Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piotrekiwdjiwjdijwdijdwjidwijd

Codziennie budzę się o 3.33 czy wy też tak macie.

Polecane posty

Gość piotrekiwdjiwjdijwdijdwjidwijd

Cześć, Mam tak, że każdej nocy budzę się o godzinie 3.33. Dziwne to jest. Ostatnio zacząłem bać się patrzeć na zegarek. Chyba wariuję powoli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pomódl się za dusze w czyśćcu jak ktoś sie budzi o 3 w nocy to te duszyczki proszą o modlitwe. Nic strasznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 to liczba boska, więc pewnie anioł Cię budzi. Albo masz depresje, podobno ludzie dotknięci tą chorobą budzą się w okolicach 3:00. 33 minuty różnicy to nie różnica. Jest jeszcze teza, że to szatan budzi ludzi w okolicach 3 nad ranem by ośmieszyć świętą trójce. No i ostatnia, najmniej prawdopodobna teza... obejrzałaś ostatnio film w którym 3:00 była motywem przewodnim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrekiwdjiwjdijwdijdwjidwijd
Chyba mam depresję. Nie czuję się jak na swój wiek. Wszystko mi się w pewnym momencie sypnęło. Niby mam pracę, jakąś tam kasę, ale twarz, którą pokazuje na co dzień jest twarzą szczęścia, które czułem kiedyś. Teraz staram się zmienić swoje życie. Odstawiłem alkohol i większość dawek kofeiny, Czuje się jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie depresja tylko syndrom młodego starca. Przejdzie gdy rzucisz monotonną, nikomu nie potrzebną prace którą zapewne aktualnie wykonujesz i zaczniesz robić to co lubisz. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrekiwdjiwjdijwdijdwjidwijd
Wiem, że to dziwaczne co piszę, ale piszę. W sumie to ostatnio sam przed sobą się wstydzę pokazywania sobie tego jaki jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piotrek 3 to nie jest zła liczba. To liczba boska z tego co ogarniam. Idź do księdza jeśli nie robisz sobie z nas jaj tylko mówisz serio. Albo wpisz w googlach słuchanie czatachowy mimj w sobote tą będzie uzdrawianie i uwalnianie słuchaj tego i isę pomódl. SERIO. a modlitwe do michała Archanioła mów każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrekiwdjiwjdijwdijdwjidwijd
Niestety odczuwam wiele rodzajów depresji opisywanych. Kiedy jestem wśród przyjaciół czuję się w miarę ok, ale tak to porażka. Większość bliskich znajomych dawno zauważyła, że coś jest na rzeczy przez to, że sporo popijałem. Parę lat temu schudłem 30 kg, czułem, że to był jeden z większych sukcesów w moim życiu. Potem przytyłem 50 kg, próbowałem coś z tym robić, ale... od tego chyba się zaczęło. Potem tylko gorzej. Niby są jacyś ludzie wokół mnie, nie czuje się samotny, ale jakoś tak osamotniony, dziwne. Próbowałem szukać pomocy w medytacji i świadomym śnieniu, ucieczki, ale po tym wszystkim czuje się jeszcze gorzej. Coś mnie męczy żebym wracał do tych technik, walczę z tym i czuję coraz większy lęk, czasem otępienie. Pewnie tak na co dzień spotykając się ze mną w pracy stwierdzilibyście, że wszystko ok. A do pracy lubię chodzić, kiedy pracuję, nie myślę i cieszę się że robię coś pożytecznego. Wkręcam sobie wtedy, że jestem komuś potrzebny. Żal mi w sumie rodziców, tyle siły włożyli w to bym był szczęśliwy chciałbym żeby byli ze mnie dumni, ale raczej nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrekiwdjiwjdijwdijdwjidwijd
Wiesz, boję się iść do księdza. Mój znajomy kiedyś mi opowiadał historię, że rodzina podejrzewała jego opętanie, poszli do księdza. Duuużo osób się nabijało. Małe miasto, wszystko się roznosi. Modle się, to daje mi takie miłe w miarę uczucie, tak jakby coś odganiało to co mnie dręczy od kilku lat. Ale tak ogólnie mam wrażenie, że wpadam w mechanizm autodestrukcji. Nienawidziłem kiedyś alkoholu, ale przez ostatnie lata sam się nim zalewalem. Aż wstyd, teraz nie piję. Staram sie dużo chodzić. Ale mam problemy z motywacją do zmian. Kiedy próbuje stać się szczęśliwym to czuję się tak jakby mi ktoś szeptał do ucha i się ze mnie śmiał. Mówiąc, że nigdy szczęśliwy nie będę, że to nie ma sensu, że będę sam. Oczywiście głosów nie słyszę tylko tak porównuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinieneś odwiedzić psychologa, nie będę Ci doradzał bo ewidentnie masz jakiś problem. Może to jednak depresja? Kto wie, na pewno nie my. Pod moim wpisem na 100% pojawi się kilka wpisów o Jezusie, kościele, szatanie itp. Podejdź do nich z rezerwą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrekiwdjiwjdijwdijdwjidwijd
15 to liczba boska, o której został ukrzyżowany Jezus. 3 rano, to podobno "godzina złych duchów", kpina z Trójcy Świętej, godzina wzmożonej aktywności upadłych aniołów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
mnie natomiast przesladuje godzina 23:23 i to z przerwami od dobrych trzech lat. tez nie wiem czemu i wole nie patrzeć na godzine wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrekiwdjiwjdijwdijdwjidwijd
Wiesz, ja sam jestem osobą wierzącą. Bóg jest dla mnie ważny, kiedyś nie był. Kiedy leże w łóżku i czytam biblię czuję się spokojny. Co do psychologa, pewnie się wybiorę. Ale nie będę ukrywał, że strasznie się boję. I nie oczekuje złotych rad. Po prostu cieszę się, że mam internet, w którym mogę zrzucić z siebie to co mnie gryzie, przynajmniej w jakiejś części.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrekiwdjiwjdijwdijdwjidwijd
Kiedyś miałem tak, że nie spałem w nocy. Nagle usłyszałem parę cichych dźwięków. Jakby kroków. Patrzę na zegar. Oczywiście 3.33. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ja tak nie mam, ja sie budze o 7:77 i tak juz od 7 lat, 7 miesiecy i 7 dni... ale wcale mnie to nie dziwi... powinno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewne powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rowno 3;30 lub 3:33 moj ojciec zmarl o 3;33 od 10 lat sie codziennie budze o tej porze. i potwierdze ze jest to prosba o modlitwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja budzę się regularnie o 3:15 co noc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to szatan !! chce twojej duszy !! ja bym się bał !! aaaa aha możliwe, że to potwór z szafy tak zwany da da dam BOOGYMAN :classic_cool: także spoko fajny z niego gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja czytalam ze jak ktos budzi sie o 3 w nocy to znaczy ze jego modlitwa jest potrzebna i to wlasnie budzi cie aniol zebys sie pomodlil. Ja tez czasem sie budze w nocy I odmawiam wtedy Koronke do Najsw. Krwi Pana Jezusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinieneś poszukać pomocy u egzorcysty. Nie przejmuj się osobami pokroju Che Sasha, głupi będzie się śmiał bo inaczej nie potrafi. Jesteś wirzący więc powinieneś zrozumieć powagę sytuacji. Próbowałeś praktyk świadomego snu, to jest jak otwieranie swej duszy na oścież i zapraszanie demonów do siebie. To jest bardzo niebezpieczna praktyka ale niewiele osób to rozumie. Czujesz się samotny, bezwartościowy, szukasz sensu. Słyszysz poszepty demona którego sam do swej duszy zaprosiłeś. Jakkolwiek śmieszne może się to wydawać - to bardzo poważna sytuacja. Widzisz, że Pan Bóg Cię wysłuchuje, że modlitwa przynosi ulgę. Módl się jak najwięcej, do Matki Bożej o pomoc w walce ze złym, do Archanioła Michała, do św. Benedykta, do św. Ojca Pio. Ale powinieneś jak najszybciej udać się do egzorcysty, bo sam możesz nie dać rady. Miej nadzieję w Panu Bogu, On Cię kocha, nigdy nie odda Cię bez walki. Proś go łaskę a na pewno nie zostawi Cię samego. Będę się za Ciebie modlić, oby się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
budzicie się bo się jakies hormony wytwarzają ja tak miewam czasami że kilk adni z rzędu budzę się o tej samej porze bo albo chce mi się pić albo do toalety ....a potem znów przechodzi i budzę sę dopiero rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olajulo

Budzenie się o 3 33 może być związane z twym zegarem biologicznym.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olajulo

Budzenie się o 3 33 może być związane z zegarem biologicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja sam też od dawna budzę się o 3.33 w nocy lecz już się nie boję tego choć o godzina 3.00 to jest godzina w której duchy oraz demony  są aktywne najbardziej a o godzinie 3.33 osiąga to apogeum aby o 4.00 się zakończyć. Jest tak ponieważ satanimz jak i dzieło piekielnego władcy jest odwrotnością chrześcijaństwa a godzina 3.00 jest odwrotnością godziny 15.00 o której Jezus został ukrzyżowany za nasze grzechy a trzy trójki są nawiązaniem do liczby 666 (nie chce mi się rozwijać na ten temat więc jeśli ktoś by chciał się dowiedziec coś więcej to we własnym zakresie) diabeł wyśmiewa się w ten sposób z Trójcy Świętej. Działania jego jak i podległych mu istot są w tej godzinie najsilniejsze , jak pisałem u góry , to nie jest tak, że o 3.00 od razu jest osiągane apogeum , lecz zaczyna się to o 3.00 a o 3.33 ma apogeum gdyż wszystko co zbierało swoją siłę przez 33 min zaczyna przypuszczać ogólne ataki dzieje się tak ponieważ minuta trzech trójek symbolizują trzy szóstki diabła oraz z tym że dodanie trzech trójek daje 9 co po odwróceniu daje 6. Wciągu tej minuty ataki są najsilniejsze i najgroźniejsze lecz po 60s słabną aby o godzinie 4.00 zaniknąć. Aczkolwiek jak pisałem powyżej ja się tego już nie boję a bardziej tego że coś może mi się stać czy innych w tym stylu rzeczy gdyż zacząłem się tym interesować oraz rożnymi rzeczami związanymi ze sferą eteryczną , demonami oraz demonologią i nie boję się rzeczy z tym związanymi. Mam nadzieję że jakoś rozjaśniłem i się nie pomyliłem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×