Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewdziecznica85

trojkat uczuciowy

Polecane posty

Gość niewdziecznica85

przede wszystkim nie chcialabym by ktos mnie zle zrozumial. z M. znam sie od dziecinstwa. razem w podstawowce, liceum... nazywalismy to przyjaznia , ale oboje wiedzielismy , ze pod powloka przyjazni sa potezne uczucia... kiedy mialam jakiegos mezczyzne przy swoim boku , zawsze uporczywie i bezwiednie wracalam myslami do M. przez co zwiazek sie w mig rozpadal. postanowilam wyznac mu swoje uczucia i w koncu stalo sie . milosc i emocje wybuchly. pojawilo sie jedno ale... jego dziewczyna, ktorA znalazl gdy byl pewien ze nigdy nie odwazymy sie wyznac sobie uczuc. rzucic jej nie chcial - karolina byla wzorem wszystkich cnot i naprawdę wydobyla dobro jego charakteru. majac nadzieje ze ja rzuci spotykalam sie z nim, calowalismy sie tak ze swiat drzal... ale jak spodziewacie sie nie rzucil... postawilam wszystko na jedna karte. zraniona wyprowadzilam sie do duzego miasta i zapomnialam z czasem o M. gdy mialam sny o nim, kazdego naztepnego dnia cholernie za nim tesknilam ale zrzucalam to na boczny tor. zakochalam sie szybko - P. jest dobrym czlowiekiem , pracowitym i oddalby za mnie wszystko. po roku mieszkania razem zauwazylam ze nie bawi mnie juz wspolny spedzony czas i pieszczoty.. kazda rzecz ktora robilismy przypominala mi o M. czy to rowerowa przejazdzka , czy szampan przy kominku... czulam ze nie rozwiazalismy jeszcze z M. wspolnych spraw.. a kiedy wpadlam na niego w galerii wszystko tak odzylo . postanowilismy spotkac sie w nocy i wyznal ze tez teskni , ma nowa kobiete u swojego boku, ale bardziej chcialby zebym zostala znow jego przyjaciolka... dodal pozniej rowniez ze zastanawia sie czy moje usta smakuja tak samo jak kiedys, ze gdybysmy poszli dalej w tango nie odczuwalby wyrzutów sumienia , "bo ze mna to odczuwa to jako naturalna rzecz"... ale i tak woli przyjazn , bo zna mnie na tyle ze wie ze nie zaakceptowalabym jego trybu zycia ( praca spanie praca). od tamtej pory - minal juz drugi miesiac, a ja wciaz nie moge sie pozbierac... kocham szalenczo P. ale myslami i pożądaniem jestem przy M. nie wiem jak polaczyc te dwa swiaty. i co zrobic zeby zadnego nie stracic?... czy mozna jakos to polaczyc? M. uwaza romans za nic takiego, wiem ze P. z milosci zgodzilby sie zebym miala M. na boku ale to rani . a wbijac noza w serce nie zamierzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weerkaa
jezeli twoj ci na to pozwoli to czemu nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ten P. cię kocha, to nigdy nie pozwoli, żebyś spotykała się na seks z M., coś ci się pomyliło. Nie rań tego P., albo go rzuć albo zerwij kontakty z M. Chciałabyś znaleźć się w takiej sytuacji, że P. by z tobą był i chciał jeszcze kochać się z inną dziewczyną? Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe. A M. chce mieć kochankę, nawet sprytnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewdziecznica85
problem w tym ze to przy P. chce sobie ulozyc zycie, ale M. sprawia ze mam w sobie wiele emocji. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sadze milenium
bylo tak, ze Erica spotykala sie z Mikaelem i mezowi to nie przeszkadzalo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, skoro zaczęłaś budować życie z nowym facetem, to odrzucaj za każdym razem myśl o "przyjacielu", w końcu się uda. Będzie Ci ciężko kochanie, ale dasz radę, zobaczysz. Jesteś silną kobietą, postępuj słusznie - zerwij znajomość z M., skoro chcesz być z P. Poradzisz sobie. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co komplikować sobie życie? rób to co chcesz ale sumienie też szanuj-nie jest bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brutalnie mówiąc, M do ru/chania, a P do zaspokajania innych twoich potrzeb. Nieźle to sobie wykalkulowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewdziecznica85
Knieja bardzo dziekuje za obiektywizm i za dobre rady, postaram sie ! to nie jest tak ze do " bbzykania" , nawet o tym nie pomyslalam... po prostu to chyba tesknota i uczucia sa za silne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×