Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mam prawo czuć się oszukana

Polecane posty

Gość gość

Historia jak to historia. Poznałam w styczniu starszego o 10 lat faceta. Na początku kontaktowaliśmy się ze sobą czysto zawodowo, jednak któregoś dnia napisał do mnie w nocy na fejsbuku i zaczęliśmy pisać zupełnie na luzie. Od tego czasu ciągle ze sobą się kontaktowaliśmy. Gadaliśmy o tym i o tamtym, z jednego tematu wykluwał się inny, i nieustannie okazywało się, że mamy podobne spojrzenie na wiele spraw. O ile początkowo nie myślałam o Łukaszu jakoś specjalnie, to z czasem zaczęłam się coraz bardziej angażować. Z niecierpliwością czekałam na każdą naszą rozmowę, czułam się tak, jakbym odnalazła w końcu pokrewną duszę. Któregoś dnia ów kolega zaprosił na pewne spotkanie organizowane przez jego kumpla. Ucieszyłam się z tego, ponieważ bardzo chciałam spędzić z nim jak najwięcej czasu. Z perspektywy czasu jednak bym tam nie poszła. Dlaczego? Już piszę. Otóż Łukasz zjawił się tam z jakąś dziewczyną, którą przedstawił jako swoją sympatię. Kopara mi opadła, ale robiłam dobrą minę do złej gry i byłam na spotkaniu do końca. Dopiero w domu się poryczałam. Wprawdzie nigdy nie mówiliśmy o związkach, ale myślałam, że skoro do mnie pisze, jest wolny. Masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był dziesięć lat starszy. Myślałaś, że lecisz na nieudacznika czy co? Mógł pisać dla ciebie dla przyjaźni albo dlatego, że myślał, że poluzujesz majtki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
d**ek z niego , jaki porzadny facet ktory ma dziewczyne wypisuje do innej moze zachce kiedy dzialac na dwa fronty he ;D nie zadreczaj sobie nim glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym sie tak czuła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie nazywa nadinterpretacja. Nikt ciebie nie oszukal, bo facet pisal z toba jak z kolezanka. Nie obiecywal ci milosci, nawet nie byliscie para. Masz nauczke na przyszlosc. Zrozum, ze nie kazdy usmiech, czy lekki flirt oznacza, ze facetowi sie podobasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam, że jest wolny i naprawdę się mną interesuje, tak dużo uwagi mi poświęcał. Moja wina, ale z jego strony też nieładnie wyszło. Skoro miał dziewczynę, to po co do mnie ciągle pisał wieczorami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może chciał p******* bez zobowiązań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwidoczniej. Jestem na niego wściekła i na razie się nie odzywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zemścij się, popisz z nim, niech się nakręci i wyslij dziewczynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mścić się nie mam zamiaru, to nie przystoi ludziom z klasą, ale na pewno już nie dam nabrać. Niech spada na drzewo. Ciekawe, czy byłabym jego jedyną przyjaciółką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×