czy widzicie JAKAKOLWIEK roznice w wygladzie na tych zdjeciach. jestem zalamana

http://fotoo.pl/show.php?img=803565_photochooser-a36f7e6f-e4b8-4457-ba45-7166122e5495.jpg.html Tylko darujcie ssobie komentarze jaka tlusta swinia bo dobrze to wiem... Chce tylko wiedzieć czy jest jakakolwiek różnica bi ja widzę... Pierwsze zdjęcie z zeszłego poniedziałku, ogólnie odchudzam się od 4 tygodni, na początku wazylam 65kg, wiec teraz powinnam ok.. 61, 60 a ja mam wrażenie ze przytyłam... Utrzymuje dietę 1000 kcal, mniej lub więcej zależy od dnia, codziennie przysiady, z dnia na dzień coraz więcej, jakieś rowerki itp

Ale cie stary leje (lewa ręka)

Ja nie widzę różnicy. W*******l ten stanior, dewastujesz piersi.

Mam 25 lat, mój ojciec nie żyje, a rany od kota :)

A ile masz lat? Ja tez nie widzę za bardzo różnicy. Normalna kobieta :)

Ale z ciebie tlusta obrzydliwa locha

schudłaś, widać :)

zmieniłas kolor włosów?

Nie, po prostu mam mokre. Nie farbowalam dwa miesiące, bo byłam w szpitalu psychiatrycznym (z depresja, bulimia i dysmorfofobia) a teraz nie wychodzę z domu, właśnie przez ciało.

Bo jestws obrzydliwie gruba swinia :DDDDDDD nie wstawiaj takich fot di neta, nie kompromituj sie

trochę schudłaś po prawej stronie to widać, ale ta ręka lewa :O tniesz się czy jak?

Na zdjeciu po prawej widac zarysy cipki. Ładną masz :D

Tak, bo się siebie brzydzę, nie panuje nad autoagresywnymi odr******* kiedys miałam cale ciało pociete

Powinni takie wyrzynac :D

tak, nogi ci zeszczuplaly

ja nie wiedze róznicy

Zdychaj :D

jaka gruba, gdzie gruba?? Dziewczyno, masz bardzo atrakcyjne cialo, nie kazdy musi wygladac jak anja rubik, nie kazdy musi byc wieszakiem na ubrania. To ze panuje taka moda wsrod dziewczyn nie znaczy ze musisz sie jej podporzadkowac. Ty nie masz pojecia jakie ludzie maja problemy i zyja szczesliwie. Jakbys z dnia na dzien wyladowala na wozku to bys miala powody do depresji ale teraz? Mloda kobieta o normalnej sylwetce, proporcjonalna z ladnym biustem zeby miala takie mysli!!?? To chyby brak inteligencji a nie depresja. Bo tobie nic nie dolega zewnetrznie.

jestes fajna, zgrabna dziewczyna, nie zmieniaj sie!

moim zdaniem masz ladna figure i nie sluchaj tych kretynskich komentarzy, nie widze tez potrzeby,zebys sie odchudzala, pozdrawiam

Padłam. TO jest grubość???? To ja chyba od jutra się tnę i idę do wariatkowa :D żartuję, ale serio, lepiej weź się za swoją psychbo o w głowie jesteś gruba, w anoreksję się tylko wpędzisz jakbyś nie dość miała problemów. I w ogóle nie wiem czemu przejmujesz się ciałem, ja jestem grubsza, ale wisi mi to, na plazę nie chodzę, rozbieranych fotek sobie nie cykam, a pod ubraniem nie widać

Widać różnicę, boczków tak nie widać i brzuch mniejszy. Wprost idealna figura, nie za mało, nie za dużo. Ja nie wiem jak można narzekać tak wyglądając

Nie jesteś żadna gruba świnia. nie jesteś też jakaś super szczupła, ale uwiwerz mi nie wyglądasz źle. ale wiem, jak to jest z nami kobietami - ja jestem wszędzie nieco szczuplejsza od Ciebie a i tak uważam siebie za grubą :O no niekoniecznie grubą ale za dużą.

skup się na udach moja rada :)

A dla mnie to jest powód. Nigdy nie zaakceptuje siebie takiej, jestem po prostu obrzydliwa i nikt mi nie wmówi ze obrzydliwy cellulit i wylewają e się boczki są atrakcyjne. Nie próbujcie mnie pocieszyć na sile. Zadałam inne pytanie. Czy widać różnice. I tylko na tym mi zależy.

Bo nie jestws gruba tylko otyła :)

No cellulit jest obrzydliwy, przez niego nie noszę krótkkich gaci ani spódnicy, a nogi mam niby zgrabne i szczupłe. ale jak z tym cholerstwem walczyć?chyba się nie da skoro największe gwiazdy mają

Słuchaj ja Cię rozumie... Też nie akceptuję swojego ciała, najchętniej w ogóle nie wychodziłabym z domu... Mam 166 wzrostu i 63 kg... Ale staram się z tym walczyć, problem leży głównie w psychice. Zamiast się pogrążać trzeba wziąć się za ćwiczenia regularnie, to już wiem i walczę :) efektów nie będzie widać od razu, trzeba czasu, wytrwałości, pozytywnego nastawienia :) uda nam się, ja w to wierzę i Ty też uwierz w siebie. Na pocieszenie dodam że mam znajomą mojego wzrostu z wagą 82 kg :P i dziewczyna, ma to gdzieś, cieszy się życiem, nie tylko wokół idealnego wyglądu życie się toczy... Ale jest to rzecz do wypracowania :) i skończ z autoagresją, też z tym miałam problem parę ładnych lat temu. Potem zrozumiałam że to w niczym nie pomaga, jedynie pogrąża...

Ale które zdjęcie jest to wcześniejsze? :D To prawe w niebieskich majtkach?

Napiszę tak: wyleczyłam się z kompleksów. Jutro zakładam mini.