Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to moze sie udać? Rodzice obu stron sie nienawidzą

Polecane posty

Gość gość

Pokłócili się i teraz się nienawidzą jak psy. Zarówno jedna jak i druga strona namawia aby zakończyć związek. Już teraz się zadeklarowali, że nie przyjdą na ślub. Czy to się może udać. Przyznam, że to męczące kiedy jest taka nienawiść w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże co za dziecinne zachowanie, zarówno rodziców jak i pary. No qrdepara jest chyba dorosła i dokonuje własnych wyborów. Jak ktoś jest takim tchórzem, ze kieruje się opinią rodziców przy wyborze partnera, to nie nie uda się i nie z powodu rodziców, tylko własnego braku kręgosłupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to oni maja byc ze soba czy wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam...Nasze cudowne mamusie nienawidzą się jak psy...Jeżeli u nas były lub są jakieś kłótnie to tylko przez jego matkę ...( ja z moją już nie gadam bo zażądała bym się rozwiodła i dała jej opiekę ...a zdrowa jak tur ) ...Mężuś natomiast całe życie jedzie na zasadzie -pokorne cielę dwie matki ssie ( ja i jego matka) ...Szczerze mam już dość ...jesteśmy małżeństwem 21 lat i coraz częściej myślę o rozwodzie ...Duszę się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego namawiasz na każdym temacie do wypełnienia ankiety ? Odpowiedź uzasadnij, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super rady. Odciąć. Odciąć od najbliższych osób czyli rodziców. Odciąć to się można od koleżanki czy starej ciotki. Widać, że debile tutaj piszą i nie znają życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomina mi sie Romeo i Julia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blaszany bebenek
Urodził się, sam dzisiaj nie wie gdzie Nie widział słońca ni nieba też Ojciec mu wrogi, mamy nie znał więc Samotny ciągle witał nowy dzień Dlaczego ja? Tak Boga pytał się Naprawdę skrzydeł tych nie mogę mieć? Rozłożył ręce, chyba tego chce I jego oczy mówią "leć" Raj którego nocą pragniesz tak, jak ja To niebo, to raj Dalej, dalej proszę leć, proszę gnaj Raj którego nocą pragniesz tak, jak ja To niebo, to raj Dalej, dalej proszę leć, proszę gnaj Kolejny dzień, kolejna taka noc Kiedy pokochać go nie miał kto A ile można modlić się o lont Który zapłonie kiedy chciałby on Zalany łzami, śniło mu się, że Że jego dusza już umie latać Rozłożył ręce, chyba tego chce I jego oczy mówią "leć" Raj którego nocą pragniesz tak, jak ja To niebo, to raj Dalej, dalej proszę leć, proszę gnaj Raj którego nocą pragniesz tak, jak ja To niebo, to raj Dalej, dalej proszę leć, proszę gnaj Zobacz chłopaku Za sen, oddałeś życie a więc Błagam cię leć, pora już na ciebie też Skrzydlate ręce ma Bóg Oddał je Tobie za ból Kłaniają się, abyś je założył już I poleciał gdzie ten wymarzony Raj którego nocą pragniesz tak, jak ja To niebo, to raj Dalej, dalej proszę leć, proszę gnaj Raj którego nocą pragniesz tak, jak ja To niebo, to raj Dalej, dalej proszę leć, proszę gnaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie...to się nie uda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×