Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wy dajecie rade bez pracy?

Polecane posty

Gość gość

Jestem teraz na L4, bo dwuletnia corka chora i powiem szczerze, ze ... p*****lca dostaje za przeproszeniem. caly dzien w zabawkach, wczoraj wysprzatalam generalnie mieszkanie. Chodze na 6 h do pracy i od razu dzien inny, z przyjenoscia pozniej czlowiek uklada te puzzle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem w ciazy i nawet mi sie nie sni isc na L4 bo wiem ze zwariuje w domu. nie to co niektore , ktore od razu ida na zwolnienie -lenie(nie obrazajac ciaz zagrozonych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja musiałam iść na L4 nie ze względu na zagrożenie ciąży a charakter pracy no a pracodawca stanowiska innego mi nie mógł zapewnić. Tak więc byłam na L4 od 4tc, urodziłam w 35tc (czyli przez okres ciąży 31 tygodni), potem urlop macierzyński+rodzicielski (nie miałam gdzie wracać, bo umowa do dnia porodu, a jakbym poszła do pracy kasy byłoby duuużo mniej) tak już masz rok i 31 tygodni... a żeby było śmieszniej-do pracy na pełen etat pójdę dopiero jak dziecko pójdzie do przedszkola, bo nasi rodzice pracują, a u mnie w mieście już była historia gdzie dziecko się poskarżyło mamie bo w przedszkolu w twarz dostało i od razu reakcja była, a obecnie dziecko jeszcze nie mówi, więc nawet jak to się przydarzy nie będę miała jak zareagować... Na opiekunkę wydam praktycznie tyle ile zarobię... Tak więc idę dorobić gdy mąż w domu, ale szukać mogę dopiero od lipca, bo mamy zaplanowany wylot za granicę... :] I uwierz mi-dostaje p*****lca, ale chyba się przyzwyczaiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ledwo daję radę. Jestem na skraju psychozy jakiejś, a jeszcze 2 miesiące macierzyńskiego i później zaległy urlop... Ja p******ę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, ze nie jestem sama. :) Wrocilam do pracy pol roku temu, corka jest z opiekunka. Nie wiem jak wczesniej dawalam rade. Maz zjezdza tylko na weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóz , po prostu nie powinnyscie byc matkami :) Wtedy nic by wam nie przeszkadzalo w prowadzeniu, swobodnego, skupionego na karierze I pracy zawodowej zycia:P A teraz z taka kula u nogi.. cięzko bedzie zrobic kariere :P "Nudzi sie tylko nudny człowiek", Hm.. jestescie pracoholiczkami bez zainetersowań :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazdy realizuje się zmieniając pieluchy i gotując zupki. Kocham moje dziecko nad życie, ale uwielbiam też moją pracę - jestem prawnikiem. Nie uważam, żeby praca.kolidowała z posiadaniem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie , ze nie koliduje :) Oczywiście, ze nie kazdy lubi tylko zupki I kupki :) Tylko po co komu dziecko jak nie potrafi zostac z nim w domu pare dni gdy jest chore? Bo sie nudzi I wariuje ? Czas tuz po narodzinach to mordęga ? I cokolwiek co robisz w domu to.. nie praca :) , oczywiscie to obowiązek :P Praca jest przeciez bardzo istotna w zyciu wielu mam :) Hm.. istotniejsza niz dziecko ? Jest sensem zycia ? Ok , kazdy ma inne piorytety :) Tylko po co w takim razie im ta kula u nogi ? Dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, może niektóre kobiety spełniają się w pieluchach, książeczkach, spacerkach itp. Jednak ja naprawdę dostaję kręćka. Ja potrzebuje wyjść do ludzi, pogadać nie tylko o zupkach i promocjach na pampersy. Dziecko nie jest całym moim światem, przez co na pewno przez niektórych jestem postrzegana jako wyrodna, niekochająca i takie tam bzdury. Bardzo, bardzo tęsknie za pracą. Miałabym czas zatęsknić za dziećmi, a tak to mam ich czasem po dziurki w nosie. Dzień w dzień to samo. Ile można chodzić na place zabaw, rowerek, kąciki zabaw w koło macieju. Ok, jednym to wystarcza i spoko, ale innym absolutnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba jakos zapewnic soboe niesmiertelnosc a to mozliwe tylko przekazujac DNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×