związek kobiety z mężczyzną opiera się na patrz w treści topiku

dla kobiety: gotowaniu, robieniu prania i sprzątaniu, uprawianiu seksu kiedy jaśnie panu się zachce, rodzeniu dzieci jeśli jaśniepan z powodu presji otoczenia zechcę potomka lub potomków, chwaleniu jaśniepana, pielęgnowaniu jaśniepana, przymykaniu oka na hipokryzję każdego dnia kobietom się wcale to nieopłaca marnują swoje życie tak żyjąc, kobiecie bardziej się opłaca się związać z inną kobietą, ewnetualnie można się tak poświęcić jeśli jaśnie jaśniepan ma kasę

nie zawsze tak jest.

100% prawdy

jest tak dlatego że żyjemy w zje/banym kraju gdziie pracodawca uważa kobiete za gorsza rzecz , gdzie nie ma prawa które chroni kobietę bo zachodzi w ciążę rozumiesz ? dlatego facet w tym zasranym kraju więcej zarabia w 85 % przypadkach i mimo woli kobieta musi dbać o dom , jedzenie, czyste ubrania itd

jak sobie takich facetów wybieracie to tak macie

do tego dla jaśniepana najwaniejsze będą opinie kolegów, często mamusia też nigdy nie odetnie pępowiny od synusia idealną parterką byłaby mamusia albo koledzy jednak heteroseksualny mężczyzna szuka żeby wsadzić k****a gdzie indziej

dla mnie zwiazek: mam cudownego mezczyne, jest dla mnie wsparciem, przyjacielem, idealnym rozmowca, naepszym kochankiem, dzwiga mi zakupy, robi ciezkie rzeczy, ktorych kobieta ssama nie zrobi, czasem mi gotuje, pierze ten kto ma czas i ochote, jak nikt nie ma, to pierzemy jak sie skoncza ciuchy :D ja dla niego: oczywiscie,ze go komplementuje, obdarzam cieplem, miloscia i szacunkiem tak jak i on mnie, wspieram jak moge, dbam o siebie,zeby go stale podniecac, na seks zawsze oboje mamy ochote, a nie jasnie pan jak w przypadku autora/ki , nie prasujemy ciuchow bo chodzimy na luzie, dzieci nie planujemy narazie no a jak sie zdarz to juz urodze, jakos to zniose, ogolnie nie jestem wyczerpana zwiazkiem bo jestesmy razem a zarazem wolni i szczesliwi, mamy przestrzen dla siebie - czyli on uprawia sporty, a ja zajmuje sie sztuka, czasem robimy to nawet razem on ze mna na wernisaz albo ja nim plywam, trenuje...zycze Wam takich zwiazkow jak moj :) cale zycie czekalam,a wczesniej trafialam na idiotow co szukali mamusi, kucharki, sprzataczki i d****** w jednym, ale szybko widzieli ze ze mnie kuchty i fiutoliza nie zrobia :D

Fajny masz związek...i bardzo Ci współczuję, nie odczuwać przyjmności z seksu - to musi być straszne.