Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

prezenty dla kobiet a równouprawnienie

Polecane posty

Gość gość

Jakiś czas temu usłyszałem od kilku kobiet, że podczas rozmaitych uroczystości: rocznic związków, walentynek czy dnia kobiet oczekują one prezentów od swoich facetów. Dość znaczące dla tychże kobiet jest także dostawanie kwiatów tak bez okazji. Wg mnie dość kłóci się to z lansowaną przez te same kobiety ideą równouprawnienia bowiem to rozdawnictwo fantów działa jedynie w jedną stronę. A więc jak to tak naprawdę jest? Czemu kobiety chcą być traktowane jak księżniczki skoro nie zachowują jak na księżniczki przystało dziewictwa do ślubu? Oczywiście to ostatnie zdanie jest celową emanacją takiego spostrzegania świata. Bo zrozumiałbym, że obowiązywałyby równe zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czym ty sie przejmujesz ? ja nie uznaje zadnych świąt i swietnie na tym wychodze, gdyby kazdy robil tak jak ja to bysmy sie pozbyli swiat typu dzien kobiet, dzien matki raz na zawsze relikt przeszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu mnie to zastanawia bo w zachowaniu kobiet jest tyle hipokryzji, że właściwie powinny się cieszyć, że w ogóle ktoś je chce:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty chyba juz za bardzo wymieszałaś te równe prawa. w tym chodzi o co innego, a nie pierdoły. Równie dobrze mozna by wymagac od kobiet zeby sie zaczeły golic, bo wszystko musi byc takie samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczyniłem podobne obserwacje co autor wątku. To facet ma utrzymywać finansowo każdy związek, głupie wyjście gdziekolwiek, wyjazd itd. Kiedy powiesz, że zwyczajnie nie masz kasy bo np utrzymujesz samochód, mieszkanie itd to wyjdziesz na sknerę natomiast jeśli po prostu zapomnisz bo nie będziesz pamiętać o pierdołach z cyklu rocznica ślubu to zostaniesz opieprzony. Co z tego, że Ty nic nie dostaniesz ba nawet Twoja wybranka będzie tego dnia stroiła fochy o to że nie zrobiłeś jej w ten z***biście ważny dzień śniadania do łóżka to Ty jesteś przegrany w tym p******ym babskim spostrzeganiu świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 1605
Kobiety w sumie muszą się golić:-) chodzi o to żeby kobiety nie wymagały od facetów by zajmowali się jakimiś prezencikami bo to więcej niż infantylne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 1605
Wydaje mi się że autor dość jasno się wyraził i jako równouprawnienie rozumie właśnie równe traktowanie a nie robienie dokładnie tego samego. W związku, gdy jedna strona zazwyczaj kobieta wymaga od faceta fantów nic nie oferując w zamian jest wyzysk i to wyklucza równouprawnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy chce miec jak najlepiej wiec bedzie wymagal ile sie da. Taka ludzka natura. Natomiast ja jako wyemancypowana kobieta uroczyscie oswiadczam ze prezenty i zyczenia mam gdzies i przyjmuje z grzecznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
równouprawnienie to znaczy: udział w wyborach, takie same zarobki na takich samych stanowiskach, a nie to, czy mężczyzna jest gentelmanem czy nie. Mężczyźni oczekują od kobiet dzieci i wielkich poświęceń z tym związanych (okropne ciało, rozciągnięta pochwa, brak pracy, życie jako kuchta), ale sami dają z siebie ile? nic, 2 godz dziennie bawią się z dziećmi. więc jak równouprawnienie to z dwóch stron nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 1605
Brawo ta Pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 1622
Ale o czym Ty piszesz? 3/4 związków nie kończy się wcale posiadaniem dzieci amimo to schemat wymagań kobiet jest taki sam. Dzieci facetowi nie są potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rownouprawnienie to, jak sama nazwa wskazuje, rowne prawa, a nie rowne obowiazki. Nikt panow nie zmusza do przepuszczania w drzwiach, kobiety wiec tez nie chca byc zmuzane do przyslowiowego rodzenia dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej strony faceci zarabiają zazwyczajwwięcej bo zwyczajnie wydajniej pracują: nie mają okresu, z urlopów rodzicielskich zazwyczaj nie korzystają więcpracodawcy zależy na dobrze wykonanej pracy a nie równouprawnienia. Pragnę też zaważyć, że takie babskie gadanie że to faceci są gorsi bo nie mają macicy jest odwracaniem kota ogonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do te verde
Jako facet zgadzam się z dwoma Twoimi wpisami równe prawa i równe obowiązki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Pragnę też zaważyć, że takie babskie gadanie że to faceci są gorsi bo nie mają macicy jest odwracaniem kota ogonem.'' A oczywiscie. I takie skupianie sie na glupich jednostkach obu plci, ktore czegos tam wymagaja czy o cos tam oskarzaja, nikomu nie przynosi korzysci. Idiotyzmem jest czepiac sie feminizmu jako takiego, bo niektore feministki sa glupie i brzydkie. Ale to takie racjonalne myslenie ktorego kazdy sie uczy w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie mowie o rownych obowiazkach! Nie zalezy mi, zeby faceci karmili piersia ;) Zalezy mi natomiast, by ludzie zaczeli sie troszczyc o siebie nawzajem zamiast szczekac na innych, bo samemu sie jest niezadowolonym. Wtedy wszyscy bedziemy urzadzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do te verde
To nie jest odwracanie kota ogonem a równie idiotyczny argument co pytanie co facet daje od siebie. Są różne związki ale podstawowym tematem było zdziwienie autora odnoszące się do dość częstego schematu. Kobieta mówi że nie jest materialistką a mimo to jest w stanie rozszarpać swojego faceta jeśli on nie da jej kwiatków na rocznicę ślubu:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam na to wypracowany sposob: nie zadaje sie z takimi kobietami. Moze przez to mam malo znajomych, ale przynajmniej sie nie frustruje jak autor topiku. Uwazam, ze trzeba sie z partnerem dobierac inteligentnie, a nie przypadkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do te verde
Może i proste w teorii:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim zyciu wszystko co mozliwe w teorii, jest mozliwe w praktyce. To latwe jak sie juz zacznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się leci na pierwszą lepszą dziunię z wielkim cycem i tipsami, myśli się chooyem a nie mózgiem, to potem się nie dziw że taka ma tylko wymagania, bo to czego ona szuka to na pewno nie jest partnerski związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×