Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wyjsc za maz z rozsadku pytajnik

Polecane posty

Gość gość

mam 33 lata spotykam sie z mezczyzna, ktorego nie kocham on mnie za to az za bardzo jest dla mnie dobry itp nie widze zadnych perspektyw dla siebie na przyszlosc w sensie poznania kogos innego, nie jestem zbyt atrakcyjna, on pyta czy sie z nim ozenie a ja juz sama nie wiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja od kefiru
Oczywiście ,ze tak . Sama tak wyszłam za maz i kocham meza teraz bardzo:) , siostra wyszła z wielkiej miłości i jest nieszczęśliwa bo miała za duże wymagania . Myślała ze zakochanie i szał ciał trwa wiecznie :) Pasja, passion, passione od francuskiego PASSE - czyli PRZEMIJAC :) Mowi samo za siebie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hggk
dokładnie wielka miłosc szybko gasnie a rozsądek przybiera po pewnym czasie na sile i bardzo łaczy ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile to panien powychodziło za mąż z miłości a potem zakonczyło się to rozwodem... jak jest dobry i cie kocha to nie masz sie nad czym zastanawiac. docen to co dal Ci los, a motyle i tak nie trwaja wiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ma kase ze z nim jestes, jak go nie kochasz to zkacz to p********a egoistko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeśli po ślubie poznasz kogoś, kogo naprawdę pokochasz to co wtedy zrobisz? a) zostawisz męża b) będziesz cierpiała w samotności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chrzanicie jak połuczone. za duzo w dieciństwie bajeczek o krolewiczach na białych koniach, za duzo komedii romantycznych. Co to jest miłość? miłość to nie motyle ani chemia. motyle i chemia to namiętność i pożadanie i nie mylcie tego z miłoscia, nie taka miłość sobie slubujemy przed Bogiem, tylko to że uczynie kogos szczesliwym pomimo wszystko. Chemia zawsze mija po jakims czasie, zostaje szacunek i przywiazanie i wtedy jest taka wlasnie dojrzala milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjść za kogoś bez miłości :O never!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak uprawiać seks bez miłości? Bez miłości d... dają tylko d********i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama pojęcia nie masz, bzdury piszesz, jeżeli uczucie minęło to to co zostało to nie przywiązanie a zależność... to dalekie jest od dojrzałej miłości, faktycznego przywiązania, przyjaźni, troski, bliskości, to dwie różne sytuacje podobne tylko troszkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on pyta czy sie z nim ożenisz ? to wy gejami jesteście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież jak chemia minie, to może zostac szacunek, przyjaz i to wlasnie jest milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm ciężka sprawa ale jeśli choć on odrobinę cię brzydzi to lepiej nie wychodź za mąż ciężko uprawiać seks z rozsądku :classic_cool: nawet jak go nie kochasz a chcesz wyjść za niego to musi cię pociągać bo z seksem będzie kijowo ... ja z moim narzeczonym jesteśmy nie tylko parą ale i też w dużym stopniu przyjaciółmi, kochamy się, jesteśmy ze soba ponad 2 lata, na początku zawsze są motyle i chemia, dreszcz emocji a potem pozostaje miłość i pragnienie bycia razem pomimo wszystko.Do dzisiaj mam że jak nie widzę mojego lubego 1 dzień to tęsknię za nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest Twoje życie pytając tutaj robisz sobie mętlik z głowie jeszcze większy, z reguły za mąż wychodzi się z miłości....ale są i tacy którzy decydują się na ten krok z rozsądku. Pamiętaj nigdy nie wiesz co Cie jeszcze w życiu może spotkać.... życzę Ci szczęscia i podjęcia decyzji, z której będziesz zadowolona. p.s a on wie , że go nie kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech on ciebie kocha . ty go szanuj to wystarczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat PASJa pochodzi od łacińskiego PASSIO - cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że nie 33 to spoko wiek, ja jak miałam 32 znalazlam sobie faceta. dziwię się waszym wypowiedziom - to nie 18 19 wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz tak, jakby ci się życie kończyło. Przecież 33 lata to nie koniec świata. A co robisz w związku z tym, żeby poznać kogoś innego? Masz jakieś zainteresowania? Zapisałaś się na siłownię / kurs tańca / wyjeżdżasz ze znajomymi? Siedząc w domu nikogo nie poznasz i nie poprawisz swojego samopoczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w niezłym szoku, sądząc po wypowiedziach to połowa tu siedzących to nic innego jak cwane za przeproszeniem k****y które myślą jak się ustawić i wcale im nie przeszkadzałoby okłamywanie męża co do uczuć - ja rozumiem że na miłości samej się życia nie buduje ale jak można dobrowolnie spędzić resztę życia z osobą do której NIC się nie czuje tylko po to by w razie czego miała obowiązek nas utrzymywać. Świat oszalał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pasja, passion, passione od francuskiego PASSE - czyli PRZEMIJAC usmiech.gif" - nie ma to jak dać komuś głupią radę i podeprzeć ją nieprawdziwym twierdzeniem naukowym. Swoją drogą nie sądziłam że ktoś jeszcze w tych czasach ma takie dylematy jak autorka - autorko nie masz z czego żyć, nie masz pracy, że się nad tym zastanawiasz? bo jeśli chodzi o dziecko to do tego ślubu nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej mieć dziecko nieślubne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli mam do wyboru: wyjść za mąż bez przekonania, oszukując męża i całą resztę rodziny, mieć z nim dziecko, oszukiwać go cały czas i siebie, męczyć się, nie dać mu poznać kogoś innego - a mieć dziecko, postawić sprawę jasno, tak by mógł być jego ojcem, a jemu i sobie dać możliwość poznać właściwą osobę na kolejne lata - to ja wolę drugą opcję, jest uczciwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie czujesz wstretu fizycznego i będziesz mimo braku miłości chętnie się z nim kochać to wyjdź za niego. Jeśli zamierzasz unikać wspolzycia to nie wychodz.kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również byłam w takiej sytuacji, poznałam kilka lat temu faceta, on mnie bardzo kochał, a ja nie... Długo wahałam się czy warto angażować się w ten związek, chociaż on był bardzo dla mnie dobry, troskliwy, opiekuńczy i gdyby mógł ściągnąłby gwiazdkę z nieba dla mnie. Postanowiłam że spróbuję, i obecnie jestem najszczęśliwszą mężatką na świecie, nie wyobrażam sobie mieć innego faceta, mojego męża kocham najbardziej na świecie :). I mamy cudowną córeczkę, i mamy zamiar mieć dwójeczkę a może i nawet trójeczkę dzieci :). Autorko,moim zdaniem łap byka za rogi, uczucie będzie się rodzić na pewno małymi krokami, najważniejsze że facet ma dobre serce i nie marnuj takiej szansy. Bo jak zmarnujesz, trafisz na innego doopka który będzie Tobą poniewierał, poniżał, a Ty będziesz zaślepiona nim bo to MIŁOŚĆ. Więc sama się zastanów. I również potwierdzam wypowiedzi wyżej, sama znam takie osoby które przez WIELKĄ MIŁOŚĆ swoje małżeństwa zakończyły rozwodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam 3 osoby z mojego bliskiego otoczenia ktore sa w zwiazkach z rozsadku: 1. po slubie 4 lata, w pierwszym roku spali ze soba 5 razy, teraz jak juz maja dziecko to juz zupelnie nic. Zyja jak wspollokatorzy- jestem u nich czesto a jeszcze nigdy w zyciu nie widzialam zeby sie pocalowali, przytulili a nawet dotkneli, zero interakcji. Nie musze dodawac ze nie spia razem w jednym lozku. 2. jeszcze przed slubem, ale juz zareczeni w sumie 8 lat razem, kolezanka jest z nim z rozsadku bo bala sie ze nikogo nie znajdzie. Na poczatku z boku wygladali na szczesliwych. Teraz kolezanka mowi ze woli przespac sie na kanapie w salonie niz w sypialni ze swoim (on ja bardzo kocha), nie ma ochoty sie z nim nawet calowac i coraz czesciej rozmysla o swojej licealnej milosci. Przyznala ze jakby zjawil sie jej byly i tylko kiwna palcem, to poszla by bez zastanowienia. A tym czasem jest z narzeczonym bo on ja kocha, ma mieszkanie, wiec tak wygodnie. 3. (niestety moja przyjaciolka) w wieku 30 lat znalazla kolesia ktory jest przeciwienstwem wszystkiego co jej sie podobalo w facetach- koles to chodzacy obciach i tzw polaczek cwaniaczek. Mowilam jej to kilka razy, ona sama tez to wie, no ale sa juz 3 lata ze soba wiec sie przyzwyczaila, no i jak mowi pewnie i tak nikogo lepszego by nie znalazla. Zrywaja srednio raz w miesiacu, na kazdej imprezie na placze bo sie pokloca, jej koles to totalny palant, no ale rozsadek jej podpowiada zeby byc z nim... Miedzy mna a mezem nie bylo milosci od pierwszego wejrzenia, ale byla i przyjazn i pociag fizyczny.Jestesmy piec lat razem i ciagle jest ta iskra. Jesli miedzy wami jest podobnie, to jak najbardziej bierz sie za niego Autorko. Ale jesli to czysty rozsadek i kompletnie nic wiecej, to chyba nie bo bedziesz sie meczyc cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×