Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wybralybyscie teraz tego samego czlowieka za meza i ojca dzieciom

Polecane posty

Gość gość
Wybrałabym zdecydowanie ,12 lat po ślubie dwoje dzieci 10 i 4 lata jest dobrym mężem i ojcem a ponoć nie miał być dla mnie odpowiedni i wszyscy mi odradzali bo młodszy chociaż tylko 2 lata ale te parę lat temu faktycznie wyglądał jak chłoptaś i moja mama i koleżanki pukały się w głowę po co mi on że nic nie ma ,taki małolat .Od paru lat moja mama sama przyznaje jak bardzo się myliła a koleżanki mówią że mi zazdroszczą no i słusznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa dni,ze tak a sa dni ze nie. ale w.ogolnym rozrachunku to tak. dobry z niego czlowiek,dba o nas,kocha nie i syna ale straszny z niego nerwus i czasami len. wczoraj mnie wkurzyl,mamy wychodzic,mowie do niego dajac ubranie i by ubral synka bo ide sama sie ubrac,a on ze stoickiem spokojem "zaraz,tylko skoncze czytac gazete " no zesz.... ale.moze to moja wada,ze musi byc wszystko na juz;) ale.w takich chwilach wymienilabym go na kogos innego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SylwiaSylwiaSylwia
Nie zamieniłabym mojego męża na żadnego innego. Razem 10 lat, po ślubie 3. Za 1,5 miesiąca urodzi się nasze pierwsze dziecko. Mam nadzieje, że będzie tak samo dobrym ojcem jak mężem. Kocham go bardzo mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zdecydowanie nie!!! W ogóle bym nie wychodziła za mąż i nie miałabym dziecka. Małżeństwo to strasznie przereklamowana sprawa." podpisuje sie pod tym, dodam jeszcze ze dzieci tez sa przereklamowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez sie podpisuje,super jest byc singlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5479766
zdecydowanie tak,po 6 latach bycia razem stwierdzam ze jest najwspanialszym mezem i ojcem dla corki,zawsze ma czas,dobre slowo,potrafi kiedy trzeba i ugotowac i wyprac stara sie jak moze corka jest dla niego calym swiatem,kocham go nad zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąz to prawie ideał i mysle, ze gdyby to ON mógl wybierac jeszcze raz, to zastanowilby sie tysiąc razy czy chce akurat ze mna spedzać zycie. Mam bardzo ciezko charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy bym nie wybrala tylko dzieci przez to cierpia bo jak byli mali to tatus se wybral nie letnia gowniare i w d.... mial dzieci rodzine, teraz zyje w super zwiazku i zaluje ze obecny partner nie jest prawdziwym ojcem moich dzieci, a byly ozenil sie z ta gowniara i teraz zaluje wystarczyl by moj jeden gest a przybiegl by do mnie w podskokach ale ciesze sie ze sie go pozbylam i moge teraz podziekowactej gowniarze ze go wziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE wiem czy wybrałabym go ponownie, ale chyba nie bo to nie jest mężczyzna dla mnie. Jesteśmy 5 miesięcy po rozwodzie. Razem byliśmy 13 lat a 10 małżeństwem. Nie pomagał mi przy dziecku, mimo że córka ma już 10 lat to nie ma między nimi żadnej wieź, nie chodził z nią na spacery, nie zajmował się dzieckiem. Przez te 10 lat czułam się jak matka samotnie wychowująca dziecko. Z kolei ja byłam dla niego tylko dodatkiem, nie szanował mnie (jak był z kumplami to wychwalał mnie pod niebiosa) a w domu był całkiem inny, ciągle mnie zastraszał, pił alkohol. Ale to ja popełniłam błąd bo widząc i słysząc dookoła, że to nie jest facet dla mnie miałam klapki na oczach i wtedy go chciałam i nie obchodziło mnie co myślą inni i co rozum podpowiada (niestety poszłam za głosem serca). Jak w trakcie małżeństwa nie miał czasu dla dziecka (po prostu córka była to była) to teraz raptem ma czas dla dziecka, szkoda tylko że nie zajmuje się nią w taki sposób jaki córa by chciała. Jego czas spędzony z dzieckiem to jeżdżenie po sklepach i przekupywanie dziecka, no i jeżdżenie na basen taki jaki on chce (nie taki jaki córka chce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazakrecoona
Dobre pytanie... czasami się nad tym zastanawiam i nie mam konkretnej odpowiedzi...... mąż jest dobrym człowiekiem i ma wielkie serce dla ludzi i dla zwierząt, pomoże każdemu, wesprze, doradzi... w dodatku w domu zrobi wszystko jeśli jest taka potrzeba, co więcej tylko on gotuje, bo ja nie lubię, ja zmywam... To on więcej spraw załatwia, on jest prawdziwą głową rodziny, ale... w stosunku do mnie (tylko do mnie!) potrafi być strasznie bezczelny i chamski, wręcz wulgarny. Rzadko się to zdarza, muszę go naprawdę wyprowadzić z równowagi (choć czasami wybucha o totalne błahostki), ale się zdarza... usłyszałam już bardzo przykre słowa, których nikomu nie chciałabym powtórzyć... jeżeli coś nie jest po jego myśli to dobitnie mi to pokazuje, urządza dziką awanturę, abym zrobiła tak jak on chce i zazwyczaj dopina swego. Ma więc mnóstwo zalet, ale i jedną ogromną wadę - tyranizuje mnie. Dlatego nie wiem czy bym go drugi raz wybrała, dla innych jest aniołem w ludzkiej postaci, dla mnie też, ale tylko do czasu, gdy wszystko jest dobrze... nie mamy dzieci, ale on je uwielbia, potrafi z nimi spędzać czas, dzieci go kochają, lgną do niego, on nigdy w życiu nie podniósł nawet głosu na dziecko, więc wiem, że będzie dobrym ojcem. Mamy królika miniaturkę i dla niego również jest cudowny, zajmuje się nim, bawi się z nim, całuje go i tuli, ma więc ogromne pokłady czułości w sobie, ale nie do mnie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, choć ma swoje wady i czasem działa mi na nerwy, ale kocham go i wiem, że on kocha mnie. Mozemy na siebie liczyc, mamy podobne zainteresowania i światopogląd (to b. ważne), jest wspaniałym ojcem, mniej wiecej po równo dzielimy sie obowiązkami, a on nie ma problemu jak na niego "spycham" część moich (robie to od czasu do czasu :) ), szanuje mnie, a ja jego, wiem, że uważa, ze jestem wyjatkowa :) no i nadal mnie kręci, a ja jego. Jesteśmy razem 15 lat, 9 lat po slubie, dziecko ma 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna sprawa to przekazane geny, druga - wspolne wychowanie.Przyjaciólka ma dzieci z 2 facetami - jeden byl blyskotliwie inteligenny i wszechstronnie uzdolniony, dziecko po nim jest wprost genialne. Ale facet byl wredny( dziecko na szczescie nie) wiec wyszla za maz za innego - tez madrego, ale nie tak - i to widac po dziecku. za to z tym pierwszym wychowanie dzieci byloby meką - nieodpowiedzialny , z drugim jest ok, ale bo ja wiem - moze to super madre dalo by sobie tak samo radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie tak. Jest odpowiedzialny i dobro dzieci i rodziny jest u niego na pierwszym miejscu. Choć czasami tak mnie wkurza i kłócimy się i nawet mu chyba powiedziałam kiedyś, że gdyby nie dzieci to bym go zostawiła, ale cóż... kochamy się a związek to pasmo kompromisów, wiem to po kilkunastu latach małżeństwa. A i seks jest bardzo ważny, bo jak w seksie szwankuje to wszędzie się wali. Zanika więź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczonamama
Nie wyszła bym za niego po raz kolejny jesteśmy 8 lat po slubie mamy 3 dzieci - właściwie to ja mam mój M nie zajmuje sie niczym tylko do pracy jeżdzi wyjeżdza o 7 rano i wraca 20:30 ! ja całe dnie i noce sama z dziecmi pranie sprzatanie gotowanie lekcje,,,,itd nigdy nie bylismy w kinie na zabawie w kawiarni nigdzie od slubu mnie nie zaprosił, jestem nikim zwykłym 0 jak on tak mówi nie mam kolezanki bo na wies sie wyprowadzilismy fakt mam duży dom itd. ale ja chce być szczęśliwą mama a nie służącą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczonamama
Bardzo zazdroszcze dziewczyną które maja meżów odpowiedzialnych i szanujących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybrałabym tego samego :) Nie że ma same zalety i żadnych wad, ale nie spotkałam dotąd nikogo, kogo uważałabym za lepszego kandydata na męża albo ojca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAK 20 lat po ślubie , dwoje dzieci 19 i 4 lata nie zawsze było idealnie ale to zarówno przez jego wady jak i moje, najważniejsze że baardzo dużo rozmawiamy i dzięki temu znamy siebie niedawno powiedział mi że w dniu ślubu myslał że kocha mnie bardzo ale się mylił bo teraz kocha mnie jeszcze bardziej:) a ojcem jest najwspanialszym na świecie , chciałabym być na miejscu naszych dzieci , bo niestety ja nie miałam dobrego ojca:( Myśle że szczęście w związku zależy od dwóch stron a nie tylko od jednej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakas tam piszee, ze maz ja tyranizuje. Z moich obserwacji wynika jednak, ze to wlasnie kobiety za wszelka cene chca ustawiac facetow, stwiac na swoim a jak facet ma swoje zdanie, to ju jada po nim jak na szmacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonamama
Tak duzo zalezy od 2osob ale jesli maz zadal tyle przykrosci i zalu to w sercu zostajee rana i trudno patrzec na niego z serdecznoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej nie, kocham go bardzo, ale ze wszystkim jestem sama. Nic w domu nie zrobi, kompletnie nic, trawy nie skosi, drzewek nie podetnie, obrazka nie powiesi, nie mowiac o jakichkolwiek obowiazkach domowych. Nie sprzata, nie pierze, nie ugotuje nic, nawet sniadania mi nie zrobi. Nigdy nawet glupich zakupow nie pomogl mi zrobic, ani tych przedswiatecznych. I tylko prosze i prosze zeby cos mi pomogl, ale to i tak problem. Nie moge sie nadziwic jak moglam sie tak pomylic. Mielismy isc przez zycie razem, a ide przez nie wciaz sama, a nie jest latwe ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne jakoś zawsze uważałam że kobieta ma przesrane i gdy zajdzie w ciążę to już w ogóle, jest do decyzja nieodwołalna myślę że wiele kobiet cierpi w związkach ale nigdy nie przyzna że żałuje że ma dzieci, że gdyby nie one dawno rozstałyby się z mężem a tak, dzieci są jak kula u nogi, muszą być z mężem bo same by się nie utrzymały z dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie koniecznie masz rację z tym nie utrzymywaniem się bez męża tyrana,ale często tak bywa. Mnie powstrzymuje wstyd przede wszystkim-male miasto,zawod który powoduje ze w moim miescie mnie znają. Generalnie tracę nadzieję, że moje malzenstwo ma sens. Nie mogę pojąc jak mogłam się tak pomylić. Najgorsze są wyzwiska i darcie ryja na mnie-taka patologia swoista. Nieomylnośc i zaciętość typowego chama. Po darciu ryja za jakiś czas zachowanie jak gdyby nigdy nic. Mysle ze w przyszłości czekają mnie zdrady i podobne historie. Na razie jest b zle,jestem zrozpaczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze maz ma powod ,ze cie gnebi? moze wcale taka swieta nie jestes? Zrobilas mu kiedys krzywde i on to poamieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KingaStefankaFanka ty nie wybrałaś faceta tylko zaliczyliscie wpadkę ....dlatego jesteście razem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podjelam najlpesz decyzje w zyciu, wycvhadz za maz za mojego T. juz 9 lat po slubie, w dniu slubu nie mialam 22 lat, on 27, mamy 6 letnie dziecko, maz jest wspanialym czlowiekiem, czuje sie przy nim bezpiecznie, dba o nas, kochamy sie bardzo, teraz mam 30 lat on 36, i dziekuje bogu,ze tak szybko zdecydowalismy sie pobrac :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość joanna
Tak wybralabym tego samego czlowieka bo lepiej trafic nie moglam :) Jestesmy 20 lat razem, mamy troje dzieci, jest fantastycznym ojcem i mezem,ktory wciaz mimo wielu lat stara sie aby nasze ognisko domowe plonelo rownie mocnym ogniem jak na poczatku. Jest czlowiekiem bardzo rodzinnym, uczciwym i ufnym,kochajacym tak samo swoja jak i moja rodzine,oby tak dalej a nie zamienilabym go na zadne pieniadze tego swiata:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry ale razem byliśmy już wcześniej :) poza tym nawet wpadka nie jest taka zupełnie przypadkowa :p wiesz, to nie tak że przypadniesz koło kogoś w kinie albo w tramwaju i BACH wpadka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat męża nie mam, ale tak- wybrałabym tego samego człowieka na partnera i ojca naszego syna. Nie powiem, czasem bym go chętnie w kosmos wysłała- tak mnie wkurza:) Ale nie wyobrażam sobie byc z kimś innym. Tak samo jak nie wyobrażam sobie mieć dziecka z kimś innym. Jest miłością mojego życia po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anjajjaa
Bez wahania. Zresztą dziś "wybiorę " go na ojca swojego drugiego dziecka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze jak czytam twoj post autorko to jakbym czytala o sobie!!!!!!!! tylko ja mam jedno dziecko,mam tak samo :((((((( ja tylko mieszkam w duzym miescie ale zarabiam jalmuzne,wiec sama z dzieckiem sie nie utrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×