Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pierwszy raz mój Chłopak wpadł w szał. Nie widziałam go jeszcze takiego.

Polecane posty

Gość gość

Dowiedział się, że jego młodszy brat (17 lat) ma kontakt z narkotykami. Boże dziewczyny ja go nigdy takiego wściekłego nie widziałam. Zawsze taka oaza spokoju, nawet głosu nie podnosił, uważał, że trzeba miec luźne podejscie do życia. Urządził Chłopakowi taką awanturę, że szok, zaczął go szarpac nawet, ja wtedy wpadłam do pokoju i nakrzyczałam na niego że wezwę policję jeśli nie przestanie stosowac przemocy wobec brata a on do mnie ostro: "NIE WTRĄCAJ SIĘ". Aż mnie zamurowało. Trochę wtedy spuścił z tonu i powiedział do mnie, że porozmawiamy później i żebym zostawiła ich samych. Rozumiem, że młody postapił bardzo źle i że to narkotyki to bagno ale co tu zmieni bicie i szarpanie! Jak stanęłam w jego obronie to usłyszałam tylko ostre nie wtrącaj się. Wyobraźcie jak się poczułam... Co tu się dzieje w tej rodzinie... Mam dosyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, że mu sie należała reprymenda ale przemoc to dla mnie za wiele. Przestraszyłam się, że mu coś zrobi, bo mój Chłopak jest dobrze zbudowany, wysportowany a wtedy był w jakimś szale... Nie zgadzam się na przemoc w mojej obecnosci i tak mu zagrozilam a on do mnie z tekstem żebym się nie wtrącała. Co to zmieni, że młody zostanie pobity. Czy to niby spowoduje, że nie tknie narkotyków (to podobno nie była trawka, a kokaina więc poważna sprawa). Może lepiej wysłac młodego na terapię do psychologa a nie urządzac piekielne awantury z przemocą. Piszę to na serio, bo uważam, że bicie nic nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Claude, niestety po tej sytuacji chyba się z Tobą muszę zgodzic:( Czuję się zwyczajnie rozgoryczona po tej akcji jaką urządził bratu. Sądziłam, że jest jednak inny i potrafi jakoś sensowniej radzic sobie w trudnych sytuacjach a nie agresją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt, powinien sie zglosic do psycholog. takiemu dziecku trzeba podac pomocno dlon a nie bic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P*********e :-o Tylko porządnym laniem można niektórych otrzeźwić by błędów zyciowych nie popełniali. Co miał zrobić z tym mlodym? Wziąć na spokojną rozmowę? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
claude dobrze mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Claude dzi/wko po raz pierwszy cos mądrego ci sie wymsknęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a myślisz że 17-latek z chęcia pójdzie do pschologa?? Bardoz dobrze, że Twój facet tak z nim pogadał. Czasem trzeba kimś wstrząsnąć, niz trafi w bagno. A rodzice co na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tak zareagował, to znaczy że mu zależy na bracie i chce dla niego jak najlepiej. Fakt za bardzo zareagował, ale był zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek zredukowany
Trochę przesadzasz. Szarpanie to żadna przemoc pomiędzy braćmi. Ty piszesz, jakby go pobił. Miał prawo się wściec, bez względu na to, czy to cokolwiek pomoże. Z pewnością nie pomoże rozmowa w tonie proszącym, którą delikwent z definicji ma w doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×