Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LUTÓWKI 2015

Polecane posty

jeszcze tez wczoraj robilam pizze i sie oparzylam pozniej blaszka i mam sporawa blizne, nie wiem jak ja to zrobilam szczerze mowiac.. a babcia moja odrazu mi tu z jakimis zabobonami wyskakuje, ze dziecko bedzie mialo plamke..ja glupieje ale Ona to juz az za bardzo sie przejmuje ;) no ale pierwszy prawnusio bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
maałaamii no właśnie coraz rzadziej ale wizyta w środę to zobaczę czy wszystko ok. Jeżeli chodzi o te plamki i tzw myszki to ja mam w okolicy krzyża i wiesz co? Mama podobno czegoś się przestraszyła będąc w ciąży i złapała za brzuch :D babcia jej wtedy wróżyła, że ja będę miała znamię na brzuchu no i mam... na plecach :D Ja się poparzyłam olejem jakieś dwa tygodnie temu jak przewracałam placki ziemniaczane na patelni :D Skóra już zeszła i zostały mi tylko białe plamy na dekolcie i ręce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małami ja się przewróciłam z córka jak byłam w 8miesiącu ciąży i rozciełam nogę i tez mówili,że będzie miała taką plamkę na nodze i jak się tylko urodziła i ja przebierałam to patrzyłaM I NA NODZE NIC NIE MIAŁA ale ma taka plamke na klatce piersiowej.więc jednak coś w tym jest ale ja to miałam szyta ta nogę.Mi brzuch tez sie napina.a co do snów to wychodzą nasze obawy i dlatego tak nam się sni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
hmm.. no to teraz to juz nic nie poradze, ja nawet nie zauwazylam od razu ze sie oparzylam nic nie czulam nawet, po godz zaczelo mnie szczypac i dopiero zauwazylam bo mialam bluzke z dlugim rekawem.. jesli maly bedzie mial jakies znamie no to moze mi wybaczy ;) teraz jedynie musze sie pilnowac zeby sie nie powtorzylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madi_28
Cześć Dziewczyny:) to już pewne - jestem gruba :( To niesamowite... brzuszka tak długo nie było i nagle jak... grzyb po deszczu :D:D na wadze +1,5kg. W sobotę sobie to uświadomiłam wkładając dresy które - po moim schudnięciu przed ciążą - zawsze były takie workowate, a teraz spokojnie mają już co opinać i dolegają do ciała... To był dla mnie straszny szok... Na tyle, że po tym jak je włożyłam i wychodziłam na dwór bo robiliśmy grilla, to popłakałam się przy wszystkich :D:D wiem, jakaś nienormalna chyba jestem, ale... kurcze.. nikt tak nie zrozumie ciężarnej jak druga ciężarna, nie ma co! Tak więc nie wbijam się na razie albo "już" w jeansy bo chyba będzie mi ciasnawo... Dziękuję Bogu za epokę legginsów :):):) Ruchów nie czuję. I świruję bo do wizyty jeszcze równy tydzień!!! Miesiąc temu miałam wizytę, to dla mnie za długo ostatni raz wmanewrowałam się w taki odległy termin :D chciałabym już zobaczyć dzidzię i usłyszeć, że wszystko jest dobrze... już niech tam, nawet jesli jest chlopcem :D:D:D:D Już chciałabym meblować pokoik i kupować wyprawkę!!! i Chyba się za to pomaluśku wezmę po usg połówkowym ;] a co :P Dziewczyny idziecie/chodzicie do szkoły rodzenia? Co o tym myślicie? Ile kosztują takie zajęcia? Lepiej same czy z mężem? Bo ostatnio się mnie wypytują ludzie a ja nie mam zdania... czy to się w ogóle przydaje..... Enka... co do głupich snów to mam to samo, śniło mi się niedawno że poparzyłam brzuch wrzątkiem!! i w ogóle wkurrrrrrr...za mnie ta ilość i intensywność snów w nocy bo się nie daje odpocząć po tych wszystkich nocnych przygodach, denerwuje mnie to teraz strasznie, zazdroszczę osobom którym się nic nie śni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małami przecież nawet jak będzie miało jakąś plamke to nic nie szkodzi. Nie wiem czemu ale mam tak ze obiecuje sobie ze jak urodze to po 2miechach biore sie za siebie mimo iz nie wiem jak bede wygladac bo np z córka jak wróciłam ze szpitala to juz miałam ta samą wagę co przed ciążą.Czuje się taka gruba a przecież to taki piękny stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małami mnie w nocy obudził taki dziwny ból brzucha jakby mnie coś ciągnęło, nie wiedziałam co się dzieje, może dlatego, że spałam tak dziwnie na plecach z rękami zarzuconymi za głowę i taka byłam rozciągnięta. Madi rozumiem Cię doskonale, bo mnie też wszystko opina powoli, brzuszka nie da się już ukryć choć nadal jest taki pod pępkiem:) niby wiem z czym się wiąże ciąża itd ale trudno mi zaakceptować to, że się zmieniam bo zawsze miałam obsesję na punkcie tego żeby mi nic nigdzie nie wystawało ani nic. Ale cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Madi_28 ja się wybieram do szkoły rodzenia ;) Tyle, że pewnie dopiero koło 7,8 miesiąca bo to tylko kilka spotkań. Idę do szkoły przyszpitalnej, koszt o ile się nie mylę to 150 zł. Przy okazji zwiedzę oddział i poznam położne, na razie poznałam dwie- straszne kobiety, zero empatii mam nadzieje, że nie trafię na nie przy porodzie :D Ja jestem ciekawa jak to jest z osobami towarzyszącymi przy porodzie. Bardzo chciałabym żeby była przy mnie mama z drugiej strony nie wyobrażam sobie żeby męża nie było ze mną. Wiadomo bólu ze mną czuł nie będzie ale zawsze jest szansa, że jeżeli zobaczy ile kosztowało mnie wydanie pierworodnego na świat to będzie miał do mnie lepsze podejście i zmieni mu się ten durny pogląd, że ciąża i urodzenie dziecka to pestka. Podejrzewam jednak, że można mieć przy sobie tylko jedną osobę, naprawdę nie wiem na kogo się zdecyduje. Mama wesprze, nie pozwoli zrobić krzywdy a mąż? Będzie stał jak ciele albo jeszcze zesłabnie... Co do tycia - mój ulubiony temat :D ja nie mam jeszcze kilograma na plusie a czuje się fatalnie i coraz gorzej to znoszę. Najbardziej dokuczają mi wzdęcia- jestem wzdęta całymi dniami jak po grochu, fasoli czy czymkolwiek tam jeszcze. Przez to jestem ociężała a ubrania źle leżą. Luty przybywaj :D Myślicie, że spisanie sobie pytań do ginekologa na karteczce to dobry pomysł? Zawsze po wyjściu z gabinetu po wzruszaniu z obrazu usg czuje niedosyt, że nie zapytałam o to co miałam zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wer 26 a co u ciebie?dawno sie nie odzywalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
no Wer juz jakis czas sie nie odzywa.. ciekawe co u niej i u innych co na poczatku pisaly.. ja mam mala sprzeczke z moim ale az sie poplakalam a teraz mnie brzuch boli :/ ja nie wiem co sie ze mna dzieje.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysunia 999
hej Dziewczyny :) czytam Was codziennie ale nie mam nigdy już czasu się odezwać... U mnie wszystko w porządku - mam 19t1d. Od prawie trzech tygodni wiem, że będziemy mieć synka. Już przywykłam do tej myśli, choć nie ukrywam, że "obstawialiśmy" dziewczynkę. Na wadze ciągle na minusie - schudłam najpierw prawie 4 kg, a teraz nadal ponad 2,5 kg mniej niż na początku. Ale powoli przybiera waga, więc już jestem spokojniejsza. Na razie nie czuję się wielka i ociężała - wręcz przeciwnie sylwetka mi się zmieniła i czuję się lepiej we własnej skórze. Lubię tu do Was zaglądać, mimo, że jestem mało aktywna :). Podobnie jak Wy mam wiele konfliktów z mężem - o ile z początku był do rany przyłóż, tak teraz....wrrrrrrr Pozdrawiam Was serdecznie, trzymam za nas wszystkie kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka86
Cześć Dziewczyny, Jestem tu NOWA :) Jednak tak jak i Wy mam tp. na luty 2015 :D Mogę się przyłączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Cześć dziewczyny, ja po wizycie. Wszystko dobrze uff ale serce mi walilo jak szalone przed usg: ) mąż i synek byli ze mną, widzieli dzidziusia ,choć synka bardziej interesowało krzesło obrotowe.prawdopodobnie będzie dziewczynka ale mamy się nie nastawiac jeszcze konkret poda za msc. Łożysko mam na przedniej ścianie,więc i ruchy słabo czuje. Lekarza mam w Zakopanem, więc zaraz po wizycie poszliśmy na długi spacer przy skoczni bo pogoda piękna. Dziewczyny nie denerwujcie się tak wizytami, myślcie pozytywnie na pewno wszystko będzie (musi byc) Oki!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
Assus to super ze wszystko ok :) Malutka86 zapraszamy ;) w ktorym tc jestes? Twoja pierwsza czy kolejna juz ciaza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assus cffaniaku :D:D jesteś po wizycie to łatwo Ci mówić :D:D:D ale wiem, że rozpiera Cię dziś jedno ogromne szczęście:) Mnie też, bo - poczułam pierwsze ruchy!!!! Jestem pewna, że to było właśnie TO! Dostałam mini trzy kopniaczki, coś jakby mała rybka odbijała się od gumowej ściany :D:D Rany... ja - dziewczyna, która zarzekała się że nigdy nie będzie miała dzieci, ta którą wszystkie dzieci denerwowały, była za strefami w restauracjach bez dzieci, nawet nie nazywała ich dziećmi tylko "dzieciorami" - teraz dostała kompletnego świra na punkcie swojego Szkraba!!!!! Natura nie przestanie zadziwiać mnie nigdy... PS z mężem zażegnałam wczoraj ciche dni. Leżymy w łóżku, już skończyliśmy oglądać film no i jak zwykle każdy przy swojej krawędzi i nagle czuję, że się do mnie przysuwa i pyta "mogę Cię przytulić? a jutro będziemy dalej fukać.." rozwalił mnie :D:D I teraz też wiem, że to moja schiza na punkcie dziecka troszkę powoduje, że miewam z nim na pieńku. Bo on pracuje, że tak się wyrażę - tyra - codziennie pokonuje 50 km w jedną i 50 km w drugą stronę żeby doglądać naszą firmę, dba o nią i żeby nam niczego nie brakowało, chce dla nas dobrego życia, a ja się wściekam, że on nie zapyta czy aby dziś może nie poczułam pierwszych ruchów! To przecież nienormalne... I w ogóle wczoraj podjęliśmy decyzję, że idziemy do szkoły rodzenia.... teraz muszę znaleźć jaką gdzie i za ile ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
assus zazdroszczę wizyty, też bym chciała już być po tym bardziej, że będzie usg połówkowe. Fajnie by było gdyby była dziewczynka, miałabyś już "parę":) Dziewczyny ja się chyba przepracowałam trochę. wczorajsze kopanie dało mi tak w kość, że wyglądałam jak zombi a mama jeszcze "poprosiła" mnie żebym poszła do taty pomóc grabić mu trawę. Bratowa zaoferowała się, że pójdzie ale mama mówi do niej żeby ona sobie odpoczywała żebym ja poszła, a dzisiaj dzwoni do mnie i pyta czy wszystko dobrze jak się czuję bo wczoraj tak jej było mnie szkoda bo widziała jaka jestem zmęczona. Nie widzicie paradoksu? Bo ja ogromny. Ja rozumiem, że oni wszyscy pracują i też mogą być zmęczeni po południu, ja ze swojej ciąży nie robię jakiegoś wielkiego halo żebym im nie pomagała w różnych pracach ale wczoraj to aż się we mnie zagotowało. Aż mi się ryczeć chcę, z mężem też się wczoraj spiełam wieczorem. Nie spałam do 2 w nocy. Dziś rano umyłam okno w naszej przyszłej sypialni i mnie to wykończyło. To są właśnie momenty kiedy żałuję mieszkania blisko rodziców bo czuję się zobowiązana im pomóc nawet kosztem własnego zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Assus super, że wszystko jest w porządku :) Też mam Dzidzię i łożysko na przedniej ścianie macicy. Madi_28 ja również mam notoryczne spięcia / warczenie z Małżem, ale staram Mu troszkę odpuścić. Po prostu On czasami (to mało powiedziane) jest aż nadopiekuńczy. Maałaamii - bardzo dziękuję za miłe przyjęcie :) Jest to moja druga ciąża; pierwszą straciłam 5 lat temu i obyło się z pewnymi komplikacjami. Teraz myślę jedynie pozytywnie, a jestem już w 18 tc :D Dzidek na razie nie chce nam pokazać kim jest: za każdym razem coś majstruje (krzyżuje nóżki, pupkę chowa w moją miednicę, albo między nózie poupychało sobie ostatnio pępowinę :)). Tp. wstępnie nam wyliczono na 23 lutego 2015 i wszyscy w Rodzinie się śmieją, bo i ja i Mąż także jesteśmy w końca lutego :) Życzę Wszystkim Miłego Dnia - mnie czeka ganianie po sklepach obuwniczych z Małżem, bo nie ma butów do garnituru a w sobotę na wesele idziemy i dopiero teraz Mu się przypomniało :/ (no i tylko zastrzelić takiego!!!! ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, poczta pantoflowa działa szybciej i skuteczniej niż myślisz :P dzień po tym jak powiedzieliśmy teściowej o ciąży cała wieś z której pochodzi mąż już wiedziała... nie znoszę tego ale nic nie poradzimy. Mnie z głodu lub z przejedzenia boli głowa. I coraz częściej pojawia się zgaga... Tysia, kuruj się kochana, zdrówka :* Małami, mi brzuch się napina, ale w sumie tylko jak leżę. W nocy czuję jakby mnie coś uciskało na brzuch i już nawet zaczęłam spać bez bielizny ale odczucie mam takie same. Sny się będą pojawiać bo im bliżej końca tym mamy więcej obaw. Po oparzeniu może ale nie musi być ślad, mi w 1 ciąży też wmawiali że synek będzie miał ślady w miejscu poparzenia czyli w tym wypadku musiałby mieć ślady na ręce od łokcia do nadgarstka bo mi wybuchła pokrywa szybkowarowa i mam ślady po poparzeniu do dziś. brzuch też miałam poparzony ale nie wiem czy to zasługa ciąży że nie zostały ślady czy tego że szybko mnie rozebrali i może ta skóra nie zdążyła się poparzyć. Enka, dasz radę urodzić nie martw się. Koleżanka całą ciążę leżała, dopiero ostatnie 2 tygodnie mogła wstawać z łóżka i też nie wierzyła że urodzi naturalnie a udało jej się choć była w kondycji bardzo kiepskiej. Spisanie pytań do gina na kartce to dobry pomysł, sama to praktykuję :P Zawsze mam ją tak schowaną żeby nie widział, ale sam proponował żeby pytania zapisywać bo na wizycie o połowie się zapomina. Sysunia, gratuluję synka :) odzywaj się częściej :) Malutka, witaj :) Madi, to pewne że każda z nas będzie wkrótce gruba, a na pewno w okolicach lutego :P Ja już chciałam zacząć przebierać ciuszki po synku i powoli prać póki pogoda sprzyja ale sama nie wiem czy to nie za szybko. My z mężem byliśmy na zajęciach w szkole rodzenia przed 1 porodem i polecam każdej parze, tym bardziej jeśli mąż ma być przy porodzie. Dla mnie najbardziej przydały się wskazówki dotyczące oddychania i pozycji do rodzenia, a mąż nauczył się masażu łagodzącego ból pleców w trakcie porodu i gdyby nie ten masaż to ja nie wiem czy bym dała radę urodzić. Super, że z mężem się pogodziłaś :) Hormony nam czasem do głów uderzają ale taki okres w życiu więc cieszmy się tym stanem :) Assus, super wieści po wizycie :) Mało dziewczynek w naszej grupie więc życzę Ci żeby to była córka :) Planujecie potem więcej dzieci? Bo mi mąż powiedział że jak teraz będzie synek to jeszcze spróbujemy kiedyś z dziewczynką ale ja nie wiem czy bym chciała trójkę dzieci :P Odliczam do piątku bo jedziemy do męża do niemiec :) Młody stęskniony za tatą więc przyda się taki wypad a i ja może odpocznę. Miłego dnia laseczki, korzystajcie z pogody (u nas pięknie i cieplutko) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolina
Hey ninina, ja po tej ciazy zamykam "produkcje" . Bedziemy mieli 2 dzieci. Moge miec syna i corke lub dwoch synow. Bede spelniona. Zreszta na 3 nie ma mowy, Sami tu jestesmy, sama do przedszkola, do szkoly zawiesc, odebrac l4 w razie choroby dziecka- życie:) dwojka wystarczy. I tak mialam na jednym poprzestac wiec 2 to i tak duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Powiem tak,że strzelalismy w dziewczynkę ale jeszcze poczekam msc. Na pewną odpowiedź: ) choć jeśli się okaże drugi chłopiec to też ok, byle by zdrowe było, jednak wiadomo jak gin sugeruje dziewczynkę to mam uśmiech od ucha do ucha: )) ja chciałam mieć dwoje,trochę żałuję że drugie tak późno, troje? Czemu nie, jednak zostaniemy przy dwójce pasuje mi później wrócić do pracy I zarabiać na te maluszki: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martolina
Mam pytanko. Czy są mamusie, ktore wstepnie dowiedzialy się od lekarza w 12 tyg o płci dziecka i na pozniejszym usg to się potwierdzilo albo zmienilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
ja dowiedzialam sie w 12-13tc i poki co sie potwierdza ze chlopak, sprawdzimy teraz na polowkowym 2.10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i poszedł do roboty na 12h, a ja przeziębiona i znowu sama w domku :/ Nam lekarz mówił, że w 12 / 13 tc już można rozpoznać płeć. Jednakże można w tym okresie pomylić łatwo pępowinę w siurkiem u chłopców. Dlatego lepiej potwierdzać płeć nieco później. W każdym razie wszystko zależy od kompetencji lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak miałam robione usg w 12 tygodniu i mąż zapytał o płeć to powiedziała nam gin. że za wcześnie jeszcze, że w 20 tygodniu bada się anatomię to wtedy można zobaczyć a na kolejnej wizycie w 16 tyg. sama zaproponowała nam czy chcemy podejrzeć czy widać płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.ja dziś spędziłam 3h u fryzjera z czego 1h to czekałam, ja już chyba nie moge tak długo siedziec i czekać.U mnie w 12tyg nie chciał sie pokazać a na następnej wizycie powiedziała, że widzi chłopca.Ja dzis juz czuję tak fajnie ruchy choć jeszcze nie widać jak patrze na brzuch ale wcześniej czułam tak delikatnie a dzis juz tak mocniej:) Sysunia gratuluję Synka, ja tez liczyłam na dziewczynkę i tak dziwnie mi było jak sie dowiedziałam, że chłopak ale teeraz juz przywykłam i się bardzo cieszę. Malutka witaj w gronie mam lutowych:) Asus super, że wszystko ok z dzidzą. Ja przed każda wizyta to tak się boję okropnie. Karola ja w tej ciąży powiedziałam, że nie będę dziwigać ani się przemęczać i tak się rozleniwiłam, że nie chce mi sie okien umyć, zbieram się już do tego od tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natomini
Karola juz myslalam ze tylko ja mam jeszcze mdlosci... Nie jestes sama, mnie tez non stop mdli jak jestem glodna to chce mi sie wymiotowac ale to samo jak cos zjem... Enka ja jutro wchodze w 18 tydz wg USG i mam za tydzien we czwartek wizyte ;) Co do wagi to mam ok 3 kg w przod ale wczesniej bylo 4 w tyl wiec wciaz jestem na "minusie". Czekam na zaokraglony brzuszek powolutku rosnie ;) Poki co nie mam nowych rozstepow ale starych mam mnostwo podobnie jak Enka - z okresu dojrzewania, szczegolnie na posladkach i udach. Z mezem sie duzo klocimy o p*****ly - ale wspiera moja ciaze i cieszy sie bardziej niz ja - mimo ze nie planowalismy dziecka to jest w nas wewnetrzna radosc ;) Co do rodzicow i tesciow - z rodzicami nie utrzymuje od dawna kontaktu, a tesciowa jak to tesciowa - jest strasznie zazdrosna o syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mery84
u mnie w piatek 18tc sie zaczyna. ruchow nadal nie czuje. mam lozysko z przodu, wiec podobnie jak assuss...super ze wszystko ok. ja bylam w zeszla srode na wizycie - lekarka powiedziala ze 90% dziewczynka. w 12 tc tez inna lekarka stwierdzila ze dziewczynka. chlopczyka juz mam, wiec pewnie z siostrzyczki sie ucieszy. teraz zaczynamy powoli wymyslac imie. macie jakies typy dla dziewczynki? Malutka, witamy. Ninina, trojka to juz niezla grupka. ja na razie poprzestane na 2. po pierwszym dziecku mowilam, ze mi w zupelnosci wystarcza, a pozniej nagle decyzja, ze chcialabym drugie, wiec nigdy nic nie wiadomo. Malami, sliczny brzuszek na zdjeciu. jesli o mnie chodzi, 1 moze 2 kg na plus, trudno dokladnie oszacowac, bo nie pamietam czy startowalam z 51 czy 52 kg. w kazdym razie caly czas trzymam diete cukrzycowa, moze nie jakas wybitnie restrykcyjna, ale przede wszystkim zdrowe jedzenie. moze 60 tki dobije na wadze ;D u mnie w poprzedniej ciezy byl brzuch pozniej dlugo dlugo nic i dopiero ja. tylka zero, nogi rece patyki. na drugi dzien brzuch praktycznie plaski tylko lekko sflaczaly. jesli o rozstepy chodzi, cala ciaze sie cieszylam ze nie mam, a tu Maly w 38 tc tak sie zaczal wyginac, ze czulam jak mi sie skora naciaga i rostapy powstaja. mam kilka centek, ale ponoc malo widoczne, tzn ja widze, ale nie zeby jakos przeszkadzaly mi. Wer, Lusiula, odezwijcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gdzieś przeczytałam, że najwięcej, najszybciej przybiera się na wadze pomiędzy 6-8 miesiącem więc jeszcze wszystko przed nami. :) Muszę wyjść trochę z domu bo znowu dostaję depresji od tego siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Malutka86 ja również witam :) Natomini no to mamy dzień różnicy bo ja pełny 18 tydzień mam jutro ;) Pobieżnie Was poczytałam, mam nadzieje, że nadrobię. Wczoraj było mi bardzo przykro bo mąż oświadczył, że "i tak z tobą nie idę do lekarza"- żeby jeszcze jakoś inaczej mi to powiedział a on tak lekceważąco. Powiedział, że kolega z pracy od dwóch tygodni mówił, że idzie dzisiaj do dentysty więc nie powinnam się w ogóle dziwić, że on nie zwolni się wcześniej. Cały miesiąc było jasne, że idzie ze mną i co? Olał mnie i olał nasze dziecko... Już więcej w ogóle mu nie zaproponuje a wizyty ustawie sobie tak żeby był zawsze w pracy. Trudno, nic na siłę. Będę prawdopodobnie rodzić w klinice za kasę, rodzice obiecali zapłacić połowę. Są jacy są ale jak ja się cieszę, że ich mam... mojemu facetowi jest wszystko jedno co ze mną będzie, nie wspiera mnie to chociaż rodzice od czasu do czasu powiedzą coś co daje mi jakiś tam komfort psychiczny ale to też muszą widzieć, że jest ze mną bardzo źle żeby jakoś mnie słowem weprzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×