Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Za mało pokarmu w piersiach pomocy

Polecane posty

Gość gość 25
Jeśli nie chcesz lub nie możesz pić herbatek na laktację są też dostępne kapsułki, które zawierają tylko anyż i koper (w herbatkach bywają też inne zioła i mi na przykład szkodziły) kapsułki bierze się 3 na dzień i efekt jest naprawdę super, kosztują ok 12 zł za opakowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam Ci herbatkę lub kawkę "Bocianek" Mi bardzo pomogła :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto co ty robisz? Przystawiaj dziecko tak często jak tego chce. Laktacja sama się unormuje dziecko ma maleńki zaladek i musi często jeść to wszystko. Trochę więcej cierpliwości. Ono chce być przy tobie i tyle. Jak dasz z butelki to potem nie dziw się ze nie chce z piersi bo mleko z piersi nie leci tak łatwo jak z butelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te początki tak właśnie wyglądają - trudny czas, dużo cierpliwości i czasu spędzonego na karmieniu; ja karmię 13-sty miesiąc, ale na początku myślałam, że miesiąca nie wytrzymam - cały dzień w fotelu z dzieckiem na poduszce do karmienia, dziecko spało i jadło przy mnie, nie pozwalało się odłożyć, karmienie dosłownie raz dziennie 23h na dobę, ale po 6 tygodniach zaczęło się wszystko normować, karmienia się skracały, bo dziecko nauczyło się efektywnie ssać, laktacja się ustabilizowała na odpowiednim poziomie, ja byłam spokojniejsza, a przy pierwszym dziecku 8 lat temu pozwoliłam sobie wmówić, że dziecko nie może tak wisieć na piersi, bo go żołądek będzie boleć, płacze, bo na pewno jest głodne i trzeba je dokarmić/dopoić, ma jeść 15 minut i nie częściej niż 3 h (i to wszystko mówiła położna i lekarka). Teraz słuchałam siebie i dziecka, karmiłam na żądanie i walczyłam z otoczeniem, które wciskało mi butelkę. Jak mała płakała, to ją podnosiłam do odbicia, zmiany pieluchy, przytuliłam, ponosiłam i znowu przystawiałam i tak nam mijały dni. To był bardzo trudny czas - moje zmęczenie, wyrzuty sumienia, że starsze dziecko ma wakacje i jest niestety trochę zaniedbane (grałyśmy w planszówki z noworodkiem przy piersi, ale i tak byłam mocno ograniczona), że nie mam czasu dla siebie i innych, o domu nie wspominając (ogarniał mąż wieczorami albo ja, a mąż zajmował się wtedy dzieckiem), ale wiedziałam jedno - to wszystko minie, a póki co dziecko mnie potrzebuje - potrzebuje bliskości i ssania. Teraz za to mam problem z odstawieniem ;). Powodzenia, nie denerwuj się, tylko przystawiaj małą, dużo pij i staraj się dobrze odżywiać. Dajcie sobie ten czas, tylko Ty i dziecko. Z każdym tygodniem będzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona mama 1
Hej, to moze doradzicie i mnie. Dziecko nie chce chwytac brodawki, otwiera za szeroko buzie. W szpiatlu dali dziecku mm, bo nie mialam pokarmu, potem polozna kazala mi dalej podawac bo maly lecial z wagi. Teraz jest 14 dzien, pokarm sie pojawil (malo, bo malo) ale dziecko nie umie ssac. Wysiadam nerwowo, pompuje laktatorem zeby laktacja nie ustala, dokarmiam mm i walcze i przystawianiem. Na pomoc mojej poloznej nie mam co liczyc bo jak sama stwierdzila niektore kobiety nie sa w stanie karmic i musze odmitologizowac sobie obraz matki polki z dzieckiem przy cycu- to jej slowa. Nie wiem czy da sie jeszcze cos zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko nie umie ssać, bo dostaje butelkę, niestety :(, jeśli zależy Ci na kp, to najlepiej by było, gdybyś skonsultowała się z jakimś dobrym doradcą laktacyjnym, który sprawdziłby, jak dziecko chwyta brodawkę, skorygowałby błędy, pokazałby prawidłowe przystawianie i dałby Ci rady widząc to na żywo. Wiem, że to łatwo powiedzieć, ale postara się nie denerwować przy karmieniu i próbuj, ale doradca byłby tu bardzo pomocny, bo jak widać położna potraktowała temat lekceważąco raczej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluję mądrej położnej, bo zwykle panuje terror laktacyjny i krwawisz, nie masz pokarmu, ale przystawiać musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poproś też o sprawdzenie wędzidełka, może tu jest problem jesteś naprawdę wspaniałą matką, bo chcesz i próbujesz :) to niełatwy czas, hormony też dają popalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się tam z żadnym terrorem nie spotkałam, raczej z olewaniem tematu i wmawianiem braku pokarmu oraz konieczności podania sztucznej paszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona mama 1
Nie wiem czy jest czego gratulowac. Nie do konca wiem co mam zrobic, dlugo walczylam o to zeby miec pokarm i poprostu szkoda mi sie teraz poddac, ale nie bede tez dziecka glodzic zwlaszcza jesli slabo przybiera na wadze, Dlatego daje mm. Mam jednak wyrzuty sumienia bo malego boli brzuch od mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się spotkałam z terrorem. Dziecko wrzeszczało z głodu, bo prawie pokarmu nie miałam. Dopiero po zmianie przychodni przespałam pierwszą noc, bo powiedziano mi żebym podała mm - dziecko się wreszcie najadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to jeden rodzaj MM istnieje? Nie możesz zmienić na inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona mama 1
probowalam dwoch rodzajow, po obu dziecko sie prezy, podnosi nozki do gory i placze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie od tego, że pije "zbyt łapczywie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko spało, bo miało zawalony żołądek ciężkostrawnym pokarmem modyfikowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona mama 1
Nie wiem , moze. pije dosyc szybko, bo jest ciagle glodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona mama 1
musze uciekac, wlasnie wstal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×