Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chcę już żyć.

Polecane posty

Gość gość

Jestem zerem, nie radzę sobie z życiem. Wszyscy są ode mnie mądrzejsi, ja się na wszystkim potykam. Nic mi nie wychodzi. Nie mam pracy, męża ani dzieci, niczego nie potrafię. Mam 32 lata i po proatu już dalej nie mogę. Nie spełniam żadnych wymogów życia na tym świecie. Nie mam już siły..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
loda też nie umiesz zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZWOLNIJ! Życie bywa bajką. NIC na SIŁĘ! Można w ten sposób wj**** się w związek, który bardziej niż teraźniejszą twoją wolność zabija. Baw się życiem. Urodź, choćby in vitro. Bądź samodzielna! Niczego nie szukaj na siłę. Czas to produkt na który utratę ciebie nie stać. A można utracić go wiele przy fajtłapie czy też pijaku ;) Bądź sobą i odszukaj siebie... na pewno coś lubisz. UMRZEĆ I TAK UMRZESZ. To nie ucieknie... postaraj się o dziecko. To ożywia :) [i h*j kładź na facetów, sam wpadnie]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie masz rację ale nie mogłabym postąpić tak egoistycznie. Dziecko to nie zabawka przytulanka, zasługuje na mamę i tatę. A faceci - już dawno przestałam szukać. Jestem w niby-związku na odległość. Wydawało się, że wreszcie spotkałam tego jedynego ale zaczynam się czuć jak w poprzednich związkach. Z mężczyznami zawsze najlepiej szło mi w łóżku, nie potrafię stworzyć normalnego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak będziesz skakać to patrz pod nogi, ktoś niewinny może ucierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, na pewno popatrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw się mam to samo.Dziś moj D. powiedział,że kocha,ale nie bedziemy razem.Tak strasznie boli.Wiem,że tego kwiatu pół światu,ale ja już boje się odrzucenia,zranienia... .Nie moge już tak dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ludzie słabi, nieprzystosowani są odrzucani przez społeczeństwo? Dlaczego wyznacznikiem wartości człowieka jest dziś wygląd,kasa czy przebojowość? Dlaczego dziś tak łatwo przychodzi ludziom niszczenie innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gó//wno prawda, nie jest tak, zobacz ilu ludzi pisze to co ty 11:12 więc jeśli tyle ludzi takie rzeczy pisze znacz, że jest wręcz odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupi WY! Dawniej niszczyli się bardziej, więcej, boleśniej. Dzisiaj mamy własne gniazda, programy telewizyjne... Jeżeli ktoś pisze "jestem zerem, czegoś pragnę] a potem [dziecko to egoizm] to myślę sobie [dobrze, że są głupi na świecie] bez was kafeteria by nie istniała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mając dziecka i męża, koło których musiałabyś chodzić, możesz zająć się sobą. Masz ogromne możliwości. Jest teraz tyle kursów, nawet w darmowych szkołach dla dorosłych, tyle różnych sposobów na spędzanie czasu. Naucz się korzystać z tego, co uważasz za swoje nieszczęście. A jeśli marzysz o dziecku i czujesz się samotna, rozważ wyżej wspomniane in vitro. Czasami lepiej mają dzieci wychowywane przez jednego rodzica, niż żyjące w toksycznej atmosferze związku mamy i taty, którzy z biegiem lat się znienawidzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie DLACZEGO!!! Dziś jacę oddać Mu pierścionek zaręczynowy,zaraz mi serce z bólu pęknie,a na klawiaturze mam potok łez..najgorsze to,że nikt nie potrafi lub nie chce mnie zrozumieć.Ciągle słyszę nie płacz,będzie lepiej,poznasz kogoś....A ja już nie mam siły żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a od jak dawna nie masz pracy i dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobienie sobie dziecka w momencie gdy czuję sie samotna i jest mi źle - wybacz, ale jest czystym egoizmem. Dlaczego mam dać życie dziecku i już na starcie obarczyć go swoimi problemami? Położyć na jego barkach ciężar opieki - w przyszłości -nad nieszczęśliwą matką. Pragnę dzieci, pragnę rodziny ale wszystko po kolei, rozumiesz? Dzięki za dobre rady bo ich potrzebuję,szczególnie teraz. Che Sasha - nie powiedziałam, że wszyscy ludzie są podli, ani że tylko ja mam problemy. Założyłam wątek bo jest mi źle i potrzebuję killu dobrych słów, więc proszę - darujcie sobie poucznie mnie czy złośliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozna sie tak poddawac tak na serio :) www.youtube.com/watch?v=-3J8KSM8Zeg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ciągle słyszę nie płacz,będzie lepiej,poznasz kogoś" bo to prawda jednak jeśli nalegasz to zmienię to na - nikogo nie poznasz, zawsze będziesz sama i nic w życiu nie osiągniesz - wybierz co chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Che Sasha - ja nie twierdzę,że to nieprawda,tylko ja już nie mam siły na ponowny związek.Nie wyobrażam sobie nikogo innego przy mnie.Nawet nie chcę.I nie jestem jakąś małolata,płaczącą za swoim pierwszym zauroczeniem,tylko kobietą opłakującą dojrzała miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś nie masz siły, jednak jeśli będziesz żyć to będziesz ją miała i jeszcze więcej niż teraz, cierpienie jest jak ogień, zawsze pali tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze kobieto opłakująca, tylko, że wcale nie musisz opłakiwać oto sedno :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj jeszcze raz, co napisałaś w pierwszym poscie i pomyśl, że z takim nastawieniem nic nie zmieni się na lepsze w Twoim życiu. Przeczytaj sobie "Sekret" lub "Potęgę podświadomości" a dowiesz się skąd tyle nieszczęscia w Twoim życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego mam dać życie dziecku i już na starcie obarczyć go swoimi problemami? BO TO ZMIENIA ŻYCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się że jesteś, dziwne to ale naprawdę cieszę się z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia B
nie ma nic gorszego od bycia ciezko chorym,oraz od trwania w zwiazku nieudanym,wiec bycie samotny mloda kobieta jest po prostu atutem,ale zeby z zycia sie cieszyc trzeba je wziasc "za rogi",a takie"memlanie" ze mi zle i ze nic nie mam to najgorsze co moze byc trzeba byc aktywnym we wlasnym zyciu a nie siedziec w kacie i beczec i nie bierz mych slow za zlosliwosc,droga Autorko,ale taka prawda masz to,na co zaslugujesz wedlug Twego myslenia,jesli ruszysz tylek z kanapy i zachce Ci sei zyc to wszystko sie zmieni w Twym otoczeniu ale teraz ludzie mysla ,ze wszystko przychodzi samo z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem,że nie muszę,ale nie potrafie inaczej.Łzy same lecą,czy tego chce czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie - sekret i potęga podświadomości też polecam i może potęga teraźniejszości tylko czytając lub oglądając to myśl !! bo inaczej wypierzesz sobie mózg ! :classic_cool: i bądź jak dziecko hehe, kocham cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ciocia, widziałem zdjęcie żołnierza lub nawet filmy z człowiekiem który urodził się bez rąk i nóg, więc jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie musisz się z tym pogodzić, cóż innego ci pozostaje, pogódź się i żyj, gdybyś miała szerszy obraz świata to nie byłoby dla ciebie takie ważne, a dlatego cierpisz, bo sądzisz, że to ważne i to cały twój świat, skup się na tym czego chcesz, teraz robisz wręcz przeciwnie, nie potrafisz, to zainspiruj się czymś co ci to umożliwi, prościej nie można :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już wspomniałam mam 32 lata. Mam maturę zdaną w technikum. Zaczęłam studia na filologii polskiej ale nie dałam sobie rady i musiałam zrezygnować. Przez 1,5 roku nie mogłam znaleźć pracy, opiekowałam się dzieckiem kuzyna. Później wyjechałam do Włoch, przez osiem lat pracowałam ciężko w firmie zajmującej się produkcją i przetwórstwem owoców i warzyw. Przeszłam tam szkołę życia w pigułce, nie ma czego wspominać. Wróciłam 1,5 roku temu ze zmarnowanym zdrowiem i z zszarganymi nerwami. Pani w urzędzie pracy ciągle proponuje mi wyjazd za granicę nie potrafiąc zrozumieć, że straciłam osiem lat życia za granicą, daleko od rodziny wśród podłych ludzi. Nie miałam czasu na założenie rodziny, żyłam na walizkach. Mieszkam na wschodzie Polski, tu jest naprawdę ekstremalnie ciężko o pracę. Nawet na staż nigdzie się nie mogę dostać. A propos gościa z 11:17 - koniec miłości to koniec świata, przeżyłam to dwa razy w życiu i doskonale rozumiem co przeżywasz. Na taki ból nie ma rady, musisz to przeżyć, nic nie da ci jako takiego ukojenia jak upływający czas. Ja po pierwszym zawodzie - koleżanka z pracy odbiła mi chłopaka, moją pierwszą miłość - przykleiłam do ust uśmiech chociaż serce pękało na kawałki. Ludzie stanęli po jej stronie bo miała lepsza pozycję w firmie więc woleli z nią nie zadzierać. On nigdy moich łez nie zobaczył, zresztą nikt ich nie widział. Po 3 miesiącach mój mózg w końcu uwierzył w ten przyklejony uśmiech i jakoś wyszłam z tego dołka. Mam jedną radę - nie powstrzymuj łez. Utraconą miłość trzeba przepłakać i już. Nie podejmuj żadnych decyzji pod wpływem emocji, po prostu czekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważyłam, że wszystkie takie samotne 30-40latki mają fioła na punkcie seksu... nie wiem po co piszesz o tym, że tylko w łozku sie ci ukladalo, po co o tym piszesz? Takie rzeczy kobieta z klasą trzyma dla siebie. Nawet mi sie ciebie szkoda zrobilo (zresztą sama mam podobnie, tez samotna), ale jak widzę ten tekst o łózku to mi się już rzygać chce. Czy wy naprawde wszystko musiecie sprowadzac do wyra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×