Baba z allegro podała mnie na policje, bo nie zapłaciłam za aukcje. Miala prawo?

Ona twierdzi, ze to byla umowa i musze sie z niej wywiązac :O licytowalam pewną dosc wartosciową rzecz, wygralam, przesyłka za pobraniem, nie odebralam, po prostu nie mialam pieniedzy a myslalam ze bede miala, no stało sie nie zrobilam tego celowo. Myslalam, ze sprawy nie ma a tu zajrzalam na drugą skrzynke email i pelno emaili od niej i z allegro, wczoraj dzwonie do niej a ona mnie wyzywa, dzis dostalam wezwanie na policje, jutro mam isc na komisariat, to ona mnie podala :(

a nie moglas jej o tym poinformowac?

dobrze zrobila, co za tepe baby, licytuja a kasy nie maja idiotki, moze sie nauczysz na przyszlosc...

Licytacja na allegro jest formą umowy kupna-sprzedaży. Ona się ze swojej strony wywiązała, dodatkowo wysłała na swój koszt przesyłke pobraniową, a więc droższą niż zwykła. A Ty to zwyczajnie olałaś. Nie oderałaś, nie skontaktowałaś się

Ja bym takie zamykała w pierdlu na miesiąc, od razu by się bezpieczniej na allegro zrobiło

oczywiście, że mogła. jak coś kupujesz, musisz zapłacić, proste. to zwykła kradzież. liczę, że jakoś załatwicie to na spokojnie, ale nie popełniaj na przyszłość takich błędów. po pierwsze, to się może normalnie w sądzie skończyć. po drugie, to po prostu bardzo nieuczciwe i wredne.

Ten post to sciema. Policja nie ma prawa w takiej sprawie reagować. Jedynie może pozwac cie do Sadu Cywilnego.

gosc - moze, mnie kiedys na policje dali ze szkoly językowej o niezapłacone czesne, 150zł, ze niby to oszustwo chodzilam i nie zaplacilam. Oczywiscie bym zapłacila, ale nie widzialam listu z tej szkoly, moj mlodszy brat go odebral gdzies rzucił i potem sie odnalazł, dzwonili na nieaktulny numer telefonu.

raczej nie policja, bo policja to zajmuje się przestępstwami i wykroczeniami, a to jest niewywiązanie się z umowy, a to ani przestępstwo ani wykroczenie.

mogła, ale za to że nie odebrałaś przesyłki pobraniowej beznadziejna jesteś. Podaj login, dodam Cie do Czarnej Listy.

"raczej nie policja, bo policja to zajmuje się przestępstwami i wykroczeniami, a to jest niewywiązanie się z umowy, a to ani przestępstwo ani wykroczenie." Za niezapłacenie za przedmiot - nie miała prawa iśc na policję. Za narażenie na straty przez nieodebranie przesyłki pobraniowej - tak.

Ale mogliby cie ukarać jakimiś pracami społecznymi :-)

To ty jesteś babą do tego głupią

Tak się właśnie kończy licytowanie jak się nie ma kasy, dlatego ja nie robię wysyłek za pobraniem, bo przez takie kretynki i kretynów, tylko popada się w koszta... nie dość że za przesyłkę w obie strony trzeba zapłacić, to jeszcze dochodzi strata czasu i nerwów na wyjaśnianie sytuacji z allegro i proszenie się o zwrot prowizji, kosztów wystawienia aukcji oczywiście nie zwracają.

Jakbyś była w porządku, to po wygranej aukcji powinnaś poinformować sprzedawcę, ze nie masz kasy i musisz zrezygnować z zakupu, zwróciłabyś wystawiającemu wszystkie koszty które poniósł i wystawiła komentarz pozytywny, ale lepiej było udawać idiotkę do końca i narażać kogoś na nerwy. Takie osoby powinno się eliminować z allegro na zawsze, nie umiesz, nie masz kasy, nie kupuj.