agresywne zachowanie męża

witajcie, otóż muszę się wyżalić. 3 dni temu zamówiłam mężowi mieszadło na allegro , przyszło wczoraj jak nas nie było w domu paczke odebrał sasiad, wieczorem jak wrocilismy sasiad nam je przyniosł, mąż otworzył paczkę i okazało się że obudowa jest pęknięta, była ok 22 kazał mi zadzownić do tej firmy i zrobić zdjęcia ,wyslac im. Dziś poszedł rano do pracy, prosił zebym to dziś załatwiła, powiedziałam dobrze, ale kiedy dziecko pójdzie spać i wrócę z rozmowy kwalifikacyjnej. Mąz urwał się z pracy, ja 20 minut przed wyjściem na rozmowę a on do mnie mowi ze jakim kurierem to było wysłane a ja ze nie wiem, nie dostałam listu przewozowego ani nic w tym stylu, poszłam na rozmowę, wróciłam, mąż siedzi nic nie załatwił mowi do mnie zadzwoń do kuriera ale ja się go pytam jakiego skoro nie mam numeru, a on do mnie że dzownił do tej firmy od ktorej kupił te mieszadło i kazali kontaktować się z kurierem a ja na to mogles spytac jaka firma, bo skąd ja mam to wiedzieć, ok zadzownił jeszcze raz skonczyl rozmowe dzoni do kuriera, zacial mu się telefon rozlaczyl sie i kazal dac mi swoj, ok dałam miedzy czasie cos tam burczał, a ja mu mowie ze bez nerwow ze ja to zalatwię mala teraz spi na spokojnie zadzownię a on do mnie ze jestem debi.....lem bo nawet pozadnego mieszadla nie umiem zamowić(a ja tylko sie zalogowalam do allegro przy zakupie-on je wybrał) bo popsute przyszło, ze jestem gownem po czym rzucił we mnie ciastkiem ktore jadl trzasnal drzwiami i wrocił do pracy,.,.. przeciez ja nie jestem winna ze to pekniete przyszło :( przykro mi

trzeba było mu trzasnąć tym mieszadłem, jakaś ciota ten twój stary. Nie twoja wina że nie umie się wygęgać podczas rozmowy telefonicznej i nic nie załatwił

mas meza buraka

idz pogadaj z psychologiem

Trudne sprawy.....