Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobieta XL

Polecane posty

Gość gość
baźa święte słowa. Masz taką budowę ? :) Nie wiem, ale ja osobiście uwielbiam takie kobiety. Podoba mi się w nich ta mocna :) kobiecość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baźa
moja budowa to moja sprawa ;) to nie temat na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z gilami
takie małe dementi jedynie - mięśnie mają o wiele mniejszą objętość przy tej samej wadze co tkanka tłuszczowa, a nie odwrotnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj przepraszam Damulę. To czego się tu wpieprzasz ! To nasza sprawa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baźa
gilu :D paluszki czasem nie nadążają za myślami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katka27_
Tak naprawdę to nie faceci najeżdżają na kobiety przy kości tylko inne, szczupłe kobiety. Sama chudzinką nie jestem i nigdy nie byłam, wielokrotnie próbowałam schudnąć, ale bez większych efektów bo u mnie w rodzinie są same masywne kobiety, nawet nie wyglądam na tyle ile ważę bo mam mocno ubite ciało, a do kruszynki mi daleko. Nie nażeram się, jem tyle co ludzie o szczupłej budowie ciała, po prostu zawsze byłam gruba, od dziecka. W szkole ciągle z tego powodu słyszałam docinki od kolegów i koleżanek, a "słonica" to było jedno z moich najpopularniejszych przezwisk, w liceum ważyłam 75 kg przy wzroście 165 cm. Po usłyszeniu tylu wyzwisk w podstawówce byłam pewna, że nigdy żadnego chłopaka nie poznam bo jestem wstrętną, opasłą świnią. I mimo, że brzydka nie jestem chowałam się po kątach byleby nikt na mnie nie patrzył, chociaż tak naprawdę w liceum nie usłyszałam złego słowa na swój temat. W liceum też dostałam swoją pierwszą komórkę i jakoś tak się złożyło, że zaczęłam smsować z obcym chłopakiem, pisaliśmy ze sobą 1,5 roku, gdyby nie jego inicjatywa to nigdy bym się z nim nie spotkała bo za bardzo się wstydziłam swojego wyglądu, zdobył mój adres, powiedział, że przyjedzie do mnie konkretnego dnia na kawę i nie było dyskusji. Cały ten dzień był dla mnie koszmarem bo byłam pewna, że przyjedzie do mnie pierwszy i ostatni raz bo po pierwsze - mój wygląd, a po drugie nie umiałam gadać z chłopakami bo zawsze się krępowałam w ich obecności, smsy to co innego. Kiedy przyjechał zobaczyłam wysokiego, barczystego blondyna o niebieskich oczach, naprawdę przystojnego chłopaka. Całe spotkanie mruczałam coś pod nosem, odpowiadałam półsłowkami na jego pytania, ale byłam tak zestresowana, że nie umiałam wykrzesać z siebie nic więcej, tak naprawdę to on cały czas gadał, ku mojemu zdziwieniu na koniec zapytał czy może jeszcze do mnie przyjechać, a ja zszokowana odpowiedziałam, że jasne, że może. No i przyjechał następnego dnia :) Po jakichś 3 tygodniach poszedł do wojska na 10 msc, ale wcześniej zapytał czy zostanę jego dziewczyną. Spotykaliśmy się dwa dni w miesiącu bo tylko na tyle dostawał przepustki.. Jesteśmy ze sobą 10 lat, od 6 jesteśmy małżeństwem, mamy 5-letnia córkę. Mój pierwszy chłopak okazał się moją wielką miłością, to przy nim rozkwitłam, to dzięki niemu poczułam się piękna, kochana i pożądana. Może gdybym była szczupła jak modelka i miała większe powodzenie u chłopaków przegapiłabym miłość swojego życia, a tak ta miłość znalazła mnie sama. Dosłownie zapukała do moich drzwi. Każdej dziewczynie, która ma problem ze swoim wyglądem życzę takiej miłości, która wyleczy ją z kompleksów. Nie ma brzydkich kobiet, są tylko kobiety, które nie wiedzą, że są piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katka27_: 'Nie ma brzydkich kobiet, są tylko kobiety, które nie wiedzą, że są piękne.' Prawie się zgadzam.. Moim zdaniem MUSZĄ być piękne, choć nie koniecznie fizycznie.. Miewałem (i w sumie miewam) do czynienia z kobietami pięknymi i zewnętrznie i wewnętrznie, a jeśli jest to coś, to wiele z tzw. 'niedociągnięć fizycznych' da się wybaczyć.. a nawet nie zauważyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katka27_
Zgadzam się. Nie dotyczy to zresztą tylko kobiet, ale i mężczyzn. Często widzę na ulicy panów, którzy na pierwszy rzut oka urodą nie grzeszą, a idą za rękę z jakąś ślicznotką więc pewnie mają w sobie to "coś". Każda potwora znajdzie swego amatora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBWlovers
gdyby jakaś większa pani chciała pogadać to śmiało :) igneon@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 170cm wzrostu, ważę 84kg i noszę rozmiar 42, to nawet nie jest XL... ale do szczupłych nie należę. jednak mimo to mam kochającego chłopaka któremu nie przeszkadza to, że mam troszkę brzuszka i nóżki nie jak u sarenki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katka27_
Jak widać większe kobiety też mogą się podobać mimo, że zawsze znajdzie się ktoś kto nas będzie obrażał z powodu wyglądu. Nie wiem czy jest to jakiś sposób dowartościowywania się przez szczupłe kobietki i chyba nie chcę wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×