Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

noworodek i zero czasu

Polecane posty

Gość gość
Nie k****, mam mieć rozp*****el i syf w domu, bo mam dziecko;/ To, że Tobie nie przeszkadza syf i możesz łazić całymi dniami jak kocmouch, to nie znaczy, że wszystkim taki styl życia odpowiada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka :-) ja tego postu wyzej nie pisalam :-) az tak wsciekla nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dość, że cyborgi muszą bieć błysk to zamiast mleka matki i przytulenia dają modyfikowany proszek i bujaczek z wibracjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszę Cię ja tak żyłam przez 4 miesiące , tyle tylko że mój synek miał okropne kolki i wzdęcia , które trwały 20 h na dobę , całymi dniami , godzinami, lulałam i pocieszałam. Jadłam w biegu i byle co, bo nie było czasu nawet sobie kanapki zrobić , gdy mały spał 10 min , czy 15 góra. Ja w tym czasie pędem brałam prysznic , gdy następnym razem zasnął na 10 min, ubierałam się i robiłam jakiś makijaż , następnym razem coś do jedzenia i tak calutki dzień póki mąż nie wrócił. Na szczęście dla mnie mąż w pracy dostaje jedzenie, więc chociaż obiadu nie musiałam gotować,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja posłuchałam rad i odstawiłam dziecko od piersi , moj synek ma teraz 9 miesiecy a ja wciąż żałuje i to strasznie że nie karmiłam go piersią , Zawsze chciałam karmić piersią , to było moje marzenie. Niestety nie podołałam , byłam sama , maż wiecznie w pracy. Nikt mi nie powiedział że to tylko początki są trudne , że później dziecko będzie sobie lepiej radziło z ssaniem ( Bo na początku nie potrafiło , szybko sie męczyło , ) próbowałam odciągac ale , przez godzine odciagnełam 20 ml, no i się poddałam przeszłam na mm, I STRASZNIE TEGO ŻAŁUJĘ Jeśli będe miała jeszcze drugie dziecko nie popełnię już tego błędu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam tylko jedno pytanie: dziewczyny jak można AŻ tak przeżywać sposób karmienia swojego dziecka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i ja sie zastanawiam :) i tez chce wiedzieć :) będę miała blizniaki i mam juz jedno dziecko i nastawiam sie na karmienie piersia ale syfu i nieporzadku w domu tez nie znióse i nie będę sie zabijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj mamo bliźniaków- sama mam bliźniaki i u nas karmienie piersią nie poszło, ale jakoś nie przeżywałam tego aż tak strasznie- dzieci dostawały mm, dobrze się rozwijają, a mają już prawie 2 lata, nie chorują jakoś specjalnie, czasem jakaś infekcja raz na rok, ale znane mi dzieci karmione piersią chorują bardziej. Ja wyspana, dzieci najedzone, radosne. W życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby to przeżywać. Ot, wybór, jakich wiele w życiu dokonujemy. Jakoś krzywdy dla dziecka w tym nie widzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja absolutnie nie mam nic do mm :) jak mi bedą drzec sie dniami i nocami to jak mówie nie będę sie zabijać bo jakoś Mi specjalnie na kp nie zależy ;) a to dlatego ze swoje pierwsze dziecko karmiłam dwa miesiące piersia i nie miałam do tego cierpliwości jak autorka ;) a to kurz widziałam, a to gary w zlewie,głód itp. Ale pierwsze te mleko dostał i teraz tez sie postaram nie mówie ze nie ale... Będzie cholernie cieżko bo sama będę :( maz do pracy po dwóch tyg. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko myśle ponadto ze powinnas malucha kłaść wcześniej spać :) tak o 19.30 zeby mieć trochę czasu. Ja planuje tak robić ze swoją trojeczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdo/le ale masakra,rzucic karmienie piersia dla kurzu i garow w zlewie,to jest szczyt glupoty,co wy macie z tym sprzataniem,umrzecie bez mopaxpuste babska,sama karmilam mm,ale z takiego powodu to juz trzeba byc zdrowo jeb/nietym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jestem zdrowo j******a ;) gadaj ile chcesz ja swoje wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co.. kurz i gary to jeszcze nic, ale dołóż sobie ogólny syf- tak moja droga, jak się nie sprząta w mieszkaniu, nie pierze, to robi się syf+ Twoje niewyspanie i zaniedbanie do takiego stopnia, że patrzeć na siebie nie możesz, nie możesz nic zjeść, zejść z łóżka na dłużej, tylko ten cyc i cyc... Dla mnie to byłaby krótka droga do depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja miałam baby bluesa i wylam z byle powodu a jeszcze jak widziałam ten nieporzadek i wiecznie głodne dziecko to mnie szlag trafiał ;) ale każdy ma inaczej. Mam koleżankę co nie karmila piersia bo uznała ze nie posiada pokarmu ;) i karmi juz 9 miesięcy mm i ma syf w chacie ze jak zajezdzam to papier toaletowy na sedes kłade bo sie brzydze niesamowicie. Uważa ze dziecko jest naj :D a i sama nie czesala sie juz 3 miesiące ( tylko gumą zwiazuje włosy prawie do pasa) OHYDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego trzeba pracowac kuchty,albo miec ogarnietego faceta, ja na macierzynskim mam czas dla dziecka,a chate ogarnia mi pani krysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszymy sie twym szczęściem i panią Krysia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzaj kobieto,jak kilka czy kilkanascie dni nie posprzatasz to nie bedziesz miec syfu a nieporzadek. o syf trzeba sie postarac. nie raz przy dzievku nie mam czasu odkurzyc przez kilka dni,nie mam sily i czasu poskladac prania. staram soe tylko codziennie pozbierac zabawki i ogolnie jakos tam jest. naczynia do zmywarki a jak na wieczor cos zostanie bo nie bylo checi i jak rozpakowac wymytej to tez nie tragedia. z czasem sie zrobi zalegle rzeczy. po co sie spinac. czlowiek to nie jakis cyborg co ma tyrac 24 h na dobe. sa rzeczy wazne i wazniejsze,trzeba umiec stopniowac. czasami wazniejsze jest dobro dziecka i samopoczucie mamy niz niewytarta podloga. mam dzieko,poswiecam mu tyle czasu ile ono potrzebuje,nie raz nie mam czasu albo po prostu checi czsgos zrobic bo wole godzine dluzej pospac ale nigdy nie doczekalam sie takiego syfu jak pokazuja to w perfekcyjnej pani domu. takie cos sie zbiera latami a nie dniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JAK DZIECKO PŁACZE TO NIE ZNACZY ŻE OD RAZU TRZEBA PRZYSTAWIAĆ DO PIERSI!!! Ja tez tak miałam - młody tylko na cycu by wisiał, aż w końcu dostałam rade żeby dziecko karmić o ustalonych porach np co 2, albo 3 godziny.... Stwierdziłam, że spróbuje bo gorzej byc nei może. Okazało sie ze dziecko wrzeszczało wcale nie z głodu, dało sie go uspokoić smoczkiem, grzechotką, albo w bujaczku albo nawet na rękach. Cokolwiek byle nie pierś. Wtedy zaczełam uczyć dziecko że musi samo poleżeć na macie, najpierw 3 min, nastpny dzień 5 min, obecnie ma 2,5 miesiąca i lezy sam na macie z 30 min, potem w lezaczku z 30 min, potem biore go do wózka idę po zakupy itp. I wcale nie domaga się piersi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a co bys zrobiła jakbys urodziła trojaczki? albo jakbys miała jeszcze starsze dziecko w domu? albo jakbyś sama wychowywała dziecko i nie miała żadnej pomocy od nikogo? Musiałabyś iść po zakupy, musiałabys się umyc, ubrać żeby iść na te zakupy, potem coś ugotować itp. nie daj się zwariować. musisz się ogarnać. zaplanuj co ile karmisz, kiedy na spacer, o ktorej kapiesz, kiedy kładziesz spać... I CODZIENNIE pilnuj tego planu. po kilku tygodniach dzieciaczek sie przyzwyczai i bedzie git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram! Rutyne należy wprowadzać od urodzenia a nie ktoregostam miesiąca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przystawiam go za kazdym razem jak zaplacze,najpierw go wlasnie tez klade na mate,do wozeczka lulam na rekach nosze rozmawiam gadam do niego-wtedy jest spokojny,no ale jak tak w kolko robie to wreszcie godzina mija i kolejne karmienie.to nie jest tak ze cyc non stop,on by pewnie chcial bo jak dostaje to spokoj od razu i moze tak lezec i ciumkac caly dzien.Udalo mi sie dzis ugotowac rosol yeaaah !!! Fakt ze zjadlam dopiero wieczorem o 21 ale zawsze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko,moja ma 13 msc i zachowuje się podobnie. tak wiec-aby do przedszkola :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko moze ci to cos pomoze,jak nie chcesz chusty (chyba ze zle doczytalam)-jak karmisz piersią a on jest jeszcze malutki,ja jedną reka trzymałam i karmilam a druga cos robilam gdy juz bardzo musialam,teraz zresztą podobnie,np jak ją karmie i np musze zamknąć okno bo np zrobilo się zimno to wstaję i jakos tak sobie radze ze jedną reka zamykam albo robię co w danej chwili potrzeba,przytrzymuje kolanem,no jakos mozna sobie poradzić:) raz nalesniki smazyłam jedną reką (podrzucałam na patelni) a druga trzymalam i karmilam,jak byla jeszcze taka maleńka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak robie no ale maly coraz ciezszy wiec nie jest lekko,czasem go sadzam w foteliku i bujam jedna noga i ziemniaki obieram no bo inaczej nie da rady.Ale to tez na troche patent,wiadomo ze nie chodzi o to zeby dziecko zabawiac i sie nim nie zajmowac tylko mowie o takim wystruganiu odrobinki czasu na zrobienie posilku czy poprasowanie ciuszkow.Wczoraj wszystko robilam jak juz zasnal o 22.I wcale nie sprzatalam mieszkania na blysk jak perfekcyjna pani domu ze sufit mylam :-) tylko tak pobieznie...kuchnia,jedno pranie,prasowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×