Czy na wyspie jest aż tak źle ?

Rozstaliśmy się prawie 2 lata temu. Ona uważa, że to ja ją rzuciłem, ja uważam, że to ona mnie zostawiła. Do końca nie wierzyłem, że rzuci studia i wyjedzie. A jednak. Nie poszedłem nawet się pożegnać. Ona uważa, że to moja wina, mogliśmy dalej być razem jak wielu innych. Ja mam jednak własne zdanie. Co prawda nie byłem nigdy w Królestwie ale nie trzeba mieć zbyt bujnej wyobraźni, by domyslać się, co emigranci tam wyprawiają. Dlatego powiedziałem: KONIEC ! Od jakichś 3 tygodni męczy mnie (dziennie telefon, SMS albo przynajmniej Email) żebyśmy znowu byli razem, że jak powiem tylko słowo, to ona wszystko rzuca i wraca do Polski, do mnie. Skąd naraz takie parcie na powrót ? Jest aż tak źle na wyspach, macie tam kryzys ?

ona ma kryzys

ja mieszkam na wyspie, choć poza Królestwem (w Irlandii). nie jest tak źle. finansowo i jeśli chodzi o ogólny standard życia na pewno jest zdecydowanie lepiej. nie wiem, co masz na myśli, mówiąc, o tym, co wyprawiają tu emigranci. tu są różne środowiska, ja np. pracuję na uczelni... i żyję jak zupełnie normalny człowiek, tyle tylko, że mam więcej pieniędzy niż bym miała w tej samej sytuacji w Polsce. ale wiadomo - pogoda jest koszmarna, tęskni się krajem, językiem, znajomymi, rodziną. zależy też od jej sytuacji - jeśli np. nie ma dużo znajomych albo kłopoty z pracą, to pewnie jeszcze ciężej to znosi. ale zasadniczo - na wyspach jest fajnie :) nie sądzę, żeby jakikolwiek kryzys doprowadził dziewczynę do tego, żeby chciała z Tobą być. zwłaszcza, że tu o wiele łatwiej o faceta. może po prostu Cię kocha? :)

na wyspie jest ok polki maja tam wielkie wziecie i sporo wychodzi za anglikow ona ma racje to ze wyjechala pracuje tam i godziwie zarabia w niczym nie przekresla zwiazku napraw to co spieprzyles

To mam uwierzyć, że chociaż Polki mają tam takie "wzięcie" to ona pozostała wierna i myślała tylko o mnie ?

Jeżeli uważasz ją za dziwkę to chyba nie ma znaczenia gdzie wyjechała, prawda?

tak jesli Cie naprawda kocha to pozostala wierna... na emigracji jest ciezko, poprostu teskni za Toba i potrzebuje kogos bliskiego piszesz ze nigdy nie byles na emigracji ale ze slyszales co ludzie wyprawiaja, dopóki sam sie nie przekonasz nie sprobujesz to nie wierz we wszystko co ludzie mowia...nie sugeruj sie tym jaka opinie maja Polki, jesli jest madra dziewczyna to walcz o nia, tym bardziej jesli widzisz ze sie stara i chce wrocic czeka na jedno Twoje slowo w uk jesli chodzi o prace i zarobki jest napewno lzej niz w Polsce, mieszkalam tam przez rok, musialam wrocic ze wzgledu na sprawy rodzinne... chociaz bylo tam naprawde nieraz ciezko to nie zaluje ze tam bylam, jesli bede miec jeszcze kiedys mozliwosc to chetnie wyjade

no ,masz problem ze sobą z zaufaniem zawiodła cie? czy tylko wymyslasz czytaj projektujesz (bo sam w takiej sytuacji balowalbys jak nakrecony ?)

Szuka alternatywy ?