CZY JESTEM JUŻ ZAKUPOHOLICZKĄ??? oceńcie

tydzień temu widziałam śliczną bluzkę, ale nie kupiłam bo wybrałam inną, jednak cały tydzień o niej myślałam i wczoraj zaplanowałam,że dzisiaij po nią pojadę, obudziłam się o 4 nad ranem i śniło mi się,że nie mogłam trafić do tego sklepu :( o 9 wstałam, o 10 byłam już w autobusie a o 11 już wracałam do domu z moimi łupami :) czułam się taka spełniona :) nadal się tak czuję :) kocham ubrania

miałam to samo ! :) mogłam tylko raz założyć i rzucić i ciągle nowe nowe nowe w sumie teraz mam tak że jak nie chodzę na zakupy to jest ok, a jak tylko pójdę to właśnie tak jak piszesz, zobaczę coś i później myślę o tym Dziewczyny wypełniajcie :( www.survio.com/survey/d/W5Y9M9C9Q7B8S1X9T

to straszne jest :( a ile kasy tak przepuściłaś? co robiłaś ze zużytymi ciuchami? wyrzucałaś? oddawałaś biednym? sprzedawałaś?

ja ubrań nie lubie, wystarczy mi zwykła bluzka, dżinsy, zwykła sukienka a powodzenie u facetów i tak mam

masz powodzenie ? chyba tylko fizyczne :D ja tu piszę o ciuchach, ubrania to moja pasja, a Ty wyjeżdzasz z facetami? co mnie obchodzą faceci? widać nie jesteś zbyt dojrzała ani mądra skoro ciuchy nosisz pod facetów a nie dla siebie :) mnie nie obchodzi powodzenie a to by ładnie wyglądać - DLA SAMEJ SIEBIE :)

ja to nigdy nie wybieram np jednej bluzeczki ,bo nie umiem sie zdecydować hehe ,w kazdej jak mi ladnie to biore wszystkie..ostatnio to byly 3 :p:)., i wcale nie czuje sie zakupoholiczką bo przynajmniej nie robie tego codziennie:P

a mnie gubi allegro:(

idąc do sieciówek zamierzam kupić tylko jedną rzecz, a wychodz z trzema czy czterema Mam później moralniaka, a co najgorsze, bywa że nie założe danej rzeczy ani razu

ja od kwietnia kupiłam 5 bluzek, autorko i inne dziewczyny, które nie możecie przejść obojętnie obok ciuchów - tak jesteście zakupocholiczkami i ja też jestem

jestem świadoma, że jestem zakupoholiczką, a to już dobry znak:P

ja mam podobnie, też jestem świadoma i za każdym razem sobie powtarzam, że to już była ostatnia rzecz, że już więcej niczego nie potrzebuję i przez rok nie kupię...a później niechcący gdzies zahaczę i zawsze coś dla siebie znajdę, czemu nie mogę się oprzeć...

ja też postanawiam, że to już ostatni zakup i na tym koniec Niestety, za jakiś czas postanawiam to samo