Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Córka w gimnazjum mówi do mnie odpierdol się jak o coś pytam

Polecane posty

Masz problem bezsprzecznie. Widzę, że ciężka jest ta sytuacja, natomiast wymaga jeszcze więcej od Ciebie. Jak masz dzień wolny, zakręć się zainteresuj się z kim się spotyka, jakie to towarzystwo. Poznasz, to będziesz mieć punkt zaczepienia, poznasz powód jej opryskliwości, i niechęci jakichkolwiek rozmów z Tobą. Przed którym z Was czuje większy respekt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezstresowe wychowanie :) Kiedyś taki bachor dostał wp*****l i chodził jak w zegarku :) Ale teraz nawet nie można klapsa dać, bo pójdziesz siedzieć za znęcanie się :D Zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ze szkoły dostaliście jakieś sygnały, że coś jest nie tak? Jak się do niej odnosisz w momencie gdy chcesz, żeby pomogła coś w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiać mi się chce jak was czytam. Jestem rocznik 1985. Jak ja bym tak powiedziała do matki jak wasze dzieci mówią do was, to bym zaraz dostała pasem, kapciem albo kablem po tyłku. Byłam bita za jakieś głupoty. Raz dostałam za to bo nie powiedziałam matce, że w szkole jest zebranie szkolne. Matka się dowiedziała od innej matki mojej koleżanki, przyszła do domu, dała mi takie lanie, że potem 2 dni tyłek mnie bolał. Ale matki i ojca się bałam i chodziłam jak w zegarku, bym się w ogóle BALA powiedzieć do matki czy ojca: spadaj. A teraz te dzieciory mówią co chcą i nawet klapsa nie dostaną. To jest przerażające jak wy sobie z bachorami nie potraficie poradzić. Niedługo wam wejdą na głowę, będą na was pluć, bić was, w domu za ścianą się pieprzyć z kolegami, a wy będziecie się bali nawet odezwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och ukochana córusia. Zrobię dla niej wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezstresowe wychowanie usmiech.gif Kiedyś taki bachor dostał wp*****l i chodził jak w zegarku usmiech.gif Ale teraz nawet nie można klapsa dać, bo pójdziesz siedzieć za znęcanie się smiech.gif Zenada xxxx no żenada koszmarna. Wyobraź sobie, że jak miałam może z 6 lat to podeszłam do taty, który jadł obiad i się go pytam: "co wcinasz?" (taki tekst znalazłam kilka minut wcześniej w jakimś komiksie). Po chwili tata wstał, zdjąć kapcia i dał mi lanie. A teraz dziecko mówi do matki czy ojca : odpi\e\rdol się - i nawet klapsa nie dostanie bo rodzice się boją na nie reke podnieść. Te czasy są naprawdę chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chore to jest podnoszenie reki na kogokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek zredukowany
odciecie od internetu to najmniej rozsadne posuniecie chyba ze chcesz sobie bardziej popsuc stosunki z corka, raczej radze zaskoczyc ja jakos fajna propozycja wspolnego wyjscia x :D litości, ona bezceremonialnie traktuje rodziców, chamsko i za to ma dostać nagrodę "fajną propozycję...". Podkreślam "propozycję", bo przecież ona może się nie zgodzić, nie mieć czasu i powiedzieć "odp*****l się". Póki jeszcze jest czas, reglamentować internet. Nie odciąłbym zupełnie, bo to może wywołać histerię, ale jasne zasady ile czasu i kiedy. Oczywiście żadnego netu w nocy! Należy, gdy się trochę uspokoi, spokornieje pogadać z nią, bo możliwe, że coś tam przegapiliście w jej rozwoju emocjonalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzicie do czego doprowadziły masmedia zero szacunku do siebie samego, rodziców, obcych. Świat zmierza na samo dno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż, mogę powiedzieć, że przemocą niczego nie załatwicie - wręcz przeciwnie. kiedyś gdy ja wróciłam po alkoholu, na następny dzień mój ojciec dał mi w twarz, byłam w strasznej panice i powiem wam więcej, chciałam mu zrobić na złość i tym bardziej być gorszą, mimo strachu stałam się dla niego chamska, wredna i niemiła, choć on mnie za to przeprosił. ta sytuacja również była w gimnazjum. i powiem również, że sięgałam po alkohol nie przez gimnazjum, a przez problemy właśnie w domu. może ma zbyt mało uwagi, zainteresowania, dlatego ucieka w internet? poleciłabym psychologa, byście razem chodzili do niego na terapie rodzinne, mi to pomogło trochę. ja poznałam moją mamę, ona w jakimś stopniu mnie i przestałam być aż tak wulgarna i wredna dla niej, przestałam wracać pod wpływem alkoholu. spróbuj z nią porozmawiać otwarcie, spytaj co się dzieje. i dodam, że gdyby coś ćpała (mimo czerwonego nosa) to właśnie byłaby pobudzona, a nie senna. i polecałabym również zabrać jej laptop chociaż na jeden dzień lub pod jej nieobecność sprawdzić jej portale takie jak ask, być może ma problemy z rówieśnikami i ucieka w starsze towarzystwo, które ją deprawuje. pamiętajcie również, że groźby na dziecku nie robią żadnego wrażenia, jeśli nie wprowadzicie je w życie. udowodnisz jej raz, że wcielisz plan w życie, zacznie się bać i będzie wiedziała, że nie zadzierasz. ale jak mówię, nie powinna się do Ciebie gówniara tak odzywać, bo Ty jej nic złego nie robisz, tylko chcesz dla niej dobrze. zapewne sama uderzyłabym takie dziecko w twarz, ale teraz są czasy, w którym bicie dzieci jest nielegalne i zresztą mało pomocne, wręcz przeciwnie. pozdrawiam i życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak by do mnie tak powiedziała to by nie zdążyła zębów wypluwać:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Media mediami, ale to nie media wychowują dziecko (jeśli rodzic na to pozwoli) Za podejście dziewczyny do rodziców są odpowiedzialni rodzice niestety. Z podwórka swoje wyniosą, ze szkoły-od znajomych swoje, ale to rodzice na to zezwolą, albo i nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek zredukowany
I należy rozmawiać, dużo i o wszystkim. Natomiast rozmowy zasadnicze, które mają dać rodzicowi jakąś wiedzę, często nie dają nic, bo to się dzieje w napiętej atmosferze. Trzeba z dzieckiem być, starać się je zrozumieć, co nie znaczy, że uznawać argumenty, postawę dziecka za słuszną, usprawiedliwioną. Dziecko ma swoje małe wielkie problemy i trzeba się do tych problemów zbliżyć. Dyscyplina na sensownym poziomie, tylko w tym pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjeeebalabym qrwie telefon i laptop . Kieszonkowego nic Wszystkie ładne ciuchy pocielabym a zostawiła obciachowe dresy A jak to by nie pomogło to za każde przekleństwo w ryja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek zredukowany
Rodzice "wcześniej", to często się cieszą, że po męczącym dniu dziecko nie zawraca im głowy. Powiem coś bardzo niepopularnego dziś, ale najlepszym rozwiązaniem jest matka w domu, która widzi co się dzieje i ojciec, który z domu nie ucieka w pracę, ale współpracuje w wychowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytania: -Czy nigdy w dmou nie uzywacie wulgaryzmow? - Czy córka uwaza, ze ma powody,zeby was nasladowac- czy jestescie jej autorytetai, osiagneliscie cos w zyciu? _ Czy , jesli popelniacie błedy, potraficie sie jej do nich przyznac? - Czy wyrazacie sie o dziadkach z sympatia i szacunkiem? - Czy , gdy byla mlodsza, rozmawialiscie z nia czesto, bawiliscie sie wspolnie , poznawaliscie jej kolegów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj nie oddam jej telefonu. Mimo, że mnie przeprosiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek zredukowany
Nie chcę się wtrącać (pytania powyżej zasadne) ale cokolwiek robisz, musi być konsekwentne i spójne. Jeśli cię przeprosiła (jak to zrobiła? szczerze czy z musu?), to być może nie należy nadal karać, ale też należy wyraźnie powiedzieć, że reglamentujesz net i zrobić to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
C/z/y p/yt/ał/a/ś za co C/ię prze/p/ras/za? Wi/em, że zda/je/sz so/bie spra/wę z te/go, a/le istot/nym jes/t by sam/a to wy/zn/ała, i poc/iąg/nąć rozm/owę dal/ej-wyk/orzy/stać ten mo/ment ki/edy on/a je/st po/ko/rna, i b/ardz/iej uleg/ła na k/ontakt z To/bą. /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kary nie pomogą, najwyzej doraźnie. Zadziala tylko to,ze rodzice maja AUTENTYCZNY, nie wymuszony autorytet ( i sa kochani) wiekszy niz net i koledzy. Na to niestety trzeba zapracowac. Jesli rodzina gra w jednej druzynie, dziecko nie ma powodu sie buntować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam. Filtr nie chciał puścić mojego postu. Autorko, musisz udać się do psychologa, on pomoże Ci zrozumieć potrzeby Twojego dziecka, a ze względu na wiek są one ogromne. Podejście również ma znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gripeks
Przemoc to zawsze złe rozwiązanie. Polecam polewanie wrzątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu jest właśnie ten problem, że rodziców generalnie nie ma. Dziewczyna jest pozostawiona sama sobie, i tu właśnie uzupełniają ich znajomi czy to źli, czy dobrzy. Tu jest też o tyle ciężka sytuacja, że właśnie zaczął się wiek buntu. Autorko, widzę, że sama sobie nie poradzisz-nie ma takiej możliwości, bo Ciebie przy niej po pro/stu nie ma ze względu na pracę. Porozmawiaj z psychologiem jak porozumieć się z tą burzą hormonów. To ułatwi Tobie dostanie się do niej. Psycholog pomoże Ci ogarnąć kwestię tego jak masz zareagować na wszelakie jej zachowania. I litości.. Nie pozwalaj na takie zachowa/nie póki co, wyciągnij konsekwencje, cokolwiek zrób by/le stanowczo, bo jak na jej wiek i Wasze podejście, to będzie tylko gorzej, i spełnią się słowa kog/oś kto wyżej napisał, iż za niedługo córka przyjdzie do domu z brzuchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy dwóch synów i wychowuje ich tradycyjnie, nie ma mowy o bezstresowym wychowaniu. Nie znęcam się nad nimi fizycznie, jednak klapsa dostają czasem. Mąż jak się wkurzy to wyłancza ruter nawet na kilka dni nie mają internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co kobita ma robotę rzucić i tłuka pilnować ? Ciekawa jestem czy rachunki jej pomożecie płacić" mundralinskie " Nikt po 12 godzin nie dogina jak nie musi :( kobieta pisała ze w weekendy tez dogina :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sie zastanawiam jakie wy macie stosunki ze swoimi dziecmi bo chyba nie ma mowy o plaszczyznie przyjacielskiej- autorytet nie powinien opierac sie na zakazach i karach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" taki bachor, tłumok, qwa...,gówniara, ukochana córusia sama uderzyłabym takie dziecko w twarz, nie zdąžyłoby zębów wypluwać,, dac w pysk, daj jej pasem w dpe, koniec ze słodką miłą mamusią, bałam się matki i ojca, pociełabym ciuchy, wyjeb-bym telefon......."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skutki bezstresowego wychowania, a teraz pytania w internecie co masz zrobić. Tu nie podlega dyskusji, tak się nie może dziecko odzywać do rodzica. Raczej w domu masz coś co służy do podtrzymywania spodni - pas. Tylko i wyłącznie, bez bicia po twarzy. Wziąć do pokoju i przemówić do tyłka pasem. Nie mówię o znęcaniu się czy coś, tylko o karę. Tyłek zapiecze, parę łez poleci i nic się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak  wszystko fajnie tylko
co z tego że zapewniasz jej te cudowne "warunki": ma kompa, ma telefon, ma kieszonkowe, ma korepetycje, ma to ma tamto a pewnie już od dawna nie spędzacie razem czasu a "miło do niej mówisz" tylko w formalnych sprawach typu chodz na obiad :D i koniec rozmów bez relacji nie ma nic. obojetnie kogo zatrudnisz do jej korepetycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przetrzepać porządnie d**ę - to najlepsza metoda wychowawcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×