Czy jak ktos po 30 stce uwaza ze jeszcze cale zycie przed nim, to....

co sadzicie o takiej osobie? Ma racje?

Chyba musisz miec 10 lat skoro uwazasz ze 30-letnia osoba jest stara.

a co? po 30-tce życie się kończy ? :D

Ja mam 34 i uważam, że wszystko co najlepsze mam już za sobą. Właściwie jestem tego zdania mniej więcej od 25 rż i ostatnie 9 lat w niczym mnie nie przekonało, że jest inaczej. Owszem wiem, że całe życie (w sensie lat życia, prawdopodobnie, przynajmniej statystycznie, jeszcze przede mną), niemniej jestem zdania, że nic dobrego mnie już w tym życiu nie czeka

zalezy to glownie od posiadania wlasnej rodziny, tj meza i dzieci

A ja myślę, że najlepsze dopiero przede mną. Już widzę oczami wyobraźni. :D

tak :) bo jeszcze większość zycia jest przed nim, może część minęła tzn ta wczesna młodość,ale jest dorosłe życie,ktore też może być ciekawe... starość zaczyna sie kolo 60-tki ,a nawet wtedy jeszzcze wiele rzeczy fajnych moze czlowieka spotkac

Cale zycie jest przed noworodkiem czy kilkulatkiem, ktos kto przezyl 35 lat ma za soba ok. 40-50% zycia, wiec trudno mowic, ze cale zycie prze nim...

Wszystko zależy od dobrego nastawienia :) Najważniejsze to nie usiąść na tyłku i ciągle się rozwijać: czy to zawodowo,czy naukowo czy kulturalnie. Ja im jestem starsza tym żyje mi się lepiej :) Obecnie mam 28 lat, nie boję się 30 ponieważ mam bardzo duże plany na przyszłość.

zresztą kiedyś jeszcze było inaczej, 30-stka oznaczała stabibizaję, rodzine i poukladane życie a teraz sie troche pozmieniało tzn może podrozować, poznawać nowych ludzi, realizować się zawodowo , w tym wieku można jeszcze wiele rzeczy

Odpowiedź jest chyba prosta? Przeżył 30 ( w tym jako dorosla osoba okolo 15), a zostalo mu juz tylko jakies 50. Wyciagnij wnioski.