Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

podobno jestem materialistką

Polecane posty

Gość gość

Od 7 lat jestem w związku z moim partnerem, mamy roczne dziecko. Przez te wszystkie lata nigdy nie naciskałam na ślub, choć mój partner wielokrotnie poruszał tę kwestie i wiedział, że pragnę w prawny sposób zalegalizować nasz związek. Obiecywał, że tak się stanie ponieważ on również tego chce. Ostatnio znów o tym gadaliśmy i nagle mój partner stwierdził, że jestem materialistką bo chodzi mi wyłącznie o pierścionek. Wkurzyłam się bo nie na tym durnym krążku mi zależy. Zresztą od 3 lat nic od niego nie dostaje, ani prezentów na gwiazdkę, ani na urodziny, ani na dzień kobiet czy chociaż na naszą rocznicę. Nigdy mu tego nie wyrzuciłam, nawet w złości, choć oczywiście jest mi przykro... A tu nagle taki zarzut... Nie wiem co o tym myśleć. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie zasadnicze = ile zarabiacie? Po drugie... czy Ty mu kupujesz prezenty? Pomijając powyższe... przykro by mi było gdyby facet od czasu do czasu nie dał by mi zadnego prezentu. Cokolwiek... czasem mała, a praktyczna rzecz cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupowałam, ale kiedy zauważyłam, że on nie poczuwa się by jakoś się "zrewanżować" przestałam. Oczywiście robię wyjątki od reguły i czasami spontanicznie coś mu kupuję, jakiś drobiazg... Nie zarabiamy źle. Ja jestem prawnikiem, on prowadzi swoją firmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro oboje zarabiacie to tym bardziej jakiś drobiazg mógłby kupić... a tak na marginesie możesz udzielić porady prawnej odnośnie prawa pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A konkretnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego odpowiedź była tak absurdalna, że to niemożliwe, żeby on tak naprawdę myślał. Także nie przejmuj się tym zarzutem, że jesteś materialistką, szczególnie że wiesz, że tak nie jest. Mam wrażenie, że on po prostu "odwrócił kota ogonem" i wymyślił coś na poczekaniu, żeby odwrócić Twoją uwagę od tematu ślubu. Porozmawiaj z nim szczerze o wszystkim co Cię boli, nie ma innej recepty na ten problem. Jeśli Cię kocha to razem dojdziecie do porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery tomasz
Przez 7 lat nie naciskała na ślub tylko nogi przed nim rozkładała, a teraz jej na ślubie zależy... też bym się zastanowił nad tym dlaczego teraz jej tak zależy. Pisze , że nic jej nie kupuje...kobieto przecież masz swoją kasę to kup sobie sama coś a nie czekasz na gwiazdkę z nieba!Kuźwa, ludzie to potrafią sobie problemy stwarzać tam gdzie ich nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×