Ale się pokłóciłam z bratem:( Nazwał mnie suką

Wszystko dlatego, że powiedziałam kilka słów prawdy jego dziewczynie. Doszło do tego, że wyszła z płaczem. Pewnie pobiegła do niego na skargę. Mój brat wpadł do domu i zaczął się na mnie wydzierac, że co ja sobie wyobrażam, odpowiedziałam, że to co usłyszała było prawdą i wtedy stwierdził, że jestem suką. Dokładnie tak powiedział... Jeszcze nigdy mnie tak nie nazwał.

Och, "słowa prawdy"! Każda awanturnica, patrząca na sprawy wyłącznie z własnej, ograniczonej perspektywy a o mentalności przekupy z rynku, nazywa swoje pretensje i atak na kogoś "słowami prawdy". Nie interesuje mnie o co ci chodziło. Wg mnie każdy dorosły który stawia tak prostacko jakieś sprawy na ostrzu noża jest prymitywem i podejrzewam że nieraz już taką opinię o sobie usłyszałaś.

Mam 18 lat i zwyczajnie ta dziewczyna mi się nie podoba. Moja mama tez jej nie lubi. Pochodzi chyba ze wsi. Nie umie się zachowac, nigdzie nie była, niczego nie widziała, jak mój brat ją kiedyś zaprosił na obiad do nas do domu to siedziała jak niemowa i chyba wypowiedziała ze dwa zdania w przeciągu tych dwóch godzin. Uważam, że mój brat powinien znaleźc sobie kogoś lepszego. Szczerze, to nikt mnie tak nie nazwał prosto w twarz. Tym bardziej brat, który zawsze się nas słuchał (w sensie mnie i mamy). Głupia sytuacja i tyle

Może jest nieśmiała? matko, polska nadal zacofanym, k***wskim krajem z nietolerancyjnymi i chamskimi ludźmi. Oceniasz dziewczynę po jednym razie?....

moze jestes suka?

i na dodatek puszcza bąki w towarzystwie :(

usłyszałaś kilka słów prawdy.

moze jest niesmiala?? ja tez malo mowie nie jestem wygadana ale mam dobre serce i nie chcialabym by mnie ktos skreslal z tego powodu

to rzeczywiście wioskowa świnia :)

a co jej dokładnie powiedziałaś

powiedzialam ze jest dziwna, ze malo mowi zapytalam czy jest normalna. ona miala lzy w oczach i nic nie odpowiedziala to kazałam jej w********ac z domu

i jeszcze w drzwiach się głośno zesrała

brat miał rację że cie tak nazwał, to że ktoś jest nieśmiały i mało mówi nie znaczy że jest gorszy

moze sie osrała bo ja troche pchnelam i sprzedałam liscia w ryj :P

to ze nigdzie nie byla i nic nie widziala? ze malo mowila w trakcie obiadu? za to trzeba ci bylo tej klotni? moze dziewczyna jest biedna i dlatego nic (wedlug ciebie) nie widziala?! nowe otoczenie sparwia ze potrzebuje czasu aby sie osmielic! to nie dziewczyna twojego brata, a raczej ty autorko jestes nienormalna!!!

Ja bym ci za taka akcje jeszcze kopa w zad zasadzil i przez plery batonem