzeństwu bo byłoby mi głupio.

W ogóle nie masz obowiązku dawać nikomu prezentów :) Chrzestny ma zupełnie inne obowiązki...ale ja np daję prezenty i jeśli chrześniak ma rodzeństwo to rodzeństwo dostaje też, tylko skromniejszy.

Ja jak idę w odwiedziny, czy właśnie z okazji dnia dziecka to kupuję drobiazgi o podobnej wartości, ale tak jak pisałam jeśli to są urodziny to już jednak jest różnica, bo wtedy na ogół składamy się na jakiś fajny prezent i są to kwoty rzędu 150-200zł. A skoro drugie dziecko nie ma wtedy urodzin to nie widzę powodu kupowania mu od tak prezentów za kilkaset zł. Mały będzie miał urodziny i wtedy też dostanie jakiś fajny prezent.

Ja absolutnie nie mówię o urodzinach :) W urodziny dziecko ma prawo czuć się wyróżnione. Ja nawet nie lubię kiedy jedno z moich dzieci ma urodziny a drugie również dostaje prezenty- to jest dzień tego pierwszego o lubię, kiedy moje dzieci potrafią cieszyć się z radości rodzeństwa. Pisałam raczej o dniach dziecka, mikołajkach czy takich wizytach bez okazji kiedy też mam ochotę coś dziecku wręczyć- wtedy traktuję dzieciaki po równo- albo dostają prezenty w podobnej cenie albo to o czym aktualnie marzą- i wtedy nie ma dla mnie problemu, ze jednemu kupiłam coś za 10 a drugiemu za 30 zł- frajda jest wtedy taka sama bo "marzenie" zostało spełnione ;)

Obowiązku nie masz, ale jeśli będziesz się źle czuć to możesz kupić jakąś drobnostke, malowanke, puzzle czy nawet jakąś czekoladę. Ja zawsze kupuje coś małego.

ja nie kupuje sistrze mojej chrzesnicy nic. kiedys kupowalam ale odkad zaczelam byc zmuszanan do kupowania dla wszstkich to przestalam to robic. poza tym moja crzesnica ucieszy sie z wszystkiego a jej starsza siostra ma wszysto gdzies. najlepiej chcialaby dostawac zabawki za 300 zl

Ja uwazam ze drugiemu dziecko dobrze jest kupic chociaz czekolade.