Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odezwałam się do faceta, którego kiedyś olałam i nie dałam mu szansy...

Polecane posty

Gość gość

pisalam tu ostatnio.. zrobilam to, napisalam w nocy smsa, myslalam ze odczyta rano ale odpisal od razu KIM JESTES ?! popisalismy troche, wczesniej rozmawialismy prawie rok, ciagle go zwodziłam, mialam powody w koncu przestalam sie odzywac, milczalam dwa lata. W weekend mamy sie w koncu spotkac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ma juz inna, a to spotkanie to jakas rozrywka dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaprosiłaś go czy zasuwasz do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym cię olał. Ale są c***y, które nie mają honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sie stało, że postanowiłaś jednak się odezwać do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W jakim celu do niego napisałaś bo cel jakiś miałaś ? ;) "Olałaś i nie dałaś szansy" ale samotność dała się we znaki, więc teraz już go nie "olejesz" i przyjmiesz w otwarte ramiona ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowa polka jak brak uja to leci do ula i bedzie sobie wmawiala, ze kocha go nad zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za olanie odpłaca się tym samym. Lepsze milczenie do końca życia niż miałbym się odezwać pierwszy do takiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PONAWIAM PYTANIE: Co sie stało, że postanowiłaś jednak się odezwać do niego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie nic, dlatego PRZEMÓWIŁA ludzkim głosem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość - bo chce dac mu szanse i sobie, chce go w koncu poznać, bo pisalismy tyle miesiecy i nic z tego nie wyszło, przeze mnie :O Wtedy nie moglam, nakłamałam mu z roznymi sprawami, poza tym bylam gruba...a wyslalam fotki,gdy bylam szczupla :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...jak to ująć ? Potrzebujesz wyceny swojego wyglądu po odchudzaniu...a przyznasz mu się do tych wszystkich kłamstw ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oreore - do części przyznałam się juz kiedys, umawialismy sie na spotkanie, nie wytrzymywalam i powiedzialam duzo, nie odzywal sie dwa dni ale potem ucieszyl, ze powiedzialam prawde. Nie powiedzialam jednak najwazniejszego o mojej tuszy, wtedy naprawde bylam brzydka, mialam problemy finansowe, mieszkalam z rodzicami, nie mialam kasy na ubrania, chodzilam w starych szmatach po siostrze :O potem nagle przestałam sie odzywac, wyrzucilam karte sim i zmienilam numer :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra, widze że to nagmatwane, myslałam że wcześniej miałaś go w doopie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pewności, ale skoro bałaś się kiedyś, że nie zaakceptuje Cię taką jaka jesteś i z tym co masz, to jaką masz gwarancję, że kiedyś, jak znowu przytyjesz [co u kobiet po porodzie się zdarza] on nie wymieni Cię na szczuplejszy model ? I dalej: może się zdarzyć, że stracisz pracę, nie będzie Cię stać na frywolne ;) stroje, znowu zamieszkasz z rodzicami bo będą starzy i będziesz musiała się nimi zająć - co wtedy, też będziesz się bała, co na to partner ? Ty masz inny problem, nie akceptujesz siebie dopóki czegoś tam nie masz. A jak masz musisz mieć widownię i reflektory skierowane w Twoja stronę. Nie zawsze jednak w świetle reflektorów jest wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×