Zrobilam dzis zakupy i nie wierze, ze ludzie zyja za 15zl dziennie

dorne pipppy

Uważam, że większość osób najeżdżających na autorkę przesadza, ale trzysta pięćdziesiąt złotych miesięcznie dla dwóch osób na jedzenie nie uwierzę.

Banany i kiwi o tej porze roku, skoro truskawki są tanie jak barszcz i zdrowsze od sprowadzanych? Dla mnie bezsensowne.

Ja tez nie wiem.jak mozna za 15 zl wyzyc caly dzien w 3 osoby.Moje zakupy na obiad dzisiejszy to podwojna piers kurczaka,brokul,pomidor,ogorek,rzodkiewka ziemniaki.i to juz przekracza 15 zl

Nie każda zupę gotuję na mięsie, często robię przecierowe bez mięsa czy nawet kostki, tylko dodaje łyżkę oliwy lub olej kokosowy. Cukru nie używam, natomiast owoce są w domu zawsze (teraz jabłka, banany, kiwi), warzywa też (ma 3 ogórki, 5 pomidorów, 1/2 główki sałaty, 6 marchewek, 1/2 kg ziemniaków), do tego kasza, ryż i makaron. W zamrażarce mam paczkę warzyw na patelnię, paluszki rybne, 2 zamrożone kotlety drobiowe. W lodówce jeszcze 2 serki wiejskie, kostka masła, kawałek kiełbasy, kilka plasterków salami, domowe dżemy, ogórki konserwowe, śledzie i puszka makreli. Nie będę wymieniać co jeszcze mam w szafkach, ale miesięcznie idzie u nas na 2 osoby 300-350 złotych na jedzenie i głodni nie chodzimy. Uważam, że odżywiamy się zdrowo i w sposób zróżnicowany. XXX Nie, nie koleżanko, wydajesz więcej na jedzenie niż 350 zł. Sam olej kokosowy kosztuje ten tańszy 230 g 13 zł. Kostka masła minimum 4 zł. Nie wiem kogo ty chcesz oszukać, ale ci to nie wychodzi. Napisałaś dzisiaj wydałam 15 zł. Na tej liście cudów jakoś nie widzę. teraz piszesz, że owoce są zawsze i wymieniłaś kilka innych produktów, których ja nie wymieniłam, bo wymieniłam podstawowe, które przeważnie u każdego są. Do tego napisałaś ze z dzisiejszego dnia zostało pół śmietany, rzodkiewka, ogórek, ale nie napisałaś co zniknęło dzisiaj z lodówki, więc to tak jakby tej śmietany i ogórków już nie było :) 500 zł to ci uwierzę, ale nie 300.

To masz ponad 30 zł dodaj sobie do tego jeszcze sałatke tesciowej to też kosztuje. Też ci wyjdzie 10 zł na dzień. Napisz co zjadł twój mąż he he. Wątpię aby się zadowolił 3 paluszkami na obiad, chyba że pracuje przy biurku i się nie rusza. Prawda jest taka że oszczędnością i zaradnością, czyli tematy mam parę groszy i dam radę za to wyżyć zakładają osoby, które są same, ewentualnie z mężem, który nie pracuje na budowie, czy w kopalni i mają jedno małe dziecko, 3-4 letnie. xxx Mąż jest w delegacji, a jakby był w domu, jadłby to co ja )może zamiast 2 kanapek zjadłby 4) a zamiast paluszków rybnych usmażyłby sobie 2 jajka. Pracę ma lekką, biurową. Co do sałatki teściowej, to zapomniałaś mi jeszcze wyliczyć benzynę, którą przepaliłam przywożąc sałatkę... :D

Banany i kiwi o tej porze roku, skoro truskawki są tanie jak barszcz i zdrowsze od sprowadzanych? Dla mnie bezsensowne. xxx Dla Ciebie bezsensowne, dla mnie nie, bo za koszyk kiwi i kilogram bananów zapłaciliśmy tyle samo co za kilogram truskawek, a w odróżnieniu do Ciebie lubimy mieć różnorodne owoce, bo robimy z nich koktajle. Banany są zresztą męża, bo jada z nimi owsiankę, której ja nie tykam. Co do "zdrowszych" truskawek, to zależy ile dostały oprysku...

Nie, nie koleżanko, wydajesz więcej na jedzenie niż 350 zł. Sam olej kokosowy kosztuje ten tańszy 230 g 13 zł. Kostka masła minimum 4 zł. Nie wiem kogo ty chcesz oszukać, ale ci to nie wychodzi. Napisałaś dzisiaj wydałam 15 zł. Na tej liście cudów jakoś nie widzę. teraz piszesz, że owoce są zawsze i wymieniłaś kilka innych produktów, których ja nie wymieniłam, bo wymieniłam podstawowe, które przeważnie u każdego są. Do tego napisałaś ze z dzisiejszego dnia zostało pół śmietany, rzodkiewka, ogórek, ale nie napisałaś co zniknęło dzisiaj z lodówki, więc to tak jakby tej śmietany i ogórków już nie było usmiech.gif 500 zł to ci uwierzę, ale nie 300. xxx Koleżanko, nie wiem jak Ty, ale my z mężem prowadzimy budżet domowy i ja te kwoty wyjęłam z arkusza kalkulacyjnego... 300-350 - tyle wydajemy na 2 osoby.

To śmieszne swoją drogą, że ktoś mi wmawia, że wydaje więcej niż wydaję? I po co miałabym ściemniać?? Nie rozumiem kafetarianek...

obserwuję 2 ciekawe trendy na kafe... 1. jestem mega oszczędna a mimo to żyję na poziomie i niczego mi nie brakuje (15zł na jedzenie na dzień? akurat...); 2. mam full kasy i nie kupuję w sklepach dla biedoty. Jem samo ekologiczne jedzenie nie jakieś tam chemiczne g***o; ja kupuję to na co akurat mam ochotę i nie wiem ile wydaję na jedzenie, ale na 100% nie jest to 15zł :-/

30.05.2014 Ale Ty pomyliłaś osoby!! Ja nie jestem osobą która wydała dzisiaj 15 złotych, tylko 17 groszy na bułkę i 18 na leki w aptece :D

Ja banany i kiwi jadam zimą a latem tez owoce sezonowe dziś truskawki i tzw. " ufo" pokazały się też morele i czereśnie. Wskazałam truskawki bo są tanie, a Ty "chwalisz " się, że malo wydajesz na jedzenie.

Nas jest troje i codziennie wydajemy na jedzenie ok. 100 zł, ale kupujemy co chcemy i jest ok.

Ja banany i kiwi jadam zimą a latem tez owoce sezonowe dziś truskawki i tzw. " ufo" pokazały się też morele i czereśnie. Wskazałam truskawki bo są tanie, a Ty "chwalisz " się, że malo wydajesz na jedzenie. xxx Nie "chwalę" się, że mało wydaję na jedzenie. Mówię, ILE wydaję na jedzenie. To Ty twierdzisz, że to mało. Tanie truskawki to będą za jakiś czas, kiedy łubianka będzie kosztować tyle co kilogram.

To ja pisałam o zupie szczawiowej, ale Was mój post zbulwersował. Nie oszczędzam, to znaczy JEM CO LUBIĘ - raz drożej, raz taniej - podałam te zakupy, aby uzmysłowić, że zwyczajnie można wydawać mniej niż myślisz, to był przykładowy jadłospis. Zup często nie robię na mięsie, napisałam chyba wyraźnie, że kupiłam marchewki i pietruszkę. Miałam też trochę suszonych warzyw w domu, tak samo ziół, czego nie policzyłam, ale zwróćcie uwagę, że dużo składników mi zostało, a porcje były na 2 osoby (zupy wyszedł wielki gar - w dodatku była gęsta i ze śmietaną. Mięsny obiad to też niekoniecznie 20zł na dzień - mięso mielone kosztuje 7zł, po dodaniu bułki tartej i jajek kotlety starczają mi na 3-4 obiady. Jadam też tani makaron z sosem serowym z serków topionych (a fuj, wiem), ryż z warzywami na patelnię czy naleśniki. Tak samo z cukrem i kawą trafiłaś jak kulą w płot - otóż nie pijemy kawy, z reguły nie używamy cukru (co najwyżej do naleśników albo wypieków). Mąkę owszem używam i inne rzeczy też, ale tego konkretnego dnia nie była mi do niczego potrzebna. Na dodatek mieszkamy w dużym mieście ale na jego obrzeżach i tu są zdziczałe sady. Mamy zatem za darmo czereśnie, orzechy i skrzyp polny, jabłka i tarninę. Ja nie liczyłam, ile wydajemy z facetem na jedzenie, ale wiem, że jesteśmy w stanie bardzo tanio żyć.

Płaciłam dziś za łubiankę siedem złotych, tydzień temu tyle kosztował kilogram. Za ile Ty byś chciała te truskawki kupić? Za dwa zlote?

kobieto albo sciemniasz albo zrecie najwiekszy syf jaki moze byc czyli ziemniaki z cebula badz od swieta z jajem sadzonym:O Napisz mi przykladowy wasz jadlospis na dwa dni, sniadania, obiady, kolacje, przekaski i napoje, bo chyba kranowy samej nie pijecie.

To jeszcze ja, od szczawiowej. Widzę w tym topiku wyraźną tendencję do wyniosłości, do chwalenia się, jak to obficie, zdrowo i do syta jecie. No to jedzcie. Niektórych na to nie stać, więc radzą sobie jak mogą. Innych stać, ale nie czują potrzeby jadania 2-daniowych czy wymyślnych obiadów. My jemy tak nie z oszczędności. Po prostu jemy na co mamy ochotę, raz jest to dorsz, raz sajgonki, naleśniki, pomidorówka, jajecznica nawet - albo krewetki, łosoś, węgorz czy cokolwiek innego. Sporo rzeczy sami pieczemy (chleb), kisimy (żur, ogórki), hodujemy (bazylia, oregano) czy zbieramy w lesie (grzyby, jagody, borówki) albo na łąkach (zioła, mlecz). Robię naleśniki z akacja, sałatkę z pokrzywy i bawi mnie to.

wydajesz tyle codziennie? masakra jak dla mnie... wypijecie w ciągu dnia 6 butelek wody i 2 coli? chyba, że to malutkie butelki. zużyjesz aż 2 cytryny w 1 dzien? nie kazdy lubi cherry, coca colę itp bo np. my pijemy wodę mineralną...szczerze to nie wiem jak mozna tyl pieniędzy wydać 1 dnia na 1 dzien na jedzenie

gość 30.05.2014 No cóż ja wczoraj za kilogram zapłaciłam 6 złotych, i jak łubianka będzie kosztować 6 złotych to będzie tanio CO ZRESZTĄ NAPISAŁAM WCZEŚNIEJ ale trzeba umieć czytać....

300zl na dwie osoby 30.05.2014 Nie będę się dla Ciebie produkować, bo nie warto. Syfu nie jemy, większość potraw przygotowujemy od podstaw w domu (wyjątkiem są paluszki rybne czy szpinakowe - zresztą te drugie kupiłam pierwszy raz i więcej nie kupię), codziennie jest 5 porcji warzyw i owoców (w warzywa nie wliczam ziemniaków, bo ich codziennie nie jemy), a pijemy wodę mineralną (w tej chwili Nałęczowiankę - kupiliśmy w promocji w Kauflandzie po 1.11 za 1.5 litra).

a ty czytac nie umiesz osobo z 21:13? autorka napisala, ze jedynie napoje zostana na dluzej a nie na jeden dzien. Warzywa i mieso policzyla na dwa dni takze nie wiem wyczytalas ze wszystko zjedza w jeden dzien. Co do cytryn sie zgadzam sa na dluzej pewnie przeoczyla

a ja wierze że ludzie za tyle żyją ale ciągle nie wiem w jaki sposób. życie w polsce jest drogie i nie ma co sie oszukiwać. ja dzisiaj kupiłam na targu kg młodych ziemniaków, kg truskawek i kawałek masła i to już 10zł a z tego jedynie masło na 2-3dni będzie. a gdzie coś do tych ziemniaków? kawałek mięsa i coś na surówke to kolejne 10zł.. do tego pieczywo, jakas wędlina itd. żeby mieścić sie w 15zł dziennie to chyba tylko zupy, pasztety i mortadele.

ale ja nie chce zebys sie produkowala, ale podala przykladowy jadlospis wasz. Skoro jestes taka oszczedna to pochwal sie swoimi sposobami. Moze ktos skorzysta z twoich pomyslow. Ale jak zwykle na kafe fajnie napisac: wydaje na zycie 200zl miesiecznie na 20 osob i potem udawac greka.

300zl na dwie osoby 30.05.2014 Chcesz żebym Ci rozpisała dokładnie menu na co najmniej dwa dni. To jest dla mnie produkowanie się. Odmawiam :D I nie mam magicznych sposobów, po prostu kupuję tyle żebym nie musiała wyrzucać i kupuję w dobrych cenach.

Ja też w swoim pierwszym poście napisalam, że siedem złotych za łubiankę zapłaciłam, ale uznałam, że nie doczytałaś i nie docinałam Ci. Jednakże brak merytorycznych argumentów powoduje frustrację i agresję, więc rozumiem, że usiłujesz mi dopiec, że rzekomo nie potrafię czytać.

A który to był pierwszy post? Możesz podać godzinę?

Nas jest jest czworo,córka ma 5 mies.więc jest na mleku i do normalnego jedzenia jej nie zaliczam. Co miesiąc nas samą spożywkę wydaję ok 1400zł

Dwa pierwsze posty na tej stronie były moje, był i trzeci. Musialam dzielić bo mi spamowalo. Trzeciego nie wyświetliło, zwracam honor, nie mogłaś go przeczytać, co nie zmienia faktu, że się czepiasz. Nie doczytanie czegoś nie świadczy o braku umiejętności czytania. Po co ta agresja? Ja nie jestem jakaś mega bogata, ale trzysta pięćdziesiąt złotych na jedzenie to dla mnie naprawdę nieprawdopodobne.

Jestem w szoku ze taka drozyzna wPl.My planujemy powrot ale tak myslac to musimy miec na samo jedzenie 3-4tys! dlaczego?Mamy czworo synkow-12,9i 20mies blizníaki jeden ma alergie prawie na wszystko.tu w UK stac nas na bardzo dobre zycie.To co miektorzy pisza ze kupuja na plasterkí czy na gramy to u nas idzie na dzien dnmbry. maz je duzo bo jest duzy.chlopcy dojrzewaja.maluchy jedza tez duzo i zywnosc jest urozmaicona. tam chyba jem najmiej., Jak myslicie ile potrzeba nam w warunkach Polskich cen kasy na samo jedzenie.dz