Odeszła a teraz chce wrócić ?

i jeszcze do tego wróciły Twoje uczucia, ona coś czuje, ty coś do niej - chyba wszystko jest jasne

"Pierwsza miłość nie rdzewieje" Tylko czy bycie z kobietą polega tylko na miłości ? Na pewno jest najważniejszym aspektem, ale czy to wszystko ? "Była" twierdzi, że to był jej życiowy błąd, chociaż była przekonana że przemyśany. Teraz, jak sama studiuje, widzi jak to jest. Dzwoniąc do mnie z życzeniami nie podejrzewała, że rozmowa rozwinie się w tym kierunku. Wiedziała, że jestem z kimś. Jest świadoma tego, co wczoraj zrobiła. Nigdy nie będzie miała odwagi jej spojrzeć w oczy. Decyzję muszę podjąć sam.

myślę, że była świadoma, ot tak sobie nie pomyślała o Tobie i nie zadzwoniła bez powodu coś ją ciągnie do Ciebie... ale Ty w związku jesteś więc teraz musi dać sobie na wstrzymanie

O ile dobrze rozumiem, jedna masz "na miejscu" a druga "na odleglosc" ? Wiec nie mow jednej o drugiej nic i czekaj jak sie rozwinie sytuacja. Nie pekaj. Co nagle to po diable. Teraz masz dwie a mozesz nie miec ani jednej !

Zachowujesz się jak typowy samiec

Masz przechlapane. Bedziesz z nia i za rok lub dwa pojawi sie inna wymowka. Chce wrucic do starego ukladu bo dostala po d***e od nowego faceta. Porownala i teraz wie ze bezpieczniej jej przy tobie, ale to bedzie prawdopodobnie chwilowe. Potem ratownik, strazak albo inny amant (chlopak z miasta) zawruci jej w berecie i znowu bedzisz dla niej za malo meski lub za meski (BO TO TYLKO SKROT MYSLOWY OD "MAM INNEGO NA OKU LUB W LOZKU" ) Capslock przypadkowy

Sytuacja rozwiązana. Nie wiem, czy ona, czy ktoś nas widział, w każdym bądź razie wiedziała, że "była" była u mnie. Wysłuchałem całą litanię epitetów bez możliwości dojścia do słowa. Nawet nie wiem, czy zrealizowała, że chciałem z nią osobiście porozmawiać. Z jednej strony ulga, z drugiej przykro mi, że nie dała mi się wytłumaczyć. Przecież to nie była rozmowa na telefon. Pozostanę dla niej "podłym dupkiem".

Masz przechlapane. Stara spusci cie za rok, dwa jak dupa odzyje.

bezjajeczny fagas z zajecza odwaga

i co, wrociles do starej-nowej ?

Co za stulejowiec