Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Oświadczyny przyjaciela

Polecane posty

Gość gość

Witajcie :) Właściwie, to nie wiem o czego zacząć. Przyjaźnię się od liceum z takim jednym. Często sobie pomagaliśmy nawet w sprawach uczuciowych. Nie był dla mnie jak brat, bo zawsze coś tam do niego czułam, ale tego nie okazywałam, bo najzwyczajniej w świecie byłam pewna, że ja mu się nie podobam. Muszę przyznać, że czasami, gdy umawiał się z dziewczynami z uczelni nawet na takie spotkania koleżeńskie, to byłam mega zazdrosna. Jakoś tak od początku mi się podobał i szczerze powiedziawszy przyjaźniłam się z nim też, bo myślałam, że coś tam się narodzi. W sumie to ta przyjaźń trwa trzy lata. Kilka dni temu były moje urodziny. Już wcześniej prosił mnie, żebym w tym dniu miała czas tylko dla niego. Zdziwiło mnie to bardzo. W dzień moich urodzin poszliśmy do naszej ulubionej knajpy. Często tam chodzimy. Lubimy to miejsce. Siedzimy sobie i on nagle wyjmuje czerwone pudełeczko i klęka. Zapytał się, czy chcę za niego wyjść. Ja zaszokowana pytam się jak to i skąd nagle taka propozycja, a on, że mnie kocha od tylu lat i uświadomił sobie, że jestem osobą, z którą chce spędzić resztę życia. Wyszłam stamtąd i nie odzywam się do niego już trzeci dzień. Zastanawiam się, czy to nie jest kit. Tzn. ostatnio trochę narzekałam, że nie chcę być już singlem i że mogłabym już sobie kogoś znaleźć :P A może on to zrobił z litości tak jakby? Co ja mam zrobić? Doradźcie mi. Błagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę,ze namiętnie oglądasz "Barwy szczęścia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej M jak miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×