Zamówiła sushi za 120 zł

i poprosiła o pałeczki na 1 osobę. Dziewczyna - z rozmowy wynikało, ze będzie jesć sama. Skąd ludzie mają na to pieniądze? czasem zamawia nawet 3 razy w tygodniu. Wkurzona jestem, bo sama pracuję w barze suszi a mnie nie stac na te produkty, chyba że jak włascicielka nie widzi to kucharz coś nam zrobi.

niektórzy zarabiają 400tys m-nie jak prowadzą firmę więc co to dla nich 120zł??

400tys miesiecznie to zarabia garstka. Wiesz ile napisalas? 400000.

A moze maja wiecej paleczek w domu i np jest 4osoby do sushi a maja dla 4osob wiec zamowili tylko 1sztuki

120zł na żarcie to wg ciebie taki majątek? Ja rozumiem, że jak ktoś zarabia mało, to nawet pizza w lokalu jest wydatkiem, ale też nie przesadzajmy w drugą stronę, że jak ktoś zamawia jedzenie za ponad 100zł to znaczy, że nie wiadomo jaki bogacz i skąd on może mieć pieniądze. Mój mąż jest informatykiem i zarabia 8000zł. W naszym otoczeniu to standard, ponieważ większość znajomych to jego koledzy z pracy lub ze studiów i ich żony, ew. jakieś moje przyjaciółki. Mąż przed ślubem codziennie jadał w restauracjach, bo pracował do późna i nie chciało mu się gotować - wydawał średnio 50zł. Dla niektórych nie do pomyslenia jest, że ktoś może wydawać 1000zł miesięcznie na samo jedzenie w knajpach, a dla innego to norma. A nie świadczy o niewyobrażalnym bogactwie :P

wiem ile napisalam, znam takich ludzi

pewnie stac ją na to

nie zawsze na dobre sushi muszą być kolosalne kwoty. Np u nas w biurze w cateringu coś takiego dowożą - http://www.slimak.com.pl/sushi na drugie śniadanie w sam raz, a nie sadzę by miało być gorsze niż to z drogich barów. Mi smakuje i fajnie,że wiele opcji mają.

tak na marginesie- ceny sushi w Polsce sa z sufitu. W Japonii to jet po prostu i fast food,je sie w barach szybkiej obslugi przy ladzie, jedno z najtanszych jedzen - a u nas sie celebruje i wydaje wielka kase- bez sensu - Japonczycy sie z tego smieja. Ja to na wschodzie kupowałam dla pani, ktora u mnie sprzatała, bo bylo najprostsze.

Ja też wydaję na jedzenie raczej dużo pieniędzy więc nie widzę czemu cię to tak naprawdę interesuje, 120 zł to nie jest aż tak dużo. Rozumiem że nie każdy może sobie na to pozwolić, ale są ludzie co mogą.

sushi są przereklamowane, nie lubię tego chłamu w ogóle nie lubię ryżu

a może tylko ona je pałeczkami? ja często wyskakuję na sushi bo w mojej firmie na dole jest sushi bar - i biorę porcję futomaków to płacę od 13-23 zł za porcję, wiec nie jest to drogie. jak zamówiła za 140zł, to pewnie dla więcej jak jednej osoby.

a u mnie w pracy catering sushi dowodzi - www.slimak.com.pl/sushi/ nie dość że jest wybór, to jeszcze ceny spoko i można się najeść. Też uwielbiam sushi.