Gość gość Napisano Maj 30, 2014 Mój trzymiesięczny syn od kilku tygodni wpada w okropną histerię, gdy są obok niego ludzie, których nie zna. To znaczy ja myślę, że to z obecności tych ludzi wynika. Na co dzień dużo sie uśmiecha i płacze, gdy jest głodny, mokro, chce mojej uwagi, normalne powody. Ale czasami gdy idziemy w gości, leży w leżaczku, nachyla się do niego trzy osoby i mówią do niego jednocześnie najpierw się uśmiecha, a potem buzia w podkówkę i straszny ryk. Podobnie w wózku, gdy go kładą i np. jedziemy autobusem, to czasami tak sie zanosi, że muszę wyjść. PRzytulony do mnie lub do taty uspokaja się. Czy Wasze dzieci też tak miały? Czy taki straszny krzyk to strach przed hałasem czy szukać innego powodu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach