Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alvaro91

Brak pociągu fizycznego ze strony dziewczyny do Mnie

Polecane posty

Gość Alvaro91

Witam (w szczególnośc***anie bo od nich chciałbym uzyskać jakąś poradę)! Zacznę od tego że od 9 miesięcy jestem z dziewczyną, prawdziwym wzorem kobiecości dla Mnie. Znacie te historie z strzałą amora itd. i to właśnie ta. Pozwólcie że przytoczę troszeczkę historie naszej znajomości, nim przejdę do sedna. Z Julią znamy się już 5 lat, początkowo tylko jako znajomi, później na rok****ał nam się kontakt, wyjechała na studia do Wrocławia. Gdy znowu zaczeliśmy rozmawiać, nasza znajomość zaczęła ewoluować, przez koleżeństwo, przyjaźń, po realcje prawie rodzeństwa. Przez cały ten czas starałem się jej pokazać że powinniśmy spróbować bycia razem jako para, stworzyć jakiś związek, czego stanowczo nie chciała, z racji tego że nigdy nie chciała na Mnie w ten sposób patrzeć. Nasza więź stawała się coraz silniejsza, coraz bliżej było Nam do siebie. Przyszły święta gdzie w przypływie chwili, wpadliśmy w wir namiętnych pocałunków (bez seksu). Myślałem że to może właściwy moment, że zauważyła u Nas szanse na związek, że tego chce... Niestety na świętach się skończyło. Czas płynął, nadal spędzaliśmy go razem i pewnego dnia w końcu się udało, odważyła się "spróbować" stworzyć związek ze Mna Wszystko zapowiadało się świetnie było kilka zgrzytów w międzyczasie (głownie o aspekt postrzegania naszych rodzin). Życie erotyczne mieliśmy udane, mówiła że Mnie Kocha, choć okazywanie emocji i wyrażanie ich słowami przychodzi Jej z trudem. Miała wiele zastrzeżeń co do mojego wyglądu( w tym aspekcie jest wręcz pedantyczna ), rozmawialiśmy o tym, tłumaczyła mi na czym to polega ( pochodzę z pracowitej rodziny, tego zostałem nauczony i rzeczy związane z wyglądem stóp czy dłoni są mało istotne ( co nie znaczy że woda i mydło były mi obce)). Zaczeło się od dłoni, które zawodowo są w jakimś stopniu moją wizytówką. Problem obgryzanych paznokci i narastających skórek wokól nich, szorstka skóra dłoni. Wszystkiego się nauczyłem, staram się na bieżąco o to dbać, nawet pierwsze kilka razy byłem z tym u kosmetyczki. Byłem poprostu zdaniem Julii niezadbany. Można wymieniać tak w dziesiątkach rzeczy: dłonie i paznokcie dłoni, włosy (nieregularne wizyty u fryzjera), szorstkie stopy i paznokcie stóp, problem tzw. śmierdzących stóp, garbienie się pleców, problem z zębami, mój styl ubioru (lubiłem moje duże T-Shirty i Addidasy). Wszystko staram się robić na bieżąco, bo rozumiem że ma to też wpływ na to jak postrzegają Mnie inni, a przede wszystkim robię to dla Niej. Tyle w temacie historii. Przechodzę do sedna. Nadganiam te wszystkie niedogodności fizyczne moje, staram się jak mogę i odnoszę wrażenie że im bardziej się staram tym bardziej jej popęd seksualny do Mnie maleje. Gdy próbowaliśmy o tym rozmawiać mówi że już jej chyba nie pociągam, (wspomniała coś nawet o tym że ja chyba nie jestem tym właściwym). Nie wiem drogie Panie co robię nie tak, zależy mi na Niej i Kocham ją, ale w jakiś sposób przykro mi jest gdy przy kolejnej próbie zainicjowania jakiegoś zbliżenia, nic z tego nie wychodzi. Nie do końca wiem czy to ze Mną jest cos nie tak, czy z Nią. Wiem że nie wyglądam jak Brad Pitt, czy jakikolwiek inny gladiator z wyrzeźbionym ciałem na którego wygląd pracują dziesiątki ludzi. Nie jestem gruby, raczej szczupły, reagularnie uprawiam sport. Proszę o sugestie co powinienem w tej sytuacji zrobić, o ile da się coś z tym zrobić. Może jakieś dodatkowe niekonwencjonalne rady co do tego jak dbać o poszczególne rzeczy lub jak uporać się z problemem np.(nielubianego uczucia tłustych dłoni po użyciu kremu, śmierdzących stóp) Czekam na jakieś konstruktywne odpowiedzi. Hejterom dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem krótko, z g***a bata nie ukręcisz, zgodziła się na związek dlatego bo na to naciskałeś, przechodziłam to i wiem jak to wygląda, stara się Ciebie stuningować żebyś był akceptowalny, ale wierz mi spełźnie to na niczym ponieważ są to działania doraźne ale nie da się zmienić pełnego obrazu Ciebie. Stawiam na to że jeszcze kilka miesięcy i powie że się pomyliła i chce wrócić do przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewq4321
z opisu wyciągam wniosek ze jestes normalnym, pracowitym facetem, daje swoj odzew na ten post, bo tez olałam chłopaka tylko dlatego ze nie lubilam jego dłoni, serio! do dzis mam wyrzuty sumienia, bylismy krotko ze soba, na poczatku wielcy przyjaciele, doszlo do czegos wiecej, on byl zakochany a ja go pozniej olałam bo nie podobaly mi sie jego dlonie! idiotyczne, a chlop dobry,zdrowy i pracowity jak Ty nie wiem w jakim wieku jestescie, ja bylam wtedy gowniara, imponowalo mi jak ktos mnie adorowal, ale jak juz poszlo za daleko, znalazłam najmniejszy najmniej istotny szczegol by sie rozstac Nie wiem dlaczego taki nacisk kladzie na wyglad, z doswiadczenia juz teraz wiem ze nie ma to znaczenia, i jak cos sie kocha, to sie kocha takim jak jest i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochane panie ..piszac tu juz przegralas....bo albo jest to gowniaste prowokejszyn albo ty jestes gowniasty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też obstawiam że to po prostu nie miłość tylko przyjaźń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 54534534
nie czytałam postu, wybacz, tylko tytuł. I cóż... nie jej wina. Nie podobasz jej się fizycznie i tyle. Też byłam w takim związku (facet mi się nie podobał) i bardzo się męczyłam :( W końcu zerwałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alvaro91
Ewq4321 Myślę że wynika to z tego że przez dłuższy czas obracała się w towarzystwie ludzi posiadających własne firmy, w których jako szef, raczej niewiele mają do roboty, a nie tak jak ja dłubią na etacie. Jeśli chodzi o charakter uważa że jak każdy mam wady, ale twierdzi że co do charakteru nie ma mi nic do zarzucenia. Jest nam dobrze razem, (uważamy tak oboje) niestety brak intymności i bliskości trochę mi dokucza. Oboje mamy po 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alvaro91
54534534 Powiedz mi proszę z czego wynika to że na początku związku potrafiliśmy się kochać 2-3 razy w ciągu dnia, albo codziennie. Teraz jest tak jak napisałem na poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopie dalej nie rozumiesz? unika kontaktów fizycznych bo jej nie pociągasz pod tym kątem, to nie jest fizyka kwantowa, sprawa jest prosta jak drut!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 54534534
Nie rozumiem pytania "z czego to wynika?". Z tego, że nie podobasz jej się jako facet, nie pociągasz jej, jesteś dla niej za mało męski. Przepraszam, tylko przeleciałam wzrokiem Twój post (nie mam teraz dużo czasu) i na moje oko od początku wiedziałeś że jej się nie podobasz, a brnąłeś w to. Ona od początku wytykała Ci wady w wyglądzie, powinieneś sobie ją wtedy odpuścić. Jeśli coś źle zrozumiałam to przepraszam, potem przeczytam cały post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewq4321
mam pomysł, a moze to nie Twoja wina? moze to ona ma kompleksy? jakie byly wasze pierwsze spotkania intymne? byla zupelnie naga , otwarta ? czy raczej klasyka? zmierzam do tego, ze czasami, baby szukaja wad u facetow, bo same nie czuja sie pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alvaro91
Gość, Nie do końca unika kontaktów fizycznych. Przytulamy się, całujemy się, śpimy razem, poprostu nie uprawiamy seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alvaro91
Ewq4321 Ma kompleksy, uważa że tu i tam się jej wylewa, że kiedyś była szczuplejsza. Nie uważam tak, nie stronie od komplementów dotyczących Jej wyglądu. Wiem że Ona musi czuć się sama ze sobą dobrze. Pierwsze spotkania intymne, hmm, zazwyczaj wolała zostać w koszulce, zdejmowała stanik, nie miała problemów z tym żebym dotykał, całował ją po cąłym ciele, mimo wszystko w większości przypadków koszulka musiała zostać. Nie do konca rozumiem pytanie o to czy była otwarta. Wie że Mnie pociąga, bo w momencie zbliżenia nie potrafię tego kontrolować, w ciągu kilku chwil jestem "gotowy". Mam nadzieję że zrozumiałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie do końca unika kontaktów fizycznych. Przytulamy się, całujemy się, śpimy razem, poprostu nie uprawiamy seksu." no właśnie, nie uprawiacie seksu bo ją nie pociągasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alvaro91
54534534 Pytałem o to dlaczego zatem na początku wyglądało to tak a teraz wygląda inaczej - ciekawość? Nie uważa że jestem fizycznie cały do Bani. Mówi że jestem przystojny, że mam niezłe pośladki i "fajnie" zbudowane nogi. Dodam że lubi ściskać, podszczypywać i klepać Mnie po pupie. Od początku naszego związku, zrzuciłem 18 kilogramów. Jestem wysoki, więc wcale nie byłem grubasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewq4321
hmm chyba wiem o co chodzi moze to nie kwestia dłoni, ramion albo bog wie co jeszcze ja mialam cos podobnego jak ona, nigdy nie umialam sie do konca otworzyc w zwiazku jesli chodzi o seks mialam bardzo dlugi zwiazek, prawie 7 lat i potrafilam sie tak tez zachowywac problem byl nie w partnerze, tylko ze ja sie wstydzilam pupy, choc bylam bardzo zgrabna i atrakcyjna, kwestia psychiki, moze z jakigos powodu wstydzi sie czegos? sam piszesz"koszulka" , nie ma znaczenia ze Ty ja calowales czy cos, ona nie jest do konca ptwarta wobec Ciebie moze jakies zle doswiadczenie z przeszlosci? albo wlasnie kwestia figury ? wydaje mi sie ze dziewczyna jest ok, tylko ma swoje probolemy, wstydzi sie czegos, a to skutkuje gorszymi relacjami w lozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alvaro91
Gość. Dziękuję za Twoją wypowiedź. Pytanie: Uważasz że poprawienie, rozbudowa muskulatury mogłaby coś zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alvaro91
Ewq4321 Masz może jakiś namiar prywatny gdzie można się z Tobą skontaktować. Myślę że mogłabyś pomóc Mi rozwiać moje problemy. Tak, jest takie doświadczenie z przeszłości, tylko nie do końca wiem skąd taka zmiana nagle u Niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewq4321
moge dac Ci namiar, czemu nie ja chyba rozumiem w czym proeblem, skoro dogadujecie sie dobrze, jestescie w zwiazku, a z jakis przyczyn nie dokonca jest dobrze w lozku, uwarzam ze rozumiem problem, rozbudowa ciala? prosze Cie, zazwyczaj kobiety akceptuja facetow swoich jakich sa, to nie kwestia Twojego ciala, jej bardziej, nie wiem jaka ma budowe ciala i w ogole, ale ja w zwazku 7 letnim, spalam z chlopakiem moze raz na tydzien i tylko dlatego ze duzo rzeczy sie wstydzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewq4321
już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kafe
ewq4321 jesteś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewq4321
jestem, czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kafe
masz ochotę pogadać na mailu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewq4321
o czym ? przeciez mozemy gadac tu, chyba ze to powazniejsza sprawa to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kafe
marcin.marcinek@spoko.pl napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja obstawiam dwie rzeczy- 1. Nie podobasz jej się. Próbowała Cie zmienić, nagiąć do swoich oczekiwań, może nawet sama miała nadzieję, że Cie zaakceptuje, ale niestety.. To, że kiedyś uprawialiście dużo seksu nic tu nie zmienia. Byłam kiedyś z takim facetem, fajny, ogólnie podobno przystojny, ale mi się w ogóle nie podobał. Na początku uprawiałam z nim dużo seksu- bo mi go wcześniej brakowało :p Napalona byłam i tyle, trochę sobie pouzywałam i już nie miałam takiego parcia- został tylko wstyd i niesmak :o 2. Nie zaspokajasz jej- nie ma nic bardziej frustrującego niż seks bez spełnienia. Spotykałam się kiedyś z gościem, wyjątkowo opornym w tej materii. Tłumaczyłam, próbowałam- nic. Po prostu w pewnym momencie nie chciałam seksu, nie miałam do tego siły, niedługo potem go pogoniłam. Może Twoja dziewczyna tez nie czuje się zaspokojona, a nie ma odwagi się do tego przyznać. Wspominałeś, że jest raczej wstydliwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 54534534
Ok, przeczytałam Twój post i moje zdanie jest takie: nigdy jej się nie podobałeś, nigdy jej nie pociągałeś. Miała jednak moment, gdy pomyślała "a co mi tam, spróbuję, jest dla mnie dobry" i stąd chwilowy skok pieszczot i seksu. Doszła jednak do wniosku że to nie to, że jednak nie przekona się do Ciebie. Od samego początku mówiła Ci, że nie podobasz jej się, teraz mówi że jej nie pociągasz i nie jesteś tym właściwym. Powiedziała więc wszystko, nie ma tu miejsca na wątpliwości. Na serio sobie ją odpuść. U mnie historia była dość podobna. Spotkałam faceta który mnie fizycznie odpychał, ale dałam mu szansę, bo byłam wtedy bardzo samotna, a on był dla mnie taki dobry. Sądziłam że z czasem się przekonam. Starałam się go trochę ulepszyć, myśląc że wtedy mi się spodoba, ale nic z tego. Także z nim uprawiałam seks i także mówiłam, że go kocham. Wszystko to po to, by samą siebie przekonać, że to może się udać. Czułam coraz większy niesmak do samej siebie. Gdy w końcu z nim zerwałam, odetchnęłam z ulgą. On też sie łatwo nie poddawał, walczył o mnie, zapewniał o uczuciach itd. To nic nie dało, miałam coraz większe obrzydzenie do niego. Moja rada: odpuść. Naprawdę odpuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 54534534
I UWIERZ MI, gdybyś pociągał ją, miałaby gdzieś to, czy masz szorstką skórę rąk, czy po całym dniu Twoje stopy są nieświeże, albo to że nosisz adidasy. Miałaby to głęboko w tyłku. I tak by Cie kochała i i tak by Cie pożądała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 54534534
Przeczytałam dalej ten temat i widze że jak deski ratunku chwytasz sie porad które są inne niż "nie pociągasz jej". Założę się, że mimo, iż będziesz na rzęsach stawał, poprawiał muskulaturę, chodził do kosmetyczki, szorował stopy pumeksem itd itd itd - ona i tak Cie ostatecznie odrzuci. Wspomnisz moje słowa. Zobacz ile już zrobiłeś by tylko jej się przypodobać, a ona Cie nie chce. Ty jednak nadal się łudzisz, że jeśli tylko będziesz dostatecznie dobrze wyglądał, ona Cie zapragnie. Tak się nie stanie. Poza tym - czy nie wolałabyś byc z kobietą, która Cie po prostu pragnie, zamiast z taką, przy której czujesz presję perfekcjonizmu i aby być kochany, musisz spełniac warunki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×