Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

śmierć, a wykupione wakacje

Polecane posty

Gość gość

proszę o rade, bo mam cholerny mętlik w glowie. wykupiliśmy z mężem wczasy na Seszelach. Miała to być podróż naszego zycia, rok oszczędzania, dziesiątki wyżeczeń, skreślanie dni w klanedarzu do wylotu...Wylot jest za 9 dni. Mój dziadek ciężko choruje od dawna, jednak ostatnio jego stan się pogorszył, wszyscy przeczuwają, że koniec jest bliski. Nie wiem co robic? proszę doradźcie coś, obawiam się, że rodzina do końca życia będzie miała do mnie pretensje jeśli polecę w tropiki i nie będzie mnie na potencjanym pogrzebie. nie piszcie, że chowam żyjącego dziadka, po prostu z nim jest na prawdę kiepsko i niestety nie widać szans na poprawę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiepska prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*wyrzeczeń miało być oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
probuj odwolac podroz w biurze podrozy dokladnie nie dawno przechodzilam to samo ale dzieki opatrznosci zycia losu boga jak zwal tak zwal ta osoba zyje i udalo sie ja uratowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może mieliście wykupione ubezpieczenie od zmiany terminu wycieczki z powodu losowych i możecie ją przełożyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiepska prowo bo po pierwsze dziadek nie był młodzieńcem gdy planowaliscie wyjazd Po drugie skoro pogrzeb jest ważniejszy niz wyjazd trzeba było wykupić ubezpieczenie z opcja zwrotu kasy Po trzecie nie ma przymusu by chować zmarłego natychmiast Podszkol sie bo kiepsko ci idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajoma była w Egipcie z facetem gdy zmarł jej ojciec, myślisz ze wykupiła lot by natychmiast wracać ? Nie, po prostu ustalili termin pogrzebu tak ze pochowali ojca gdy wróciła Czy twój dziadek chciałby byś rezygnowała ze swojego życia dla niego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy odrobinie szczęścia unikniesz sie z pogrzebem przed wyjazdem Śmieszą mnie głupie prowokacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla was każdy temat jest prowokacją :O wczasy kupiliśmy w lutym, wtedy z dziadkiem było w miarę ok, więc nie myśleliśmy o najgorszym, zreszta myśląc w ten sposób nigdy nigdzie byśmy nie wyjechali, ponieważ mamy kilkoro starszych osób w rodzinie i wiadomo, ze różnie może być. co do ubezpieczenia, to nie jestem pewna,ale chyba mamy tylko takie na wypadek jeśli mnie albo mężowi coś by się stało, natomiast pozostałej rodziny to nie dotyczy ( w sensie nie mamy ubezpieczenia od zdarzeń losowych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I podejmując życiowa decyzje pytasz obcych na formule ? No spoko, jak obcy powiedzą ze masz zrezygnować to ich posłuchasz......tia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale tylko idiota w twojej sytuacji zrezygnowałby bo może dziadek umrze Równie dobrze może żyć jeszcze miesiąc Zakładam ze wyjeżdzasz na tydzień a nie na miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytam na forum, bo naprawde jestem w rozsypce i nie wiem już kogo pytac o rade :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjeżdzam na 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tia i wspomniałam ze wyjazd na Seszele ale nie wspomniałam ile lat ma dziadek i co mu dolega Aż dziw ze nie napisałaś ile kosztował wyjazd bo to istotna informacja, istotniejsze niz rzekoma choroba rzekomego dziadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym była na twoim miejscu nie pytalabym obcych ludzi na forum ale własnych rodziców i ewentualnie dziadka czy babci jeślli żyje I ja mam uwierzyć ze to nie prowo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tata nie żyje ( syn dziadka) , babcia żyje, ale jakoś nie mam odwagi póki dziadek zyje pytać jej o to. nie pisałam na co choruje dziadek, ani ile ma lat, ani ile kosztowała podróż bo nie jest to istotne w tym temacie i nieczego nie zmienia, bo co za rożnica czy dziadek ma 70 lat czy 90? lub czy podróż kosztowala 8000zł czy 12000zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie skumalas aluzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
módl sie, zeby do dnia wylotu dziadek żyj, a potem i tak juz niczego nie jestes w stanie zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie skumałam, bo to nie była żadna aluzja ( przeczytaj sobie definicje tego słowa). zdanie sfrustrowanych, zniechęconych zyciem, próbujących wyżyć się na forum za wszytskie sowje niepowodzenie, mam w czterech literach, zakładając topic pisałam do ludzi mających w sobie choć trochę empatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytam jeszcze raz ważniejsze jest zdanie twojej rodziny czy obcych ludzi Dlatego dziwie sie ze pytasz o takie decyzje na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam najlepszych stosunków z wujkiem ( drugim synem dziadka), nie interesowal się mną przez wiele lat w ogóle, nie mam ochoty pisać tutaj o tym, ponieważ nie tego dotyczy ten temat, wiem tylko tyle, ze wujek i jego żoan ''zlinczują '' mnie jesli wyjade a dziadek wtedy odejdzie. moja mama nie ma w tej kwestii wiele do powiedzienia, bo dziadek jest tylko jej teściem, tata jak wspomnialam nie zyj****abcia jesy starszą osobą, nie wie wszystkiego i wciąż liczy na to, ze dziadkowi się poprawi, gdybym słowem wspomniala przy babci, ze z dziadkiem jest źle, to wujek by miał kolejny powód, by się na mnie wyzyć, dziadek chyba tez do konca nie jest swiadomy,ze jest tak źle. dzisiaj np. mowil, ze jak mu sie polepszy to pojdzie na usunięcie narośli na karku ( nie wie, że jest to kolejny rzut nowotworu) tak wiec nie mam z kim na ten temat porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z rodzina,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kwiecisz te prowokacje Wymyśliłam nawet wujka Skoro z wujkiem masz kiepskie relacje to co cię jego Zdanie ? Będziesz z nim mieszkać czy jak Próbujesz próbujesz ale i tak ci prowo nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieokreślony rak dziadek prawie umierający, tylko jakoś sie jeszcze nie zorientował a ty boisz sie zdania wujka cioci Zosi i sąsiadki eli..... Fajne prowo Doroslakobieta ma męża, rodziców ale najważniejsze co o niej wujek pomyśli Następnym razem gdy zaplanujeszcwakacje spytajmy wszystkich członków rodziny czy wyrażają na to zgodę i akceptują miejsce, które wybralas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepis a udana prowokacje ? Dramatyczny zwrot akcji, na początku trzęsienie ziemi a potem napięcie rośnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×