Synu Marnotrawny, nadal jesteś oburzony że ktoś smie lubić metal?

Okaż swoje oburzenie, to takie zabawne gdy jestem cierniem w czyimś oku :)

Dziewczynko, naprawdę nie rozumiesz, że wszyscy cię mają w doopie? :) spamujesz tylko forum. kogo obchodzi, czego słuchasz? biedne niedocenione dziecko z problemami :)

to skoro mają w dupie to skąd tyle odpowiedzi na moje tematy? :)

Skąd tyle odpowiedzi? Pojęcia nie mam, podejrzewam, że to takie same emocjonalnie niedorobione trolliki jak ty piszą pod kilkoma nickami :) nie mam pojęcia, kogo normalnego miałoby obchodzić, czy słuchasz metalu, czy disco polo :) naprawdę nie mam pojęcia.

na przykład innych fanów metalu z którymi czasem dyskutuje na temat tej muzyki? :) albo oburzone moim zachowaniem kafeterianki? :) jesli cie nie obchodze, to nie wchodź na moje tematy, proste :)

Oburzone twoim zachowaniem kafeterianki? Czym, przepraszam, oburzone? :) Nie wlewaj sobie nadmiernie :) Dyskutować sobie możesz ile wlezie, ale ty fajdasz forum swoim spamem, a twoje temaciki bynajmniej nie służą dyskusji o ulubionej muzyce, tylko wkładaniu kija w mrowiski prowokowaniu "polaczków-cebulaczków" :) Wychodzi smarkula z kompleksami :) Dlatego śmieszna jesteś.

zawsze w każdym moim temacie sa jakieś oburzone moim zachowaniem kafeterianki, wiec nie wiem co cie tak dziwi :) wejdź chociazby na ten o zwykłych babach i sobie poczytaj jak mnie wyzywały i sie oburzały :)

Że też ci się chce pisać codziennie jedno i to samo.

to świadczy o niektórych kafeteriankach tylko tyle, że nie odstają od ciebie poziomem :) ty prowokujesz, zakładasz tematy w twojej dziecinnej ocenie prowokujące, a niektóre równie dziecinnie reagują. temat o babach widziałam, ale nie udzielałam się, bo za stara na to jestem :) bawią mnie takie prowokacje jedynie, dlatego, że wiem coś, czego ty jeszcze nie wiesz (z racji wieku i głupoty). że skończysz tak samo jak pogardzane przez ciebie "zwykłe baby" :) już teraz jesteś zwykła do bólu i dlatego tak bardzo cię ciśnie, żeby się tu lansować :) buziaki dzieciaku ;) p.s. muzykę, której słuchasz, uważam za zwyczajnie słabą

W czym jestem zwykła, i czemu uważasz że tak skończe, i dlaczego uważasz dobrą muzykę jaką jest metal za słabą?

Dobrą dla ciebie. Dla mnie kiepską. Dlaczego? A jak wytłumaczyć gust? Jest subiektywny i każdy ma swój. Dlaczego jesteś zwyczajna? Typuję statystycznie (nadzwyczajnych ludzi jest naprawdę niewiele). Widziałam wiele gówniar podobnych tobie, którym się wydawało nie wiadomo co, a jaki "koń był - każdy widział" :) Może sama też taka byłam, nie wiem (przywilej młodości). Z wiekiem skończysz jak większość - z tymi bachorami, z których tak szydzisz i tak dalej :) Życie kochana. A teraz przepraszam, ale jest dzień dziecka i miłe obowiązki rodzinne wzywają (i nie, nie mam dzieci, to JA jestem dzieckiem w tym dniu) ;)

Gość (lub gościówa ;)) Cię punktuje Katarzyno. Czas zmienić nick i podejście do muzyki (którą metal, od biedy, jest). Zgłoś swój temat do usunięcia, bo przegrywasz. :D

syn - trollujesz trolla i sam jesteś trollowany przez ten trolling. ciekawe zjawisko. Tak z innej beczki - poważanie tak Ci metal przeszkadza czy tylko jej dokuczasz?

Tu nie chodzi ani muzykę, ani metal, ani inne tworzywa, tylko o CIEBIE i twoją psychikę. Mianowicie, jeśli ktoś wciąż drąży jeden temat, pod jednym kątem i wciąż otrzymuje te same odpowiedzi, często złośliwe, zaczepne, to... To znaczy, że problem leży w jego emocjach. Ludzie pewni siebie, machają ręką na rozmowy z dyletantami. Ty spalasz się w niekończących się i nic nie wnoszących debatach. W tej "metodzie" prowadzenia rozmowy, uporze jesteś podobna do Broken. Natomiast wolałbym z tobą spędzić miesiąc na koncertach metalowych, niż z Broken jeden dzień gdziekolwiek.

Jesli nie przepadasz za jakimś gatunkiem muzycznym to pisz że nie przepadasz, a nie że jest słaby. gatunku muzycznego, słuchanego przez miliony oddanych fanów na całym świecie, pełnego wirtuezerskich solówek, świętnych riffów gitarowych, wymagającego od muzyków o wiele, wiele większych umiejętności niż w większosći innych gatunków, trudnego w odbiorze nie można określić jako słabego I nie sądze żebym sie stała zwykła babą, zwłaszcza że moja mama, mimo iż starsza ode mnie o ponad 30 lat, nadal nie jest osobą którą można tak okreslić - jest elegancką, wykształconą kobietą, interesującą sie światem, czytająca mnóstwo książek.. wątpie więc, nie mierz wszystkich swoja miarą Synu Marnotrawny, a na czym ma polegać ta "zmiana podejścia do muzyki"? Na rezygnacji z hobby? Na zaprzestaniu grania na gitarze często po kilka godzin dziennie metalowych utworów? Na nie słuchaniu metalu i nie chodzeniu na koncerty? Na zerwaniu znajomości z wszystkimi znanymi mi fanami tej muzyki, także tymi po 30 o których twierdzisz, że nie istnieją? wyjasnij

:D Kasiu! Już to pisałaś! Wielokrotnie! Ten ostatni post, jakoś szczególnie wpłynął na twoje życie? :p

nie, ale jestem ciekawa odpowiedzi, mam nadzieje że kiedyś ktoś wreszcie przyzna sie do porażki w dyskusji ze mną :D

:D będziesz się czuła moralnym zwycięzcą

hehe :)

up

upupupu