Czy dobrze zareagowałam? Mój facet jest na mnie wściekły

WLEJ BACHOROWI METALOWYM PRĘTEM

kurfa , przedewszystkim on jest ojcem i dla niego najwazniejsze powinno byc dziecko a nie jakas zakompleksiona baba, wiedzialas na co sie piszesz biorac dzieciatego, on ma racje a ciebie powinien piperznac w ten glupi leb, to jego dziecko a ty jestes tylko zwykla szmatta,

on powinien zareagować na zachowanie dziecka, ale przede wszystkim ustalić z tobą priorytety. Może gdyby poprosił cię o pomoc w wychowaniu syna to byłoby inaczej? a tak bez słowa i bez planów oczekuje, że będziesz jego matką. Ale z drugiej strony wiedziałaś, że ma dziecko i w takiej sytuacji albo trzeba pomóc mu wychować chłopca, albo nie wiązać się z nim.

Jezeli chcecie nazywac sie zwiazkiem to wasze sprawy, problemy powinny byc wspolne. To wymaga dojrzalosci i ustalen. Jezeli twoj facet ma dziecko, to gdy przychodzi do was do domu oboje jestescie "gospodarzami" i powinniscie dbac o "goscia". Przebieg dnia, godziny, wstawanie, budzenie i cisze mozna ustalic i omowic, a nastepnie konsekwentnie przestrzegac (oboje). Jezeli jednak nie jestescie w stanie spokojnie i konstruktywnie postepowac z tym problemem, to wasz zwiazek nie ma sensu i przyszlosci.