DEPILACJA W CIĄŻY

Hej, mam takie pytanie. Jeszcze nie jestem w ciąży, ale intensywnie nad tym pracuję :) Do depilacji okolic intymnych zawsze używam kremu przeznaczonego do skóry wrażliwej, nigdy maszynki - ta opcja zupełnie się u mnie nie sprawdza. Czy tego typu specyfików można używać też w czasie ciąży? Ostatecznie są to substancje silnie drażniące, no nie wiem....A przed porodem? Właśnie stanęla mi przed oczami wizja mojego dziecka, któremu jakieś opary dostają się do oczu :P

Hehe, można używać, można ;) Jeśli nie masz żadnych uczuleń to luzik. Ja używałam i nic dzieciom nie jest. Jak już brzuch zasłaniał to na czuja paciałam :P Przed porodami tak samo, nie bawiłam się maszynką - OKROPNE podrażnienia.

No właśnie, po użyciu maszynki czuję się, jakby między moimi nogami otworzyły się bramy piekieł :P Nie no, tak się zastanawiałam, bo wiem, że np. samoopalacz jest zabroniony (ale w sumie wsiąka w skórę, jakieś przebarwienia i te sprawy), co do farby do włosów, to nie poznałam jeszcze ostatecznej wersji (chociaż przekonuje mnie argument o tym, że farba nie ma kontaktu z krwioobiegiem), dlatego pytam też o inne kosmetyki :)

Masz rację, żadnych kremów do depilacji czy samoopalaczy bo dziecko będzie łyse i brązowo-żółte :D

Nie, ale serio. Wyczytałam, że samoopalaczy się nie używa, bo mogą powstawać na skórze przebarwienia czy coś, to chyba efekt działania hormonów. Nie jestem jakąś tam szurniętą kwoką, która nie używa nawet mydła w czasie ciąży, bo może zaszkodzić delikatnej skórze dzidziusia (sic!). Chciałabym po prostu dowiedzieć się, ile przeróżne mity mają wspólnego z nauką i skonfrontować swoje abstrakcyjne wręcz obawy i dziwne paranoje :P

ja całą ciążę chodzę do kosmetyczki na wosk. Jakoś nie przekonują mnie kremy czy żele które nakłada się na okolice intymne.

Kobiety w ciąży mogą normalnie korzystać z depilacji w gabinecie kosmetycznym, zarówno woskiem jak i pastą cukrową. Szczególnie kilka dni przed porodem, kiedy samodzielna depilacja jest niewykonalna, a przy okazji uniknie się golenia maszynką w szpitalu :)

Prawda