Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćxhx

Czy wasi mezowie tez nic w domu nie robia

Polecane posty

Gość gośćxhx

mojej znajomej maz jak wraca z pracy to tak jakby go nie bylo, odrazu telewizor albo internet a ma prawie 50 lat, jest starszy od niej sporo, oprocz pracy nic nie robi w domu, nie dotyka sie do niczego, nie zajmuje sie nawet dziecmi, wogole dzieci maja do niego nie podchodzic bo krzyczy, kiedys sama widzialam jak on sie zachowuje, a kolezanka jest zwyczajna sluzaca, widzialam ze jej bylo przykro ale nawet sie slowem nie odezwala, dodam ze ona nie pracuje, az zal patrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscxyz
Mam podobnie., a nawet gorzej. Mój mąż jest już na emeryturze (57l) i nie robi nic, tylko leży przed tv. Potrafi nie ruszyć d**y nawet przez 3 dni. Gdyby był przedmiotem, dawno znalazłby się na śmietniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojej kolezanki maz tez jak wraca do domu po pracy to odrazu na kanape, a jak siedzi dziecko to wynocha a jak chce o cos go zapytac to on kapec w reke przystawia do twarzy i moi:zamkniesz pysk? a niby normalna rodzina, na poziomie, kolezanka tez niepracuje bo maja sporo kasy ale tez nie zwraca nigdy uwagi mezowi, nie wiem moze sie boi, az strach wychodzisz za maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddaaaddd
Jak to nic?! A kto nabrudzi? Kto naśmieci? Nabałagani? Mój mąż ma wiele obowiązków:D Ale i tak go kocham, leniwca jednego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscxyz
Niereformowalność to podstawowa cecha mojego leniwego męża. Nie sądzilam, że będę tylko służącą. Kiedy odpuszczam i nie robię nic, jemu też jest dobrze, bo jakże niewiele potrzeba go oglądania tv. Trochę byle jakiego zarcia , brud przecież nie dotyka na kanapie, ale ja tak nie potrafię żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre się dobrze czują w roli służących i nikomu nic do tego. Ja bym lenia pogoniła z domu w trymiga, ale ja szanuję siebie, swój czas i swoją pracę. A jeżeli tym kobietom taki stan odpowiada (a skoro nic z tym nie robią to tak pewnie jest) to ani mi, ani nikomu innemu nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezwysilku
widze ze nie jestem sama moj luby pracuje od 7 do 17-18 od pon do soboty ja zajmuje sie domem i 2letnim synkiem i mam jedno male ale on nie jest laskaw choc w niedziele zabrac dziecka na godzine na spacer czy sie z nim pobawic lezy jak worek i mowi ze to jest jego dzien odpoczynku;/ jedna godzina by mu nie zaszkodzila a nasz syn bylby szczesliwy bo garnie sie do niego a on wiecznie mowi ze jest zmecziny i maly powinien lazic do mnie bo ja przeciez nic nie robie... nie docenia tego ze zajmuje sie domeme i dzieckiem;/ no i strasznie balagani syf z niego okropny;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gevalia
wrecz przeciwnie moj robi wszystko bo ja go utrzymuje i wie ze dostal by w cymbal jak by o dom nie zadbal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetka3562
a mój to zazwyczaj jak wracal to siup przed tv od kiedy ja zaczełam pracować to niestety przybyło mu troszke obowiązków rano za prowadza i po poludniu odbiera synka kupilismy pieska wiec tez musi sie nim zajac chociaz nie zawsze to mu wychodzi :) Jak ja wracam zmeczona z pracy to nie zawsze jestem w stanie ogarnac dom wiec jemu czasem przeszkadza ze np w kuchni są w zlewie naczynia i je umyje a najlepsze ze zaczyna ''podgrzewac;; obiady zanim wroce z pracy hehe chociaz potrafi zrobic tylko kanapke i płatki z mlekem :D Mysle ze kazdego da sie przestawic z lezenia przed tv albo jak go zmusi sytuacja to ruszy wkoncu dupsko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×