Ciagle dużo mówi o kolezance z pracy i ciągle jeździ do ciotki

Jaka ja jestem głupia, on na pewno nie jeździ do ciotki tylko spotyka się z tą c**ą. Jak znam go 5 lat, tak do ciotki jeździ co tydzień od 3 miesięcy... Ciocia zdrowa i wszystko jest w porządku.

Zadzwoniłam do niego. Odebrał jakiś speszony. Cisza jak cholera. A u ciotki zawsze głośno jak w ulu. Bo papugi śpiewają, bo ciotka z wujkiem rozmawiaja i pytają się co u mnie. A tam nic, głucha cisza. Pewnie przewala się w łózku z ta c**ą, wszyscy juz dziwnie na mnie patrzą bo pewnie wiedzą a ja dopiero po takim czasie zaczełam sie orientowac. Tylko co do cholery zrobić skoro pełnych dowodów nie mam? Jest jego dziwne zachowanie, są niby wyjazdy do ciotki ale co dalej? Za rekę nie złapałam :(