Jak przeżyć z dzieckiem przez 2 tyg z pustym portfelem?

Chcę wyjechać w najbliższej przyszłości zagranicę ale to jak spłacę długi i dziecko troche podrośnie,,trzeba też mieć troche kasy na start ale je zdobęde tylko na razie skupiam się na spłaceniu długów żeby ze spokojnym sumieniem wyjechać i nie martwić się że gdzieś na granicy kiedyś mnie zamkną

Daj ogloszenie ze zaopiekujesz sie dzieckiem,posprzątasz,

Na szczęście z tymi obiadami w szkole to mops finansuje,ale sobota i niedziela a już nie mówiąc o wakacjach to nie wiem co będzie. W tym kraju nie ma co myśleć o przyszłości,trzeba uciekać

Moze sex za kase

ogłoszenia daję nie raz,nie dwa a 95% osób odpowiadających na nie to chore zboki. Kilka razy udało się załapać do sprzątania,2 osoby mnie wykiwały na kasie a jeden gościu po 3 moich wizytach liczył na coś więcej i jak odmówiłam to więcej nie zadzwonił

A masz możliwość dojazdu gdzieś, do innego miasta, mogłabym Ci pożyczyć kasę, tylko musiałabyś przyjechać na kawę, bo tak w ciemno wysyłać to nie bardzo.

Nie chce pożyczać od nikogo kasy bo jak przyjdzie do oddania to jestem potem na zero więc to mnie i tak nie ratuje,wolałabym zarobić te pieniądze

szkoda, że mieszkasz tak daleko ode mnie, już dziś bym Cie na zakupy zabrała:/

czemu ja tak dołujecie?zło obroci sie i wroci do was jak bumerang. Autorko dlaczego masz nieuregulowane sprawy urzedowe.rodzinnego nie bierzesz tak dlugo? plus kasa jako samotna matka.przeciez na dziecko powinnas dostac stypendium dwa razy na rok po okolo 700zl. no a alimenty na siebie to gdzie!?

kurcze jakbys byla ze stolicy to moglabym zrobic dla was jakies zakupy, a tak to nie wiem jak to zalatwic, bo nie znam nikogo na slasku

A dziadkowie dziecka z obu stron? Nie wiem ,teź kiedys bylam samotna mama ale kase mialam,w sumie dobre czasx byly. Nie wiem nie rozumiem -

Autorko masz chlopca czy dziewczynke?Jaki Ty masz rozmiar?

Stypendium otrzymała w tamtym mies ale to były na tzw kartki w wybranych sklepach na kwote 510 zł więc nakupowałam jej butów za to. Rodzinne mam wstrzymane przez sprawe o alimenty która odbyła się w tamtym roku i musze zwrócić to co pobierałam na samotną matke. Byłam wcześniej zagranicą a siostra se bimbała z opłatami za mieszkanie i dopiero się dowiedziałam jak wróciłam że tego długu jest 15 tys. Za wode mi nabiło sporo bo nie miałam wcześniej wodomierza i liczyli mi bardzo wysoki ryczałt. A teraz jak już mam wodomierz to mam bardzo duże zwroty za wodę. Powoli wyjdę na prostą. Mój ojciec nie żyje,mama siedzi zagranicą w kraju gdzie jest kryzys i sama ledwo wiąże koniec z końcem więc nie chce jej zawracać głowe swoimi problemami bo mieszkałam tam i wiem że nie ma lekko,z powodu braku pracy wróciłam na stare śmieci bo nie chciałam żeby matka mnie utrzymywała

Ciuchów nie potrzebuje,nie są mi niezbędne do życia a na tyłek mam jeszcze co założyć więc tragedii nie ma. Nie mam pomysłu na życie,a chciałabym w końcu się odbić od dna żeby utrzeć nosa tym co mi źle życzą i żeby córka nie czuła się gorsza. Myślałam o dofinansowaniu z Urzędu pracy żeby coś rozkręcić ale kompletnie nie mam pomysłu i nie chce popaść w gorsze długi więc tak tylko gdybam i na tym się kończy

mozna podeslac autorce na adres domowy jakies rzeczxy. pozdrawiam

autorko, zgłoś się jutro do pomocy społecznej, przecież po to właśnie jest, żeby pomagać w takich sytuacjach

rzeczy można podesłać i do paczkomatu. Poszukaj pracy jako niania, państwo płaci nianiom dzieci do lat 3 ZUS od najniższej krajowej (inna rzecz, że ludzie w ten sposób nie chcą zatrudniać i że o działa tylko jak oboje rodziców pracuje)

pisałam już że byłam w mopsie ale oni biorą pod uwagę to że odpracowuje zadłużenie i uważają to za dochód więc według ich wyliczeń jestem za bogata żeby coś od nich dostać,córka ma tylko obiady w szkole

jeżeli chodzi o bieżącą pomoc żywnościową, to skontaktuj się z lokalnym bankiem żywności, tam podadzą listę organizacji, które od nich tę żywność dostaną i bezpośrednio uderzaj do najbliższej z nich - to są takie zestawy najpotrzebniejszych artykułów, jak kasze, olej, jakieś konserwy, dżemy itd.

Nie rozumiem dlaczego masz wstrzymane rodzinne gdy byla sprawa o alimemty w tamtym roku i Ty musisz oddac ta kase jaka bralaw jako samotna matka.tego nierozumiem. Po drugie to stypendium nazywa sie naukowe czyli mozesz za ta kase tzn rachunki -wiesz ń co chodzi -mozesz kupic ksiazkh,wszystkie przybory szkołne,ubrania,posciel,reczniki czy np biurko. takze nie wiem dlaczego za ponad 500zeta nakupilas corce butow. I dlaczego siostra nie placi ywa zadluzone mieszkanie?

W czerwcu zapadł wyrok o alimenty,a zasiłek dla samotnej matki 170 zł miałam przyznany do października i w dalszym ciągu przelewali mi je na konto. Ojciec dziecka nie płacił oczywiście alimentów więc zanim wszystko załatwiłam z komornikiem to dopiero w listopadzie zaczęłam otrzymywać alimenty. Urząd Miasta uznał że nieprawnie przelewali mi te 170 zł od czerwca do października więc zabierają mi rodzinne na spłate tego (dług 850 zł). Jeśli chodzi o stypendium to mogłam je zrealizować w sklepie z butami i w papierniczym,ale ileż można kupować zeszytów a poza tym córce szybko noga rośnie,chodziła w obdartych butach więc te stypendium mnie troche poratowało

chce mi się wyć :(

podnieś mężowi alimenty,nie daj się zwieść że ma inną rodzinę mógł jej nie zakładać wiedząc że już jedno dziecko ma.opieka powinna pomóc dorażnie ale natychmiast.idz do księdza to oni tak popierają rodzenie dzieci zakazują koncepcj i aborcji więc niech poczują się do pomocy nie tylko brania.

ile masz alimentów przysądzonych przez sąd? zasiłek alimentacyjny jest chyba wiele wyższy niż 170 zł musisz to skorygować bo chyba on zależy od wysokości przysądzonych alimentów.dlaczego nie walczyłaś aby nie odbierali ci tego co wypłacili od czerwca. lepiej by było pracować na czarno ,ogłoś bankróctwo to nie będą nękać cię banki.rób co się da ale nie daj się. może ogłoszenia na słupach do sprzątania .tak to jest jak państwo olewa swoich obywateli .taka pomoc jaką oferuje opieka to żadna pomoc.

Na pewno w Mysłowicach są jakieś markety ,w których można robić zakupy przez internet.Może ktoś z kafeterii ma już konto w sklepie i mógłby Ci zrobić zakupy.

Jeśli ktoś chciałby mi pomóc to proszę napisać czaki1@interia.pl bo już nie mam pomysłu co zrobić,chyba tutaj ostatnia nadzieja. Siostry pytałam czy nie miałaby z 10 zł ale niestety rachunki popłaciła i zostało jej niewiele. potrzebuję żeby kupić kostke masła,chleb i puszke z karmą dla psa. Oglądałam strony z pożyczkami przez internet ale boje się że nie dam rady oddać a nie chce większych problemów. Jest mi strasznie wstyd że tu piszę ale już nie wiem co robić. A ten bank żywności to jest troche daleko ode mnie

Napisałam do Caritasu w Katowicach,mam nadzieje że sie odezwią

Jednego nie rozumiem, dlaczego nie pojdziesz do pracy? Nawet jak ci wejda na pensje, to musza cos zostawic na zycie dla ciebie i corki. Ja tez nie mialabym co jesc, gdybym nie chodzila do pracy.

do osob, ktore beda chcialy pomoc - zweryfikujcie jakos wiarygnosc tej osoby, bo nie juz nie raz latwowierne osoby daly sie nabrac na takie historyjki

Teraz wszędzie praca jest na umowe zlecenie albo dla niepełnosprawnych,w grudniu jak chciałam zarobić na węgiel to komornik zabrał mi 100% wypłaty,dobrze że zima była łaskawa,,siedziałam z córką przy 3 stopniach w domu przez co potem wylądowała z nerkami w szpitalu,teraz odpracowuje dług za czynsz,jak to rzuce to mnie eksmitują a pracy na normalną umowe nie znajde,,druga kwestia to co ja zrobie z dzieckiem w wakacje jakbym teraz gdzieś poszła? na odróbke umowe mam do 30 września